-Widzisz mówiłam, że nic mi nie będzie!- Krzyczała dziewczyna, która wygrała z Maxem.
-Brawo kochanie.- Pocałowałem dziewczynę w usta.
-Dzięki kotek.-Wtuliła się w moją klatkę piersiową.
-Bella. Szacun.- Wszyscy chłopacy przybili z Bellą piątkę i gratulowali jej tak świetnej formy =. W końcu już nie jeździ od kilku lat.
-Matt...- Zwróciła się do mnie dziewczyna.
-No co jest?
-Jedziemy do domu?
-Yy... Tak... Pewnie.- Podszedłem do chłopaków i pożegnaliśmy się męskim miśkiem. Objąłem dziewczynę w pasie i podeszliśmy do maszyn.
Założyliśmy kaski i ruszyliśmy do domu. W mieszkaniu zjedliśmy kolację, poszliśmy się wykąpać i położyliśmy się spać.
~~~
Wstałem i spojrzałem na zegarek. Była już 8:00, więc musiałem zacząć szykować się do pracy.
Zeszedłem na dół do kuchni i zrobiłem śniadanie i dwie kawy. Ubrany już w zwykłe spodnie i biały T-shirt wróciłem do sypiali i obudziłem Belle całusem w czoło.
-Dzień dobry księżniczko.
-Dzień dobry księciu.
Dziewczyna poszła do łazienki aby się ubrać i już po chwili wyszła ubrana w krótkie spodenki i luźną bluzkę w kolorze khaki. Zjedliśmy śniadanie, wypiliśmy kawę i poszliśmy zanieść naczynia do zmywarki.
-Podwieziesz mnie do szkoły?- Zapytała z błagalnym wzrokiem.
-No pewnie.
Weszliśmy do garażu, wsiedliśmy na yamahę i pojechaliśmy. Dzień był jak każdy inny, ja w pracy Bella w szkole wracaliśmy do domu, jedliśmy, szliśmy na spacer albo jechaliśmy gdzieś na ścigaczach i spać. I każde dni tak samo. Wszystko było by dobrze gdyby nie czas, którego zostało nam coraz mniej. Z każdą minutą robiliśmy się starci a wszyscy o tym zapominali.
CZYTASZ
Motocykliści.-Dawcy? [ZAKOŃCZONE ]
Teen FictionOn.- Matt, chłopak z pasją, buntownik, motocykl pozwala zapomnieć mu o problemach. Ona.- Bella, dziewczyna Matt'a, Bojąca się o swojego chłopaka, Matt jest najszybszy na drodze, nie może wytrzymać bez motocykli, mówi, że będzie jeździł aż do śmi...