Harry
Byliście na zwykłym, nocnym spacerze po Londynie. Szliście właśnie Tower Bridge i rozmawialiście o wszystkim. Filmach, które chcieliście obejrzeć, nowej restauracji, którą planowaliście odwiedzić, ostatniej wizycie u twoich rodziców i sobotnim karaoke. W pewnym momencie, ni stąd, ni zowąd, spytał po prostu Wyjdziesz za mnie?. Najpierw zaczęłaś się śmiać, potem nerwowo kręcić głową w poszukiwaniu jakiejkolwiek odpowiedzi, co tak właściwie się dzieje, aż w końcu posłałaś mu pytające spojrzenie, czy mówi serio. Nawet kiedy Harry powtórzył swoje pytanie, bojąc się, że chcesz odmówić, ty nie potrafiłaś powiedzieć słowa. Przez pół godziny szliście w milczeniu, aż w końcu odwróciłaś się do niego i powiedziałaś zwykłe Tak i ruszyłaś przed siebie zdezorientowana. Z każdym krokiem rosła w tobie radość i świadomość, co się właściwie stało. Wróciliście do domu i wtedy Harry przyszedł do ciebie z pięknym pudełkiem, w którym był pierścionek krążący w jego rodzinie od pokoleń. Włożył go na twój palec, całując uprzednio opuszki wszystkich pozostałych i złączył wasze usta, starając się przekazać tobie te wszystkie uczucia, które do ciebie żywił.
Niall
Niall bardzo nalegał, żeby zorganizować kolację, podczas której spotkają się wasze rodziny. Mówił ci, że chce uczcić podpisanie nowego kontraktu z wytwórnią. Wydawało ci się to nieco dziwne, bo umowę podpisał dwa miesiące wcześniej, ale jak mówił, nie miał wcześniej nastroju do świętowania. Niczego nieświadoma, oczywiście pomogłaś mu zorganizować kolację w jednej z londyńskich restauracji. Jednak przez cały czas towarzyszyło ci wrażenie, że jesteś jedyną niewtajemniczoną w jaką sprawę, która wszystkim innym wydawała się oczywista. Wieczór przebiegał w miłej atmosferze, ale rosnące napięcie można było kroić nożem. Kiedy przyszedł czas na deser i czekoladowe fondanty pojawiły się na stole, Niall poprosił wszystkich o uwagę. Gdy widziałaś, jak sięga po bukiet czerwonych róż spod okna, zamknęłaś tylko oczy, nie wierząc, że to się dzieje. Nie byłaś w stanie zwalczyć uśmiechu i złości, że nie wpadłaś, że może chodzić o oświadczyny. Klęknął przed tobą na jedno kolano i zachrypniętym głosem, w obecności waszych najbliższych, poprosił cię o rękę. Oczywiście od razu się zgodziłaś i w akompaniamencie oklasków i radosnych okrzyków, rzuciłaś mu się w ramiona.
CZYTASZ
Preferencje One Direction
RandomLekkie, łatwe i przyjemne preferencje, czasem nie takie krótkie. HARRY. NIALL. LOUIS. ZAYN. LIAM.