23

385 10 0
                                    

~6 lat później~

Chris interesuje się motocyklami. Nie powiem, ucieszyłem się na to, że jak my będziemy już starzy to młody będzie śmigał. Teraz ma 8 lat. Często spędza ze mną czas w garażu. Z Lukiem jeździ na różne zloty. Woli jeździć z wujem niż z własnym ojcem. Ale przynajmniej mój przyjaciel nie może robić aż takich trików na ulicy, bo jednak ma z tyłu mojego i Belli syna. Kupiliśmy młodemu ścigacza dla dzieci i jeździ po podwórku albo po bocznych uliczkach. Wszystkiego go nauczyliśmy. 

-Tatooo!! Już jestem!!

-Jestem w garażu młody!- Odkrzyknąłem do syna, który wrócił ze szkoły. Po chwili wpadł do garażu jak burza. 

-Co dzisiaj robimy?

-Najpierw idziesz się przebrać. Później będziemy sprawdzać maszyny, ponieważ chyba coś się zepsuło, albo licznik nawala. 

-Za chwilę wrócę. Nie rób nic beze mnie!

-Spoko młody. Idę zobaczyć co robi mama.

Wszedłem do sypialni i zobaczyłem jak Bella ogląda stare zdjęcia.

-Księżniczko co jest?

-Tęsknię za tym wszystkim.

-Za czym?

-Za tym.- Powiedziała i pokazała mi zdjęcie. Na zdjęciu była ona i ja, w szkole, na jednej z przerw. 

-Ja trochę też.

-Pamiętasz, kiedyś niczym się nie przejmowaliśmy. Ty byłeś typowym bad boy'em, wszystko miałeś w dupie. Ja byłam grzeczną dziewczynką, dla której oceny były najważniejsze.

-A pamiętasz jak się poznaliśmy? Jak próbowałem i nadal próbuję się dla ciebie zmienić? Pamiętasz nasz pierwszy pocałunek? Nasz pierwszy raz razem? A twój w ogóle pierwszy raz? Księżniczko. Mamy genialnego syna, który pasje odziedziczył po nas, urodę przy okazji też.- Zaśmiałem się lekko a Bella na te słowa się uśmiechnęła.- Pamiętasz bal? Szukałem na nim laski na jedną noc a znalazłem księżniczkę na całe życie. Zrozum to jesteś moim całym światem. Teraz jesteście. Ty i Chris. 

-Też jesteście moim światem miśku.- Powiedziała i przytuliła się do mnie.

-A wy moim światem.- Nagle do sypialni wleciał Chris i się do nas przytulił.

-Młody wiesz, że nie wolno podsłuchiwać?  

-Ale to było takie słodkie, że musiałem.

-Już dobra, dusicie mnie wariaci!

-Chris, puść mamę. Tylko ja tak mogę.

-To moja mama!

-A moja żona!

-A moja przyjaciółka!- Wszyscy spojrzeliśmy na drzwi w których stał Luke. 

-Luke jeszcze ciebie tutaj brakowało.

-Wujek!!- Chris rzucił się na mężczyznę, który stał opartu o futrynę.

-Siema młody.- Przytulił chłopca do siebie. 

-Hejka Luke.- Bella podeszła do chłopaka i go mocno przytuliła.

Ja również podszedłem do przyjaciela i przywitaliśmy się męskim misiaczkiem. Jak to zawsze my. Poszliśmy do salonu i zaczęliśmy rozmawiać. Chris poszedł odrabiać lekcję, zapomniałem już, że mieliśmy iść coś robić w garażu. Siedzieliśmy teraz w salonie ja z Lukiem piliśmy piwo a Bella piła czerwone wino. 

Motocykliści.-Dawcy? [ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz