16

407 15 0
                                    

~Bella~

Dzisiaj jest 9 miesięcy od kiedy zaszłam w ciążę. Bardzo się boję, że mogę zacząć rodzić w każdej chwili. Matt bardzo się o mnie troszczy, a czasami wręcz za bardzo.

-Kochanie! Potrzebujesz czegoś?- O wilku mowa.

-Nie dziękuję, kochanie.

-Kocham cię księżniczko.- Chłopak podszedł do mnie i pocałował namiętnie w usta

-Gdzie chcesz jechać?- Uśmiechnęłam się patrząc w jego cudowne oczy.

-No wiesz... Umówiłem się z chłopakami.

-A może raz oni przyjadą do nas? Co ty na to?- Przerwałam wypowiedź chłopaka.

-Serio?!- Było widać, że nie mógł uwierzyć w moje słowa.

-Tak serio.- Chłopak czule pocałował mnie w usta.

-To ja do nich dzwonię.-To ja pójdę i zrobię coś do jedzenia.

Po około godzinie usłyszałam dźwięk motocykli, wyjrzałam przez okna i ujrzałam 5 motocykli. Po chwili po całym mieszkanie rozniósł się dźwięk dzwonka. Matt poszedł otworzyć a ja dalej stałam w kuchni i gotowałam, postanowiłam zrobić zapiekankę, którą i tak miałam robić. Usłyszałam jak chłopacy siadają w salonie i zaczynają rozmawiać jak to oni albo o meczu albo o ścigaczach. Wzięłam talerze ze szafki i zaniosłam do salonu.

-Bella! Jak ty ślicznie wyglądasz!- Krzyknął Will.

-Oj dzięki Will!- Odkrzyknęłam chłopakowi i odstawiłam talerze na stół i przytuliłam chłopaka, który wyciągał w moją stronę ręce. Ale oczywiście jak przytuliłam jednego to innych też musiałam. Wróciłam do kuchni i wyciągnęłam zapiekankę z piekarnika. Zaniosłam ją także do salonu i odstawiłam, poszłam jeszcze po sztućce. Nałożyłam każdemu po kawałku mojego "arcydzieła".

-Mmmm... Bella to jest genialne!- Krzyknął Max.

-Ale bardziej genialne jest to jak wyglądasz!-Will jaki romantyk.

-Will... Nie zapominaj, że to moja kobieta a on...- Dotknął dłonią mojego brzucha.- Jest moim małym skarbem.

-Kochani a ja mam nadzieję, że będę chrzestnym tego oto małego motocyklisty.- Odezwał się w końcu Luke.

-Luke... Jesteś moim bratem. To jest oczywiste.- Wszyscy się zaśmiali. Chłopacy nie mieli żalu o to, że tak mówią, ponieważ wszyscy wiedzieli, że Matt i Luke przyjaźnią się od najmniejszych lat.


Motocykliści.-Dawcy? [ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz