Harry
Żeby godnie uczcić tak wielką zmianę w waszym życiu, jaką był ślub i dobrze wejść we wspólne życie, postanowiliście zniknąć na jakiś czas, skupić się tylko na sobie na nacieszyć wolnością. Przez ponad dwa miesiące zjechaliście Stany Zjednoczonej Ameryki wzdłuż i wszerz, kłócąc się i godząc, nienawidząc i kochając, śmiejąc i płacząc, śpiewając i tańcząc, kąpiąc się o północy nago w oceanie i wędrując po Apallachach, włócząc po zawszonych barach i spędzając godziny na stacjach benzynowych. Zatrzymywaliście się kiedy i gdzie mieliście ochotę, czasem w miastach, ale zazwyczaj w opustoszałej dziczy z dala od ludzi, zgiełku i hałasu. Liczyliście się tylko wy, chociaż czasem mieliście siebie dosyć i rozstawaliście się na kilka godzin, ale tylko po to, by potem wrócić do siebie stęsknieni. Ten wspólny czas to najlepsza zapowiedź tego, jakie miało być wasze wspólne życie. Pełne pasji i namiętności, wiecznie żywych emocji. Te tysiące zdjęć, które zrobiliście i dziesiątki napisanych piosenek i melodii, będą wam na zawsze przypominać o tej wycieczce inicjującej podróż na resztę lat.
Niall
Czy jest bardziej romantyczny powód podróży niż celebracja miłości i wspólnego życia zwana miesiącem miodowym? Czy jest bardziej romantyczne miejsce, pełne słońca, pysznego jedzenia, głośnej muzyki płynącej z każdej uliczki, piaszczystych plaż i ciepłej morskiej wody niż Włochy? Oczywiście, że nie. Rozkoszowaliście się tym błogim czasem tylko we dwoje z dala od zmartwień i kłopotów. Waszych twarzy nie opuszczały uśmiechy, od których pod koniec dnia przyjemnie bolały policzki. Ze splecionymi dłońmi spacerowaliście krętymi dróżkami, zaciągając się wszechobecnym zapachem świeżych kwiatów, soczystych cytrusów i kalorycznych makaronów. Chowaliście się w rozwieszanym między oknami praniem powiewającym na wietrze i kuszącym chłodną, śnieżnobiałą bawełną. Odwiedzaliście winnice, udając na degustacjach, że wiecie o winach więcej niż w rzeczywistości. W strojnych gondolach zwiedzaliście piękną Wenecję, a kilka dni później przechadzaliście się już uliczkami Wiecznego Miasta, zgodnie z powiedzeniem, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, a od teraz wasze wspomnienia też będą tam powracać.
CZYTASZ
Preferencje One Direction
RandomLekkie, łatwe i przyjemne preferencje, czasem nie takie krótkie. HARRY. NIALL. LOUIS. ZAYN. LIAM.