PoV Aron
Rano wstałem jeszcze przed budzikiem, chyba pierwszy raz coś mi się takiego przytrafiło, że ja szanowny pan Aron wstał wcześniej niż budzik.
Zegarek wskazywał 5:55. No cóż do pracy mam na dziewiątą, więc będę musiał się czymś zająć przez najbliższe dwie godziny. Wszedłem do łazienki, żeby się ogarnąć.
Chłopaki chyba w nocy rzygali, bo się przebudziłem i słyszałem.
Wziąłem szybki prysznic i przebrałem się w czyste ubrania. Zacząłem powoli ogarniać kuchnie i salon, chociaż to robota Laury, to czuje się trochę winny, bo wczoraj z chłopakami nieźle zabalowaliśmy. Nie chciałem jej urazić, ale gdy zobaczyłem jej łzy coś się we mnie poruszyło, może poczucie winy, albo to po prostu odruchy ludzkie?Gdy ogarnąłem już salon dochodziła siódma, dlatego postanowiłem zrobić sobie i chłopakom kawę, bo śniadanie zrobi nam Laura. Poszedłem do kuchni i zacząłem powoli sprzątać, aż moim oczom ukazała się biała koperta z moim imieniem. Zalałem kawę i zacząłem czytać Drogi Aronie kojarzyłem ten charakter pisma, ale nie mogłem sobie przypomnieć do kogo on należał.
- Kurwa!—krzyknąłem na cały dom, dlaczego muszę być taki popierdolony i muszę pieprzyć takie bzdury pod wpływem. Jezu, gdzie ona teraz jest? Przecież nie ma nawet pieniędzy, ani nic. Dlaczego kurwa muszę być taki nieogarnięty?!
- Czego drzesz się od samego rana?—zawył Matt
- Stary, co jest?—zapytał Paul, wchodząc do kuchni.
Pokazałem im list, bo co innego miałem im powiedzieć? Oj nic się nie stało, tylko Laura, którą nazwałem bezdomną suką wyprowadziła się, a na dodatek nic ze sobą nie wzięła. ?
- No to kurwa jest źle— Matt usiadł i wypił łyka kawy— masz zamiar jej szukać?
- Tak, wiesz znajdę ją pośród tysięcy ludzi żyjących w Londynie, gdzie każdy ma każdego w dupie i nie przejmuje się nikim?—prychnąłem.
- I co masz zamiar tak to zostawić?—krzyknął Paul—może i była bezdomna, ale poznałeś jej historię, albo co się jej przytrafiło dlaczego wyładowała na ulicy?
Myślałem, że jesteś inny. Jeżeli ty jej nie znajdziesz, to ja to zrobię, bo byłem u ciebie jedną noc, a zauważyłem więcej niż ci się wydaje!— krzyknął i poszedł do salonu.- Dobra, może i jestem bezuczuciowym chujem, ale teraz masz mi powiedzieć wszystko co widziałeś. Mam zamiar ją znaleźć!
- Stary, nie wiem jak ty ale ja jako lekarz zdążyłem zauważyć u niej po pierwszym spojrzeniu zdiagnozować co najmniej dwie choroby, a w dodatku w nocy wymiotowała krwią. Jeżeli w ciągu kilku dni nie pojawi się w szpitalu są duże szanse, że po prostu nie przeżyje.
- Japierdole—chwyciłem się za głowę- co ja mam teraz robić?—przecież będę miał ją na sumieniu. Pomóżcie mi ja znaleźć, ja muszę ją znaleźć—powiedziałem im i podnosiłem na nich wzrok.
- Stary jesteśmy z tobą—odezwał się Matt.
- To co urlop na kilka dni?—zapytał Paul.

CZYTASZ
ALONE
Mysterie / ThrillerLaura- młoda dziewczyna, wiedzie samotne życie na londyńskich ulicach. Jest bezdomna, nie ma pracy, ani żadnej rodziny. Wszystko zmienia się, gdy postanawia pomóc pewnemu chłopakowi dostać się do domu.