Hanji x Male!Reader

1K 34 13
                                    

Shot dla lilakaak47 💖. Miłej lekturki~

~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
Hanji mieszka ze mną odkąd pamiętam. W wieku 13-stu lat jej rodzice wyjechali, zostawiając ją pod opieką babci. Niestety ta zmarła. Jej rodzicom odebrano prawa rodzicielskie ze względu na zaniedbanie córki. Od tamtej pory prawa zmuszona była przejąć ciotka dziewczyny. Ta miała ją totalnie gdzieś, więc moi rodzice zgodzili się, by Hanji z nami zamieszkała.

Pomimo nieciekawej historii, dziewczyna cieszy się życiem. Jest radosna, zwariowana. Jednak czasem, gdy robi swój słynny wzrok psychopatki, zaczynam się jej bać.

— Mamo? - zapytałem.
— Tak? Coś się stało? - zapytała.
— Bo wiesz, Hanji ma jutro urodziny. Zrobilibyśmy jej jakieś przyjęcie? - zapytałem.
— Jasne! - powiedziała moja mama. - Tylko co jej kupisz? - zapytała.
— Hanji mówiła, że zawsze chciała jeździć na łyżwach. Mogę zabrać ją na lodowisko i nauczyć podstaw jazdy. - powiedziałem.
— No dobrze. To ja w takim razie idę na zakupy. Muszę kupić jakieś rzeczy na jutro i prezent oczywiście. - powiedziała, po czym ubrała się i wyszła z domu.

Na łyżwach jeżdżę od kilku lat. Można powiedzieć, że robię to prawie zawodowo. Dlaczego prawie? Dlatego, że nie brałem udziału w żadnych zawodach ani w niczym takim, ale potrafiłem rzeczy, które umieli nie jedni zawodowi łyżwiarze.

— [Imię], masz jakieś marzenie? - zapytała Hanji.
— Tak. Jak z resztą każdy. - powiedziałem.
— A jakie? - zapytała, patrząc na mnie.
— Ale marzeń nie mówi się na głos, bo się nie spełnią.. - powiedziałem.
— Ale przecież jak ich nie wypowiemy, to kto je spełni? - powiedziała nagle. - Moim marzeniem jest jazda na łyżwach. Chciałabym wejść na lód i zatańczyć jak ci łyżwiarze figurowi. - powiedziała. - Widzisz? Teraz jak wypowiedziałam moje marzenie, ktoś może je usłyszał i w przyszłości je spełni. - dodała po chwili.

Postanowiłem, że spełnię jej marzenie. Miała rację, gdy wypowiemy marzenie, ktoś je usłyszy i w przyszłości spełni. Tym kimś jestem ja. Spełnię jej marzenie!

Zbliżał się wieczór. Moja mama wróciła już z zakupów. Spędziła na nich prawie 4 godziny. Ale w końcu to ma być pierwsze przyjęcie urodzinowe Hanji z osobami, które ją kochają..

— Weź Hanji na górę i dopilnuj, aby nie schodziła. Upiekę tort na jutro, więc nie chce, żeby go zobaczyła. - powiedziała. - Macie tu jakieś jedzenie i picie, żeby już nie schodzić. - dodała, dając mi jakieś bułki, nutellę, 3 paczki chipsów, szklanki, miskę oraz 4 kartony soku i jedną butlę wody. Sam nie wiem, jak doniosłem to na górę, ale dałem radę.

— Po co to? - zapytała.
— Mama prosi, żebyśmy nie schodzili na dół. Musi teraz popracować nad ważnym projektem i mamy jej nie przeszkadzać. - skłamałem. W końcu nie mogła się dowiedzieć o tym, że moja mama piecze dla niej tort.
— No dobra! - krzyknęła entuzjastycznie. - To co robimy? - zapytała. Jak zawsze była pełna energii.

Zaczęliśmy od filmu. Hanji nalegała na jakiś horror, ale skończyło się na tym, że w połowie filmu wyłączyliśmy, bo był strasznie nudny.
Potem otworzyliśmy już trzecią i jednocześnie ostatnią paczkę chipsów.
Hanji dla "eksperymentu" maczała słone chipsy do nutelli. Pomimo, że jej nie smakowało, jadła tak każdego, którego wyjęła z paczki, tłumacząc, że "może ten będzie dobry". Skończyło się na tym, że żaden nie był dobry.

— [Imię], spać mi się chcee... - powiedziała, przeciągając ostatnie słowo.
— To idź spać. - powiedziałem.
— Ale ja nie chcę.
— Przecież jesteś śpiąca.
— No i co z tego? Jestem śpiąca, ale nie chce spać!
— Tak, bo to ma sens.
— Oczywiście, że ma! Dobra, niech ci będzie, dobranoc! - powiedziała, wychodząc z mojego pokoju.
Tym sposobem, zostałem sam z trzema pustymi foliami po chipsach, dwoma pustymi kartonami po sokach, siatką po bułkach i pustym słoikiem nutelli. Gdy upewniłem się, że Hanji śpi, poszedłem do kuchni wyrzucić wszystkie śmieci. Na dole napotkałem moją mamę.
— I jak, udał ci się tort? - zapytałem szeptem.
— Tak, jest w lodówce. - powiedziała.
Gdy zerknąłem, aby zobaczyć tort, moim oczom ukazał się dosyć duży tort w kształcie tytana Kolosalnego.
— Wow... Nieźle się napracowałaś z lukrem. - powiedziałem z podziwem.
— Prawda, ale warto było. - powiedziała.

Następnego dnia, moja mama obudziła nas. Wczoraj wieczorem ustaliliśmy, że po śniadaniu zabiorę Hanji na lodowisko, pouczę ją jeździć, a potem wracamy do domu. W domu moja mama będzie miała przygotowany tort i prezent od niej.

— Hanji, po śniadaniu zabiorę cię w jedno miejsce. - powiedziałem, sięgając po sztućce, by następnie ułożyć je na stole.
— No dobra! - krzyknęła radośnie.

Gdy zjedliśmy już, ubraliśmy się i ruszyliśmy w stronę lodowiska. Na twarzy dziewczyny widniał ogromny uśmiech.
Gdy mieliśmy już wypożyczone łyżwy dla Hanji (gdyż ja mam swoje), ruszyliśmy w stronę hali, na której było lodowisko.
— Witam w moim królestwie! Dzisiaj nauczę cię jeździć. - powiedziałem.
— Serio?! Uwielbiam cię!! - krzyknęła, po czym rzuciła mi się na szyję.
— Załóż łyżwy, a gdy będziesz już przy lodzie, zdejmij ochraniacze na płozy. - powiedziałem. Po chwili dziewczyna była już na lodzie.

Ćwiczyliśmy tak przez około 2 godziny. Nie obeszło się oczywiście bez upadków. Kilka razy udało mi się złapać dziewczynę, aby uniknęła upadku.
Na sam koniec pokazałem jej, co umiem. Podwójny salchow, potrójny toe loop i inne tego typu skoki. Hanji była pod wrażeniem moich umiejętności. Praktycznie nie odrywała ode mnie wzroku. Gdy skończyłem, podjechałem do dziewczyny.
— Wow, to było niesamowite!! - krzyknęła.
— Dzięki. - powiedziałem, dysząc, gdyż "występ" nieźle mnie zmęczył.
— Dziękuję, że mnie tu zabrałeś.. - powiedziała.
— Nie ma za co.. Właściwie, to mam jeszcze jeden prezent. - powiedziałem.
— Tak? Ja.. - zaczęła, ale przerwałem jej czułym pocałunkiem.
— Wszystkiego najlepszego. - powiedziałem.
















~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
Witam! Ehh, mam fazę na Yuri On Ice, stąd wątek z lodowiskiem XD
Słuchajcie, zaczynam również pracę nad książką, którą niedługo chciałabym opublikować. Dlatego chciałabym wam powiedzieć, że zbliżamy się do końca one shotów ;/ oczywiście, wszystkie zamówienia, jakie dostałam zostaną zrealizowane, więc o to się nie martwcie ;D
Co do książki, szczegółów dowiecie się wkrótce. Następny w kolejce Levi x Reader.
Miłego dnia/wieczora 😅

One Shoty SnK *Zakończone ✔*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz