15

416 16 0
                                    


-A kupisz mi to?!- Bella pokazywała na idealnie dopasowaną bluzkę z wycięciami na ramionach.

-Kochanie. Chyba w to teraz nie wejdziesz.- Zaśmiałem się z posmutniałej dziewczyny.

-Ale jak urodzę to nadal będę chudziutka.- Uśmiechnęła się zwycięsko.

-Mam nadzieję.

-Kotek... Co to miało znaczyć?

-Nic, nic.- Objąłem dziewczynę w pasie i szliśmy dalej.

Chodziliśmy tak jeszcze przez 2 godziny. Aż nagle zaczęliśmy robić się bardziej głodni.

-To jak? Idziemy coś zjeść?- Spytałem się dziewczyny.

-No myślałam, że nie zapytasz.- Zaśmiała się na co się uśmiechnąłem. Lubiłem a wręcz kochałem jak Bella się uśmiecha.

Zamówiliśmy jedną małą pizze i usiedliśmy przy wolnym stoliku. Kiedy kelnerka przynisła nam pizze i napoje zaczęliśmy jeść.

-Smakuje?- Zapytałem widząc Belle  z pełną buzią jedzeni.

-Mhy.- W odpowiedzi wydukała i pokiwała głową.

Po naszym dzisiejszym dniu byliśmy wykończeni. Wróciliśmy do domu. Obejrzeliśmy jeszcze jakiś film wybrany przez dziewczynę i położyliśmy się spać. W łóżku dziewczyna przytuliła się do mnie a ja położyłem dłoń na jej brzuchu. W pewnych momentach czułem jak nasz skarp kopie ale po chwili się to uspokoiło więc mogłem stwierdzić, że nasz dzidziuś zasnął. Uśmiechnięty zasnąłem w ciepłym łóżku, przy najpiękniejszej dziewczynie, która nosi pod sercem cudowne maleństwo. Nasze maleństwo.

Motocykliści.-Dawcy? [ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz