Jean x Mikasa

684 33 33
                                    

Shot dla Memoperdonator. Miłej lekturki~

~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
       Jean od zawsze próbuje poderwać Mikasę. Jest zakochany w dziewczynie, jednak ta tego nie zauważa. Być może dlatego, że Jean nie grzeszy inteligencją? W to akurat wątpię, gdyż mimo pozorów, Jean potrafił zachować się poważnie i umiał podejmować przemyślane decyzje. Sam uważał się również za przystojnego. No, brzydki nie jest, ale umówmy się - dupy nie urywa.

        — No i nie wiem w czym problem. Connie, czy ty mnie w ogóle słuchasz? - zapytał Jean. Connie był jego przyjacielem, któremu zawsze mógł się wyżalić. Jednak tym razem chłopak był zajęty patrzeniem się na swoją miłość - Sashę. Wiedział jednak, że nie ma u niej szans, gdyż jej wybrankiem serca był pieczony ziemniak.

        — No słucham, słucham. Wiesz, może zagadałbyś do niej jakoś? Na przykład daj jej kwiaty, czy coś. Gapienie się na nią nie przyniesie ci sukcesu. - powiedział Connie, odrywając wzrok od Sashy.

       — Odezwał się ten, co zamiast zagadać, gapi się na Sashę. - powiedział Jean. Był już nieco zirytowany zachowaniem przyjaciela.

      — Wiesz, ja nie mam szans z ziemniakiem. Ale ty masz szansę i wykorzystaj ją, póki Mikasa jest wolna. - powiedział, po czym skierował się do wyjścia z sali.

       Resztę lekcji, Jean przesiedział obmyślając plan, jak zagadać do Mikasy tak, żeby ta go nie wyśmiała, nie odrzuciła i nie olała.

       Wróciwszy do domu, Jean dalej myślał. Mikasa całkowicie zajmowała jego myśli. W końcu wymyślił..

       Następnego dnia, specjalnie wstał szybciej, by skierować się jeszcze do pobliskiej cukierni i kwiaciarni. W cukierni kupił ulubione ciastko Mikasy, a w kwiaciarni bukiet polnych kwiatów. Kiedy znalazł się już pod salą, zajrzał do środka, czy jego wybranka już jest. Gdy upewnił się, że Mikasa już jest, wziął głęboki oddech i wszedł do środka.

         — Mikasa, to dla ciebie. - powiedział, stając przed nią i wręczając jej kwiaty i ciastko.

         — Z jakiej to okazji? - zapytała, patrząc na prezent.

         — B-bo.. to jakby bez okazji. Po prostu bardzo mi się podobasz i pomyślałem, że zrobię ci niespodziankę. - powiedział chłopak.

         — To miłe, ale mam uczulenie na te kwiaty, więc proszę weź je ode mnie. A co do ciastka, trochę chyba ci się zgniotło.. - powiedziała. Dla Jean'a był to cios. Rzeczywiście, niósł ciastko w torbie, ale starał się uważać. Tak, starał się, ale chyba nie za bardzo mu to wyszło.

          — O-och.. to ja już może pójdę.. - powiedział, kierując się do wyjścia z sali.
Zrobiłem z siebie totalnego idiotę! Jak mogłem nie wiedzieć, że Mikasa ma uczulenie na polne kwiaty?!

        — Mikasa, czemu powiedziałaś, że masz uczulenie na te kwiaty, skoro obie wiemy, że to twoje ulubione? - zapytała Annie.

       — Wiesz.. doceniam to, że się stara, ale jednak wolę nie wiązać się w nowy związek. To dla mnie za dużo. - powiedziała.

        — Musisz się pogodzić z tym, że Eren wyjechał. Poza tym, Jean bardzo się stara. Daj mu szansę. Widać, że chłopakowi na tobie zależy no.. - powiedziała Annie, starając się przekonać przyjaciółkę. Jednak Mikasa była nieugięta. Nie chciała wiązać się z Jeanem, gdyż dalej była w "żałobie", bo Eren musiał wyjechać.

        Tymczasem, Jean poszedł poszukać Conny'ego. Chciał mu się wyżalić. Jednak gdy już miał wejść do sali, w której miał lekcje chłopak, zobaczył go z Sashą. Conny oplatał ramieniem dziewczynę, u której rzekomo "nie miał szans, gdyż ona woli ziemniaka". Jean postanowił, że nie będzie im przeszkadzał i skierował się z powrotem do swojej sali. Gdy wszedł, podeszła do niego Mikasa.

           — Jean, posłuchaj. - zaczęła. - Rozumiem, że się starasz i w ogóle. Dlatego chciałabym, żebyśmy spróbowali, ale jako przyjaciele. - powiedziała.

          — N-naprawdę? - zapytał.

          — Mhm. Zacznijmy do przyjaźni, potem się zobaczy. - powiedziała, na co Jean uśmiechnął się szczerze i przytulił ją. Ta jedynie się uśmiechnęła i odwzajemniła uścisk.

          Tak właśnie Jean został zamknięty we friendzonie.





















~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
Witam! Nie wiem, skąd ten pomysł się u mnie wziął, ale lepsze to, niż nic XD Co do relacji Erena z Mikasą - tutaj sami zinterpretujcie sobie, czy są rodzeństwem czy byli parą. Wybór należy do was.
Następny w kolejce Berthold x Reader (na zamówienie jednej osoby).

Miłego dnia/wieczora 😅

One Shoty SnK *Zakończone ✔*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz