Chłopiec po zakończonym treningu leżał na łóżku w swoim pokoju. Okazało się że był najsilniejszy w swojej grupie. A było w grupie początkującej. Danzou powiedział że przeniesie go do grupy średniej. Naruto leżąc i myśląc poczuł że chce mu się spać.
Chciał walczyć z tym lecz po chwili dało za wygraną i zasnął.
***
Chłopak obudził się przywiązany. Próbował wykonać technikę uwolnienia z węzłów lecz jego starania na nic się zdały.
~Co się stało Kyuubi?~ Spytał w myślach swojego przyjaciela.
~Teraz będą zadawać ci tortury by pozbawić cię uczuć. Spokojnie będę cię leczyć.~
Zaraz po tym do pomieszczenia weszło kilku zamaskowanych mężczyzn. Jeden podszedł do niego z kunaiem w ręce i bez słowa wyjaśnienia rozciął chłopakowi przedramie. Następnie rozerwał koszulkę Naruto i na brzuchu zaczął robić chłopakowi pionowe i poziome cięcia. Takie i podobne, a nawet gorsze rzeczy Naruto musiał znosić przez rok. Po roku tortur chłopak wyzbył się emocji.
-Skoro jesteś już pełnoprawnym członkiem ANBU Korzenia, muszę upozorować twoją śmierć. - Powiedział Danzou.
Chłopiec beznamiętnie kiwnął głową. - Możesz odejść.
Chłopiec odwrócił się na pięcie i ruszył w kierunku swojego pokoju. Po drodze zobaczył Saia. Jedynego członka ANBU którego szczerze polubił. Sai był wysokim i szczupłym chłopakiem. Miał czarne, krótkie włosy i czarne oczy. Przyjaciele przywitali się skansenieniem głowy. Naruto wchodząc do swojego pokoju spojrzał na półkę z książkami. Gdy występował do ANBU miał zamiar przeczytać tę książki. Teraz miał okazję. Podszedł do półki i wyciągnął książkę pt. "Techniki zakazane". Gdy tylko wziął książkę do ręki, wypadła z niej kartka. Chłopiec zdziwiony podniósł papier i rozłożył tak by przeczytać jej zawartość. Okazało się że to pieczęcie. Naruto aktywował Ai-sakigana i błyskawicznie je zapamiętał. Włożył kartkę z powrotem do książki. Tomisko położył na łóżku i stanął na środku pokoju. Z prędkością błyskawicy zawiązał dopiero co zapamiętane pieczęcie. Nagle ziemia pod stopami chłopaka zaczęła się obniżać. Chłopiec cofnął się. Pobiegł do drzwi i zapieczętował je pieczęcią którą znał tylko on i Kurama. Następnie bez wahania wskoczył do dziury.
***
Naruto znalazł się w ogromnym pomieszczeniu. Znajdowały się tam ogromne szafy a na ich półkach znajdowało się setki zwoi. Naruto podszedł do najbliższej szafy oznaczonej napisem "Techniki ożywieia". Wziął do ręki jeden z większych zwoi i rozwinął go na ziemi. Znajdował się tam cały schemat jak ożywić martwych wojowników. Chłopiec zwiną z powrotem zwój i położył pod ścianą. Chłopiec spojrzał na półkę. Jego wzrok padł na ogromny zwój. Błyskawicznie go wyciągnął i rozwinął. Chłopiec zamarł. Okazało się że to zwój do wskrzeszenia Kaguyi Ootsutsuki. Pamiętał jak tata mu o niej opowiadał. Podobno to jest był człowiek tylko bogini. Kaguya wpadała najpotężniejszymi technikami świata. Chłopiec miał plan. Zwiną zwój i wyniósł go do swojego pokoju. Następnie wrócił się po pierwszy zwój. A później zamkną wejście do tego dziwnego pokoju.
-Kyuubi użycz mi swej czakry.
~Nie ma sprawy.~
Chłopiec położył ręce a ziemi i wysłał w nią potężny strumień czakry. Tam gdzie chłopiec miał ręce znajdowała się ogromna dziura. Włożył tam oba zwoje a następnie nałożył na to miejsce potężną technikę pieczętują.
***************************
Uff! W końcu napisałem! Mam nadzieję że rozdział się spodoba!!!
![](https://img.wattpad.com/cover/115968433-288-k994540.jpg)
CZYTASZ
Pozbawiony Uczuć
FanfictionW dniu gdy Dziewięcioogoniasty zaatakował Konohagakure ginie Hokage Minato Namikaze. Jego syn Naruto zostaje adoptowany przez Kakashiego Hatake.