Kiedy wyszliśmy spod prysznica, postanowiliśmy obejrzeć jakiś film. Ja chciałem horror, ale Leo definitywnie odmawiał. Więc ostatecznie poszliśmy na "kompromis", chociaż nie wiem czy można to tak nazwać i wybraliśmy, a właściwie Leo wybrał komedię. I było by do wytrzymania gdyby nie była to komedia romantyczna! Ja naprawdę nie wiem dlaczego się na to zgodziłem. On poprostu patrzy na mnie tymi swoimi brąz czekoladowymi oczami i nie mogę się oprzeć.
-To jest takie piękne- odparł nagle chłopak. Miał lekko załzawione oczy, co mnie bardzo rozbawiło. On prawie płakał, a ja poprostu zasypiałem na siedząco.
-Taa, nawet bardzo - odpowiedziałem znudzony.
-No nie mów, że ci się nie podoba?!
-Niee, przecież uwielbiam oglądać jak co chwila się kłócą, godzą i tak w kółko.
-Przecież to najlepszy film jaki w życiu oglądałem!
-Wiesz, moglibyśmy robić ciekawsze rzeczy niż oglądanie romantycznych gówien.
-Niby jakie ? - spojrzałem na Leo z szerokim uśmiechem. Może troszeczkę mogło wyglądać to trochę pedofilsko, ale jakoś się tym nie przejąłem.
-Wiesz, na początek wyłączymy to coś- wziąłem pilota i nacisnąłem guzik, dzięki czemu moje tortury się skończyły- potem wezmę cię na kolana. I powtórzymy wczorajszy wieczór- złożyłem pocałunek na twarzy Devriesa. Poczułem, że się uśmiecha co mnie bardzo ucieszyło. Myślałem, że będzie miło jednak zawsze coś się musi zjebać. Usłyszeliśmy pukanie dobiegające z dołu.
-Kurwa- szepnąłem zirytowany. Leo cicho zachichotał na moją reakcję. Zszedł z moich kolan na których dotychczas siedział.
-Idź zobacz kto to - zaśmiał się. Przewróciłem oczami i z wielką niechęcią zszedłem na dół. Otworzyłem drzwi, jak się okazało w progu stała Tilly.
-Hejkaaa - odparła uśmiechnięta, wchodząc do środka. Nie powiem, że się nie cieszę z jej wizyty. Ale jakbyś miał do wyboru słuchać jęków swojego chłopaka, które są najbardziej podniecające na świecie, a rozmawianie z jego siostrą, którą lubisz mimo wszystko, ale ona nie da ci najlepszego orgazmu to co byście wybrali? Chyba odpowiedź jest jasna.
-Co cię do nas sprowadza?- zapytałem wchodząc z dziewczyną na górę.
-Mam dla was prezent!- podziała uśmiechnięta. Tu mnie trochę zaskoczyła- Cześć braciszku!- podbiegła do szesnastolatka i mocno się w niego wtuliła.
-Hej Tilly- odpowiedział szczęśliwy. Dołączyłem do nich i czekałem na reakcję ze strony dziewczyny na co nie musiałem długo czekać.
-Słuchajcie ! - o kurde to teraz się zacznie- z mamą poszłyśmy do takiego cudownego, wielkiego centrum handlowego i tak sobie chodzimy i chodzimy i nagle ! Uwaga zobaczyłam takie cudowne bluzy!- pokazała nam ubrania. Były one czarne z napisem KING 1. I gdzie ona je znalazła? W sklepie dla gejów? Okej lepiej niech nie odpowiada. Nie chcę wiedzieć.
-Są urocze- oznajmił wzruszony Leo. - dziękuję siostrzyczko - przytulił młodszą.
-Jesteś niemożliwa- zaśmiałem się i również ją uścisnąłem. - chcesz coś do picia ?- zapytałem z grzeczności. Nie to że coś, ale ja naprawdę chce zostać z Leo SAM na SAM.
-Nie dziękuję, mama czeka Idziemy jeszcze w jedno miejsce- dziękuję Boże. Dziękuję, że stworzyłeś kobiety na zakupoholiczki.
-Szkoda- wcale nie. Odprowadziłem dziewczynę do wyjścia. Pożegnałem się i wróciłem do Leo. Kiedy wszedłem na górę zobaczyłem jak chłopak znowu włączył tą komedie. Naszczescie była to końcówka. Facet oświadczał się kobiecie. Ona była szczęśliwa, powiedziała tak. Bla bla bla. Kto by się spodziewał, że to się tak skończy. Czekajcie powiem wam JA. To zawsze kończy się tak samo. Usiadłem obok nastolatka i patrzyłem jak z uśmiechem patrzy na tą jakże ckliwą scenę.
-Też bym tak chciał- o kurwa pomyślałem.~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam, że rozdziały są rzadziej 💕 ale mam nadzieję, że wynagrodziłam wam 💕🌈
![](https://img.wattpad.com/cover/122069573-288-k787070.jpg)
CZYTASZ
NIE Prosta Miłość || Chardre ||
أدب الهواةLeo: Bez ciebie to życie nie ma sensu Charlie: Kocham cię, i dobrze o tym wiesz ************************* #977 w fanfiction ~04.11.2017 #715 w fanfiction ~05.11.2017 #710 w fanfiction~ 06.11.2017 #639 w fanfiction~ 07.11.2017 #581 w fanfiction~ 08...