Przetarłem zmęczone oczy , usiadłem na wpół przytomny i zacząłem rozglądać się po pokoju.
-Dzień dobry kochanie- spojrzałem na uśmiechniętego chłopaka , który złożył pocałunek. Charlie położył się na łóżku , a ja usiadłem na nim.
-No dzień dobry - odpowiedziałem. Jestem taki szczęśliwy że go mam.
-Wyspany ? - zapytał
-Szczerze to średnio - odpowiedziałem
-Spać nie mogłeś?
-Nie , cały czas myślałem o tobie - chłopak uśmiechnął się jeszcze bardziej. - myślałem o twoim cudownym uśmiechu, o twoim dotyku i o tym jak bardzo mi brakuję twoich pocałunków. - ha ! Zaczerwienił się
-Ohh Leo , co ty ze mną robisz. Przez ciebie się rumienie
-Jednak nie tylko ty tak na mnie działasz
-Patrz rozgryzłeś mnie kochaniutki - chwilę jeszcze się przytulaliśmy ,ale potem niestety było trzeba wstać.
-Idziemy dzisiaj? -zapytałem dla pewności.
-No pewnie że tak kochanie- odpowiedział. Ucieszyłem się bardzo.
-To ja lecę się ubrać ! - krzyknąłem szczęśliwy,a potem pobiegłem do swojego pokoju.
-Za 20 minut się widzimy!- dodał jeszcze zanim wyszedłem. Kiwnąłem twierdząco,a potem poszedłem do siebie. Z walizki wyjąłem potrzebne rzeczy i szybko się przebrałem. Wstąpiłem jeszcze do łazienki, umyłem zęby, uczesałam i ułożyłem włosy. I właściwie byłem już gotowy. Schowałem telefon i pieniądze do kieszeni,a następnie wyszedłem. Charlie już tam stał.
-To co idziemy?- zapytałem
-Ale gdzie ? - zaśmiał się
-Mhm co powiesz na lody ?
-Cóż brzmi kusząco- wziąłem chłopaka za rękę ,a potem szliśmy w stronę budki z tymi pysznymi lodami. Charlie jeszcze nie wiedział na co się pisze. Już sobie wyobrażam jak ja musiałem wczoraj wyglądać jak byłem totalnie zagubiony.
-Daleko jeszcze ?
-Nie już zaraz będziemy
-Mielismy iść na lody
-No przecież Idziemy
-No ale minęliśmy już chyba z 7 budek z lodami , czy ty aby napewno wiesz gdzie idziesz? Chyba że chcesz mnie zaciągnąć do lasu i wykorzystać
-Kurcze rozgryzłes mnie - chłopak zatrzymał się. Spojrzałem na niego ze śmiechem- no przecież żartuje kochanie - dodałem.
-Teraz to ja się ciebie boję
-Dobrze wiesz,że nie zrobiłbym ci krzywdy - złożyłem szybki pocałunek,a potem dalej ruszyliśmy w stronę budki. Po około 20 minutach dotarliśmy na miejsce.Do Vanessa:
Jaki to był smak lodów?Od Vanessa:
Słodkości świata 🌟🌟-Poczekaj tu a ja zamówię- powiedziałem.
-Okej - Charlie usiadł przy stoliku ,a ja poszedłem po przysmaki.
-Dwa razy słodkości świata - powiedziałem. Kobieta podała mi lody , zapłaciłem i wróciłem do mojego skarba.
-Prosze- powiedziałem podając mu rożek.
-Powiesz mi czemu to wygląda jak gówno? - zapytał.
-Moze wygląda źle,ale uwierz smakuje nieziemsko- powiedziałem i wziąłem pierwszy kęs.
-No nie wiem czy coś co wygląda jak moja ranna poranna toaleta,może smakować nieziemsko
-Jak widzisz ja to jem i nie narzekam.
-Dobra ,ale jak będę musiał po tym zdezynfekować usta to cię zabiję
-Jedz i nie pierdziel - Charlie wziął pierwszy kęs , momentalnie się uśmiechnął.
-Powiesz mi jak to coś może smakować tak pysznie? -zapytał , jednocześnie zajadając się.
-Tego nie wiem , ważne że dobre- zaśmiałem się.-To gdzie teraz ?- zapytałem kiedy skończyliśmy jeść
-Cóż co powiesz na kino ?
-Kusząca propozycja, a na co mielibyśmy pójść? -spytałem.
-Wieeesz- oj nie ja już wiem co on kombinuję.
-Nie , napewno nie
-No proszę
-Nie Charlie,nie pójdę na żaden horror rozumiesz ?
-No proszę Leo - mówił błagalnie
-Nie , dobrze wiesz że potem mam koszmary
-No ale nie musisz się bać , będziesz spał ze mną - podszedł do mnie , złapał za biodra i spojrzał głęboko w oczy- Proszę kochanie - dodał.
-Ugh no dobra
-Tak
-Ale - przerwałem jego ekscytację - pod jednym warunkiem.
-Jakim misiu ?
-Kupisz mi duży kubeł żelków
-Nie ma problemu
-Dobra to chodźmy - powiedziałem. Charlie włączył GPS w telefonie, a potem udaliśmy się w stronę kina.-Dobrze wiesz gdzie iść prawda? -zapytałem dla pewności
-Tak jestem pewien
-To dobrze ,bo ja już twojej intuicji przestałem ufać
-Uwierz że ja także - zaśmialismy się.Po około 35 minutach dotarliśmy na miejsce. Starszy poszedł zamówić bilety , a ja poczekałem. Mam nadzieję że przynajmniej nie wybierze jakiegoś mega strasznego filmu.
- To co idziemy?- zapytał chłopak.
-Tak ,ale najpierw coś obiecałeś- podeszliśmy do stoiska , wziąłem kubeł i zacząłem wybierać różne smaki żelków. Podałem przysmaki Charliemu. Nastolatek poszedł zapłacić a potem poszliśmy do sali. Usiedliśmy na swoich miejscach i czekaliśmy na seans.
-Tak właściwie to co będziemy oglądać
-Eee to - Charlie pokazał mi ulotkę , ja go zabije przysięgam
-Ja wychodzę
-Leo zostań - Blondyn złapał mnie za rękę żebym nie mógł nigdzie wyjść
-Zgodziłem się na film , nawet na horror ale musiałeś wybrać jeden z najstarszych jaki powstał ?!
-Przepraszam,ale bardzo chciałem go obejrzeć
-Dobra ale ty będziesz mnie uspokajał w nocy
-Nie będzie takiej potrzeby kochanie
-Zobaczymy~~~~~~~~~~~~~
Co wy na to żeby niedługo pojawił się rozdział +18 ? ( Nie wierzę że o to pytam hahaha) 😂🌟
![](https://img.wattpad.com/cover/122069573-288-k787070.jpg)
CZYTASZ
NIE Prosta Miłość || Chardre ||
FanfictionLeo: Bez ciebie to życie nie ma sensu Charlie: Kocham cię, i dobrze o tym wiesz ************************* #977 w fanfiction ~04.11.2017 #715 w fanfiction ~05.11.2017 #710 w fanfiction~ 06.11.2017 #639 w fanfiction~ 07.11.2017 #581 w fanfiction~ 08...