- Fajnie, że dałaś się namówić, żeby tutaj przyjść. - oznajmiła radośnie Su.
Uśmiechnęłam się pod nosem i opadłam ciałem na drugi leżak, stojący obok dziewczyny, pod rozstawionym parasolem.
- Szkoda byłoby zmarnować taką pogodę na siedzenie w domu. - skwitowałam, puszczając jej oczko i poprawiłam swoje plażowe szorty z ażurowym wykończeniem, odrobinę naciągając je w dół.
Nie zamierzałam świecić bliznami przed innymi...
-Aha! Dokładnie! W ogóle to cieszę się, że cię poznałam. Jesteś ekstra no i dzięki tobie mój brat zaczął ze mną gadać. Teraz mogę go wreszcie trochę powkurzać skoro już mnie zauważa. - stwierdziła rozanielona, a ja parsknęłam.
-Właśnie zauważyłam.... I Sue? Też się cieszę, że cię poznałam. Connor ma świetną siostrę.
- Proszę, powiedz mu to, bo mi nie uwierzy! - wyszczerzyła się - A co z tobą? Masz jakieś rodzeństwo?
- Miałam brata... - zaczęłam niepewnie, nerwowo miętosząc w dłoniach materiał mojego białego topu. - On... Zginął w wypadku.
- Przepraszam. Mogłam nie pytać. - wymamrotała, wyraźnie zasmucona.
- Nie, w porządku. - zapewniłam, posyłając jej ciepły uśmiech.
- Mogę zapytać jak się nazywał?
- Mikael.
- Fajnie. - uśmiechnęła się. - Zapewne był genialnym bratem, co?
- Był wrzodem na tyłku. - parsknęłam, i pomrugałam powiekami, bo łzy napłynęły mi do oczu na wspomnienie brata. - Tak, był genialny i.... kochałam go całym sercem.
- Cóż, Connor wkurza mnie jak mało kto, ale nie wyobrażam sobie nie mieć starszego brata. On zawsze był... - westchnęła zamyślona, a ja się uśmiechnęłam. - A teraz dzięki niemu będę miała taką fajną przyjaciółkę! No i jak go tu nie kochać? - wyszczerzyła się, a ja pokręciłam głową rozbawiona. - Jesteś o wiele lepsza niż ta cała Ashley.
- Ashley?
- Taa... To dopiero była niezła suka. - wywróciła oczami, a ja zmarszczyłam brwi. - Myślała, że jak znajdzie chłopaka multimiliardera to zafunduje sobie luksusowe życie. Całe szczęście nie udało jej się i wyniosła się z życia mojego brata tak szybko jak się w nim pojawiła. Zresztą... Sama jej to załatwiłam. No może z małą pomocą.
Spojrzałam na nią zaskoczona, próbując przyswoić informacje, które w rekordowym tempie z siebie wyrzucała.
- Uwierzysz, że próbowała go nawet naciągnąć na dzieciaka?! Po prostu jedna wielka parodia! - wzdrygnęła się i upiła łyk swojego soku. - Dlatego właśnie cieszę się, że poznał ciebie. Wydajesz się być świetną babką i widzę, że naprawdę zależy ci na moim bracie. Niczego nie udajesz i przez to jesteś taka niesamowita. - dodała, a ja uniosłam kąciki ust. - Kochasz go, co nie?
- Kocham. - potwierdziłam, a na jej wargi momentalnie wypłynął banan.
- Wiedziałam! Ale to super. Byle tylko mój brat utrzymał cię przy sobie i niczego nie zniszczył. - wymamrotała.
Otworzyłam usta, chcąc zapytać co miała na myśli, ale nie było mi to dane, bo nastolatka weszła mi w słowo.
- Ooo...Kurcze, napoje się skończyły. - stwierdziła, wlepiając spojrzenie w młodego chłopaka, który właśnie wynurzył się z wody. - Wiesz co, Summer? Pójdę załatwić następne.
Nim zdążyłam cokolwiek powiedzieć jej już nie było.
Westchnęłam ciężko i przymknęłam oczy, nakrywając je dodatkowo dłonią.

CZYTASZ
Nie pozwól mi odejść ✅
RomanceCzy skrzywdzona dziewczyna może zapomnieć o demonach przeszłości? Czy może rozpocząć życie na nowo bez zbędnego bagażu, który dźwiga od lat? Summer Blase to młoda kobieta, która została brutalnie skrzywdzona przez bliską jej osobę. Kobieta uciekała...