Harry
Flamingi.
Byliście na spacerze po Nowym Jorku, buszowaliście po pchlich targach. Uparłaś się, że absolutnie musicie kupić plastikowego, ogrodowego flaminga, podobno zachowanego jeszcze z kolorowych lat '70. Śmiał się z ciebie, jak zachwycałaś się nim i z otwartymi z zachwytu ustami wysłuchiwałaś jego rzekomej barwnej historii opowiadanej przez sprzedawcę. Miał nadzieję, że żartujesz z pomysłem kupienia go, ale w końcu musiał się poddać i wydać na tę z pozoru kiczowatą ozdobę pokaźną sumę i po delikatnej renowacji postawiliście w waszym apartamencie. Nie mógł uwierzyć, jak udało ci się go do tego namówić.
Niall
Przez najbliższy miesiąc nie jem burgerów...
Rzuciłaś mu wyzwanie, że dasz radę zjeść więcej burgerów niż on. Niall był pewien swojej wygranej, obstawiając, że wymiękniesz po góra dwóch. Zdecydowanie nie docenił sowich możliwości. Nie dość, że kiedy on miał już dość, ty wydawałaś się być wciąż nienasycona, to jeszcze nazwałaś go mięczakiem. Takiej zniewagi nie mógł znieść. Żeby pokazać ci, kto rządzi wcisnął w siebie kolejne trzy soczyste burgery, pokonując ciebie, ale też przepłacając to konkretnym bólem brzucha na drugi dzień. Nie mogłaś przestać się śmiać.
Louis
Dzisiaj przez trzy godziny gapiłem się w niebo. Nie wiedziałem, że tak można. CHORE!!!
Trzy godziny. Dokładnie tyle czasu spędziliście, leżąc na trawie w waszym ogrodzie, wpatrując się w chmury, które stawały się z różowych pomarańczowe, aż w końcu zupełnie granatowe, żeby ostatecznie ustąpić miejsca gwiazdom, jak dzień zamieniał się w noc. Zaczęło się od odgadywania ich kształtów po podziwianie kolorów, aż do rozpoznawania konstelacji i gwiazdy polarnej. A przy okazji przeprowadziliście chyba najbardziej szczerą rozmowę w całym swoim życiu.
Zayn
Zamknij się
Oglądaliście najnowszą część Gwiezdnych wojen. Nie wciągnęła cię. Zdecydowanie nie. Już po piętnastu minutach zaczęłaś ziewać. Chcąc jakoś umilić sobie ten czas, a najlepiej przerwać oglądanie, co chwila zagadywałaś Zayna, który w przeciwieństwie do ciebie był zafascynowany. Rzucałaś w niego popcornem, co chwila zadawałaś idiotyczne pytanie, na które doskonale znałaś odpowiedź. Jednym słowem, w końcu zaczęłaś się dobrze bawić, zwłaszcza, kiedy widziałaś, jak on się wkurzał na twoje zaczepki. W końcu postanowiłaś zadzwonić do swojej mamy, oczywiście nie wychodząc z pokoju. Zayn najpierw dał upust swoim emocjom w internecie, żeby zaraz potem wyłączyć telewizor i przełożyć sobie ciebie przez ramię i nie zważając na twoje piski, zanieść cię na górę i tam dać ci wyraźnie do zrozumienia, że mu przeszkadzałaś.
Liam
Od dzisiaj moim ulubionym kolorem jest czerwony
Zachwyciłaś go swoją nową, czerwoną sukienką. Do tego stopnia,że musiał dać wyraz swojemu zachwytowi na twitterze. Chociaż od tego dnia minęło już trochę czasu, masz ją ciągle w swojej szafie i chętnie zakładasz na specjalne okazje. Wspomnienia zawsze wracają, tak samo jak błysk w jego oku, gdy tylko cię w niej widzi. Pisząc to, nie przewidział jedynie napływu zdjęć swoich fanek w mniej lub bardziej skąpych czerwonych stylizacjach...
***
Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie.
CZYTASZ
Preferencje One Direction
RastgeleLekkie, łatwe i przyjemne preferencje, czasem nie takie krótkie. HARRY. NIALL. LOUIS. ZAYN. LIAM.