- Panno Blase?
Mruknęłam pod nosem coś niezrozumiałego i uchyliłam powieki, momentalnie się krzywiąc, bo oślepiła mnie fala rażącego światła.
Zmarszczyłam brwi, rozglądając się po białym pomieszczeniu w którym obecnie utknęłam, i przełknęłam głośno ślinę, po czym skupiłam wzrok na stojącej obok mnie kobiecie, odzianej w kitel, którą miałam już okazję poznać.
Jestem w szpitalu? Ale jak?
-Dzień dobry. Czy pamięta pani co się stało? - zapytała.
- Um... Chyba... Zemdlałam, tak?
- Tak. Pani przyjaciółka przywiozła panią do nas, na całe szczęście. Pani organizm jest w opłakanym stanie. Jest pani odwodniona i bardzo osłabiona. Ma pani ogromne szczęście, że nadal pani żyje. W tym stanie, to wręcz cud, że akcja serca nie została zatrzymana. Zrobiliśmy pierwsze badania. Pobraliśmy pani krew i czekamy na wyniki. Póki co poleży tu pani pod kroplówką, która miejmy nadzieję, odrobinę poprawi pani stan. - oznajmiła, a ja jęknęłam w duchu.
Nienawidziłam szpitali i nie czułam się w nich dobrze...
Dlaczego Lu mnie tu przywiozła?!
Przecież mówiłam, że nie chce wychodzić na zewnątrz!
Uspokój się. Przecież on nie może cię tutaj znaleźć. Zresztą, w każdej chwili możesz się wypisać, ale znając życie, kiedy taka sytuacja się powtórzy, Lu od razu znowu cię tu zabierze, więc może warto zostać. - szepnął głosik z tyłu mojej głowy, a ja, choć niechętnie, musiałam się z nim w końcu zgodzić.
- Pani doktor, są już wyniki pacjentki. - wtrąciła pielęgniarka, wchodząc do sali i wręczyła kobiecie jakieś papierki.
- Dziękuje. - skwitowała lekarka, zagłębiając się w lekturę, a tamta skinęła jedynie głową i na powrót zostawiła nas same.
- Pani doktor? - szepnęłam, a kobieta oderwała się od kartek i spojrzała na mnie z uśmiechem na ustach.
- Oprócz osłabienia i odwodnienia organizmu, nic złego się nie dzieje... - zaczęła,a ja westchnęłam z ulgą, pragnąc się stąd wydostać. - Jednakże... Badanie krwi wskazuje na to, że jest pani w ciąży. W pani stanie, to naprawdę cud, że nie straciła pani dziecka...
- To niemożliwe. - wydukałam przerażona. - Nie mogę być w ciąży. Pani doktor, musiała się pani pomylić.
- Nie mylę się, a na potwierdzenie moich słów zaraz wykonamy badanie USG. Zgadza się pani? - zapytała, a ja kiwnęłam twierdząco głową.
Ona musiała być w błędzie. Nie mogłam być w ciąży!
Zdusiłam w sobie płacz, mocniej zaciskając palce na materiale prześcieradła i obserwowałam lekarkę, która nałożyła mi żel na brzuch, rozpoczynając badanie.
Błagam, niech ona się myli. Błagam...
- O proszę. - wtrąciła, a ja się spięłam pod wpływem nerwów, które mną szarpały.
- Myliła się pani? - zapytałam z nadzieją.
- Nie, nie myliłam się. - odparła lekko oburzona. - Jest pani w ciąży, a co więcej, w ciąży bliźniaczej.
- To niemożliwe... - wyszeptałam spanikowana. - Nie mogę być w ciąży. Brałam pigułki i...
- Panno Blase, pigułki nie zawsze są stu procentowym zabezpieczeniem.
- Ale pani doktor!Ja nie mogę mieć dzieci! Moja pani ginekolog mówiła, że to mało prawdopodobne po tym, co... - urwałam, a po moich policzkach popłynęły słone krople. - Powiedziała, że to byłby cud, gdyby coś takiego się zdarzyło.
CZYTASZ
Nie pozwól mi odejść ✅
RomanceCzy skrzywdzona dziewczyna może zapomnieć o demonach przeszłości? Czy może rozpocząć życie na nowo bez zbędnego bagażu, który dźwiga od lat? Summer Blase to młoda kobieta, która została brutalnie skrzywdzona przez bliską jej osobę. Kobieta uciekała...