5

4.6K 297 17
                                    

Gdy Naruto wstał, zjadł śniadanie i ruszył kontynuować trening na przypomnienie powtórzył technikę Kawarimi no jutsu. Udała się za pierwszym razem. Kurama pochwalił go za postępy.
-Jakiej teraz techniki mnie na uczysz? - Spytał zniecierpliwiony chłopak.
~Spokojnie, spokojnie. Teraz nauczysz się techniki Kage bushin no jutsu.~
-Tata opowiadał mi o tej technice. Pokazał mi nawet pieczęć. Więc zostało mi tylko odpowiednio wymieszać czakrę tak by stworzyć klony cienia. - Powiedział Naruto.
Po pięciu godzinach Naruto potrafił stworzyć już ponad trzydzieści klonów.
~Bardzo ładnie chłopaczku. Biorąc pod uwagę czas w jakim opanowałeś Kawarimi no jutsu, myślałem że ta technika zajmie Ci więcej czasu gdyż jest na poziomie chunina. Więc jeszcze raz brawo!!!~
Naruto słysząc pochwały zarumienił się.
I tak minęły trzy długie lata z życia Naruto. Na morderczy treningu Taijutsu, Ninjutsu oraz na trenowaniu jego kondycji.

***Trzy lata później***

~Naruto wstawaj! Dziś pierwszy dzień w Akademii!!!~
-Nie chcę tam iść!!! - Oznajmił Naruto.
~Ale co się stało?~
-Wszystkie dzieci się że mnie śmieją. - Wyznał chłopczyk.
~Nie przejmuj się. Nie wiedzą jaki jesteś na prawdę.~
-Dzięki Kurama. Jesteś kochany!!! - Powiedział pocieszony chłopiec. Kurama zawstydził się słysząc takie słowa.
Naruto zjadł ramen, zapiął na plecy Ostrze Hatake i ruszył w kierunku Akademii. Do miejsca w którym spędzi najbliższy rok.
************************
Ohayo!!!
Rozdział bardzo krótki wiem. Ale uwierzcie mi. W ciągu tego roku w Akademii Naruto nie nauczył by się niczego nowego więc przeskakujemy rok.
W komentarzach piszcie cze ff się podoba.

Pozbawiony UczućOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz