-co ty tu robisz Chloe ?- zapytałem zaskoczony. Nie widziałem jej odkąd zerwaliśmy.
-Przyszłam porozmawiać- powiedziała zbliżając się w moją stronę.
- O czym ty chcesz jeszcze rozmawiać?- odpowiedziałem odsuwając się o krok do tyłu.
-Jak to oczym- stykałem się ze ścianą ,nie miałem jak uciec. Chloe przybliżyła się niebezpieczne blisko- o nas kochanie -dodała.
-Nie ma nas , jestem ja i Leo. - powiedziałem dumny.
-Ja i ty wiemy, że nadal mnie kochasz ,a jesteś z Leo żeby się pocieszyć. Rozumiem że się załamałeś jak z tobą zerwałam ale teraz znowu możemy być razem.
-Nie będzie nas , nie kocham cię już Chloe. Zrozum kocham Leo ,jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie-krzyknąłem.
-To ja może ci przypomnę jak nam było razem dobrze ?- w tym momencie złożyła pocałunek na moich ustach. Nie wiem dlaczego ale nie mogłem się opamiętać. Zaraz ja kocham Leo ! Co ja robię !
-Charlie !!!!!?- szybko odepchnąłem dziewczynę. Zobaczyłem płaczącego i załamanego Leo.
-Leo ,to ...to nie tak jak myślisz ja- zaczęłam się jąkać ,nie wiedziałem co powiedzieć. Jestem głupi ,bardzo głupi.
-Jak mogłeś Charlie !!! Myślałem że między nami jest coś poważnego!-krzyczał.
- Bo jest ! - chciałem do niego podejść,ale chłopak się odsuwał.- Leo proszę - chciałem żeby mi wybaczył.
-Nienawidzę cię Charlie!! Nienawidzę!- chłopak wybiegł z pomieszczenia. Nie mogłem się nawet ruszyć. Jego słowa mnie tak zabolały... Ale zasłużyłem, zraniłem go. Do moich oczu napłynęły łzy ,nie mogłem ich powstrzymać.
-I co ?!!!- krzyknąłem w stronę dziewczyny przez którą się to zaczęło- zadowolona jesteś ?!.
- Chciałam ci pokazać ,że nie jesteś gejem i chciałam ci uświadomić że nadal mnie kochasz- ona tak poważnie ? Ta dziewczyna nie ma żadnych skrupułów.
-Tu cię zaskoczę - podeszłem do niej bliżej - kocham Leo , do ciebie nie czuje nic rozumiesz? Jestem Gejem i musisz się z tym oswoić. A teraz przez ciebie mogę stracić miłość mojego życia. Ten chłopak jest dla mnie wszystkim rozumiesz?-dławiłem się łzami , całe emocje i świadomość tego że mogę go stracić przytłaczało mnie. Wiem że nie mogę winić tylko Chloe ,ja również zachowałem się jak dupek. Pocałowała mnie to fakt ,ale ja nie protestowałem. Nie wiem dlaczego nie zareagowałem,ale wiem jedno. Kocham Leo i nie chce go stracić.
-Charlie ja ...ja myślałam. Co mam zrobić zebyś mi przebaczył?-zapytala.
-Nigdy więcej nie chcę widzieć cię na oczy. Zniknij z mojego życia raz na zawsze....~Leo~
Charlie bardzo długo nie wracał. Zacząłam się martwić,więc postanowiłem go poszukać. Poszedłem w stronę łazienki gdzie miał pójść chłopak. I w tym momencie zobaczyłem jego i Chloe... całowali się. W tym momencie poczułem jak moje serduszko łamie się na kilka części.
-Charlie !!!!!?- krzyknąłem modląc się w duszy ,że to jednak nie on. Ale nie, to był osiemnastolatek. Spojrzał z przerażeniem w oczach.
-Leo ,to ...to nie tak jak myślisz ja- zaczął się jąkać. Nie umiał się nawet wytłumaczyć. Poczułem wewnętrzną rozpacz i żal.
-Jak mogłeś Charlie !!! Myślałem że między nami jest coś poważnego!- czułem że umieram w środku. Nic już nie miało dla mnie sensu.
- Bo jest ! - chciał do mnie podejść,ale nie pozwoliłem na to i odsunąłem się- Leo proszę - powiedział z żalem. Nic mnie nie interesowało. To czy jest mu przykro, to czy mnie kocha czy też nie. Nic mnie nie obchodziło. Chciałem się zchować i nigdy już się nie pokazać.
-Nienawidzę cię Charlie!! Nienawidzę!- Wykrzyknąłem, a potem wybiegłem z pomieszczenia. Zwolniłem tępa dopiero po około 20 minutach. Szedłem po parku ,nawet nie wiem jakim. Czułem pustkę, wewnętrzną pustkę. Nie wiem co robię ,nie wiem już nawet gdzie idę. Usiadłem na moście , spojrzałem na panoramę miasta. Nawet nie zauważyłem ,że jest już ciemno. Spojrzałem w dół , i pomyślałem czy chce to wszystko zakończyć. Nie chce już cierpieć,nie chce czuć niczego. Chcę wewnętrzny spokój. Stanąłem na moście , przeżegnałem się - nie czuć niczego...- szepnąłem ostatni raz.
~~~~~~~~~~~
Miłego czytania ❣ komentarze mile widziane ❣ 🌍
~~~~~~~~~~~
CZYTASZ
NIE Prosta Miłość || Chardre ||
FanfictionLeo: Bez ciebie to życie nie ma sensu Charlie: Kocham cię, i dobrze o tym wiesz ************************* #977 w fanfiction ~04.11.2017 #715 w fanfiction ~05.11.2017 #710 w fanfiction~ 06.11.2017 #639 w fanfiction~ 07.11.2017 #581 w fanfiction~ 08...