HarryByłaś kompletnie zdołowana po zawaleniu egzaminu na studia. Obawiałaś się, że nie dostaniesz się na wymarzoną uczelnię. Twoje przyjaciółki nie mogły już patrzeć, jak się nad sobą użalasz i siłą wyciągnęły cię z domu. Poszłyście do baru z karaoke, gdzie był też Harry razem ze swoimi znajomymi. Wszyscy świetnie się bawili, tylko ty, nie mogąc zapomnieć o swojej ostatniej porażce, podpierałaś ścianę. Na szczęście w tłumie roztańczonych i rozbawionych ciał nikt nie zwracał na ciebie uwagi. Wyjątkiem był jedynie Harry, który nie mógł oderwać od ciebie wzroku, jak tylko przekroczyłaś próg knajpy. Nie chciał już dłużej patrzeć na twoją smętną minę, więc podszedł do ciebie i rozpoczął rozmowę. Spędziliście razem resztę wieczoru. Sądziłaś, że na tym się zakończy, ale on przebiegle, w tajemnicy przed tobą, wyciągnął twój numer od jednej z twoich zachwyconych przyjaciółek. Napisał już następnego dnia, proponując kawę. I tak to się wszystko zaczęło.
Niall
Twoja daleka kuzynka brała ślub. Zaskoczyło cię bardzo zaproszenie, nigdy nie byłyście zbyt blisko. Wśród gości niewiele widziałaś znajomych twarzy, mimo tego, że przyszło mnóstwo osób. Spodziewałaś się, że cały weekend spędzisz w towarzystwie rozgadanych ciotek i podchmielonych wujków. Jednak już na samym początku wesela wpada ci w oko jeden z drużbów pana młodego. Jego nieustanny śmiech był zaraźliwy, nawet z odległości kilku metrów. Po kilku kieliszkach szampana postanowiłaś go poznać. Okazał się być w twoim wieku i też nie znać zbyt wielu osób. Razem spędziliście cały wieczór, tańcząc i wygłupiając bez przerwy. Twoja mama już zaczęła prawić wam komplementy, że pięknie razem wyglądacie, przez co czułaś się zawstydzona, ale jemu jak najbardziej to odpowiadało.
Louis
Pewnego deszczowego poranka zostałaś zwleczona z łóżka przez twojego psa domagającego się natychmiastowego spaceru za potrzebą. Śpiąca, rozczochrana, nieumalowana, w rozciągniętych dresach i wielkiej bluzie wyszłaś z pupilem. Jak tylko znalazłaś się przez domem zorientowałaś się, że nieuważnie założyłaś dwa różne buty, ale był to jeden z tych dni, że nie mogłabyś się tym przejmować mniej. Zwiewając i odgarniając włosy z czoła szłaś na ślepo chodnikiem. Orzeźwiło cię dość nieprzyjemne zetknięcie z brudną wodą wprost z ulicznej kałuży, którą zostałaś ochlapana przez jakiegoś nieuważnego kierowcę-debila. Wściekła, nie chciałaś mu tego darować. Skruszony kierowca, który okazał się do tego być bardzo przystojny, od razu wysiadł z pojazdu i zaczął cię przepraszać. Zaczęłaś na niego krzyczeć na środku ulicy, wyzywając od najgorszych. Chłopak przyznał się do błędu i w ramach przeprosin zaprosił na kawę i śniadanie. Zgodziłaś się, żałując, że nie spojrzałaś jednak w lustro przed wyjściem.
Zayn
Zapisałaś się na wakacyjny kurs rysunku organizowany przez miejscową galerię. Jesteś dość nieśmiała, więc nie spodobał ci się pomysł pracy w parach, dzięki której mieliście się lepiej poznać, ale też nauczyć myśleć kreatywniej. Czekałaś do ostatniej chwili w nadziei, że zabraknie dla ciebie towarzysza i będziesz mogła w samotności oddać się wykonywaniu zadania. Jednak podobny pomysł pojawił się w głowie chłopaka o ciemnych włosach stojącego w przeciwnym rogu sali. Spojrzeliście na siebie z przepraszającą miną i ruszyliście we wzajemnym kierunku. Jak się okazało praca w parach nie była takim złym pomysłem, a wy byliście wręcz nierozłączni przez cały czas trwania kursu.
Liam
Cały rok oszczędzałaś na wakacje życia. Pracowałaś w weekendy w sklepie, opiekowałaś się dziećmi sąsiadki. A nadszedł w końcu czas, kiedy mogłaś wydać te ciężko zarobione pieniądze na wszystkie szalone pomysły, które przyszły ci tylko do głowy. Byłaś właśnie razem ze swoimi znajomymi na festiwalu muzycznym. Muzyka dudniła z głośników, a w twojej głowie pulsował wypity alkohol. Tańczyłaś i śpiewałaś z takim zaangażowaniem, że zupełnie nie zauważyłaś, kiedy odłączyłaś się od swojej grupy. Musiałaś wyglądać na dość przejętą, bo jakiś zupełnie nieznajomy chłopak zaproponował ci swoją pomoc. Szybko wspięłaś się na jego umięśnione barki, żeby mieć lepszy widok na otaczający was tłum i możliwość wypatrzenia w nim znajomych twarzy. Jak tylko udało ci się wypatrzeć znajomych, ty i Liam połączyliście swoje grupy i przez resztę festiwalu bawiliście się razem.
***
Zaczynam romans z nową formą, bo preferencji jeszcze nie pisałam. Nie sądziłam, że będzie to aż tak satysfakcjonujące i odprężające, a jeśli okaże się, że ktoś będzie chciał to jeszcze czytać, to będę miała pełen pakiet szczęścia. Także jak się podoba, to głosujcie, komentujcie i tak dalej.
Ściskam!
Cherry 😈
CZYTASZ
Preferencje One Direction
AcakLekkie, łatwe i przyjemne preferencje, czasem nie takie krótkie. HARRY. NIALL. LOUIS. ZAYN. LIAM.