Po spakowaniu ubrań przyszedł czas by spakować swoje kosmetyki, których nie było mało. W prawdzie nie używałam wszystkich, ale zawsze wolałam je mieć przy sobie. Oczywiście w mojej walizce oprócz kosmetyków oraz ubrań nie zabrakło mojego wiernego laptopa. Przeczesałam włosy do tyłu i spojrzałam na łóżko na którym parę godzin temu leżałam z Beau.
Założyłam jakiekolwiek szorty oraz cienki sweter w kolorze bordowym, sięgającym mi do bioder. Na stopy założyłam czarne vansy. Moje włosy opadały brązowymi falami do tali. Wsunęłam na głowę okulary przeciw słoneczne i zeszłam na dół gdzie czekała na mnie Melinda.
Dziewczyna była zmęczona i zagubiona. Jej oczy były matowo błyszczące, policzki lekko zarumienione a cera była blada. Siostra ubrała się w rurki oraz zniszczone trampki, jej t-shirt był z nadrukiem i z tego co pamiętam był jej piżamą.
- Mel, wszystko gra?- zapytałam unosząc brew.
- Tak. A co?- zapytała unosząc wzrok znad ekranu telefonu.- Nie.- dodała ciszej.
- Co się stało?- zapytałam.
Dziewczyna westchnęła i ruszyła do wyjścia. Na zewnątrz panowała gorączka, była strasznie ciepło i duszno. Ale to norma w L.A.
- Byłam wczoraj umówiona z Lukiem, ale on się nie pojawił.- westchnęła.
Luke olał moją siostrę by zostać ze mną w domu?!
- Byłaś u niego?- zapytałam niespokojnym głosem.
- Ta, Daniel powiedział, że ich cała trójka poszła do jakiejś dziewczyny.- wzruszyła obojętnie ramionami.- Suka z niej.- Mel wsiadła do samochodu.
Przełknęłam głośno ślinę. Zapakowałam walizkę do bagażnika samochodu dziadka i wsiadłam do niego. Jechanie z Mel siedzącą obok mnie nie było dobre. Bałam się, że zauważy mojej zdenerwowanie i poukłada sobie wszystko.
Krzyknęłam słysząc swój telefon. Moja siostra spojrzała na mnie nie wiedząc co się dzieję.
- Przepraszam.- mruknęłam.
Wyjęłam komórkę z kieszeni spodni i spojrzałam na ekran. Luke Call. Zamknęłam oczy nie wiedząc co chłopak chce ode mnie.
- Kto to?- zapytała Mel zerkając na mnie.
- Drew.- wyjaśniłam niechętnie.
Rozłączyłam się nie mając ochoty gadać z chłopakiem. Zignorowałam spojrzenie Mel, które tkwiło na mnie podczas stania na światłach.
- Zaraz...- powiedziałam.- Przecież ty nie masz prawka.- rzuciłam podczas kiedy ona ruszyła.
- Jeśli rodzice się dowiedzą zabiją mnie i dziadka, który na to pozwolił.- skierowałam się do mnie.
- Tylko nas nie zabij Mel.- jęknęłam patrząc się przez okno.
****
Była godzina szósta dwadzieścia, cały dzień spędziłyśmy na pomaganiu babci oraz oglądaniu z nimi telewizji. I przyznam się, że nie myślałam iż dzień spędzony z dziadkami może być tak fajny. Teraz Mel i ja siedziałyśmy w swoim pokoju oglądając śmieszne filmiki na YouTube.
- Tesso!- zawołała babcia z dołu.
Spojrzałam na nią i westchnęłam wiedząc, że muszę tam iść. Wstałam z łóżka i ruszyłam na dół. Szukałam na parterze babci, jednak kobiety nie było ani w salonie ani w kuchni.
- Drzwi.- powiedział dziadek, wychodząc z kuchni.
Posłałam mu uśmiech i ruszyłam w kierunku drzwi. Babcia właśnie rozmawiała z Beau oraz z Jaiem, którzy nie wiem czemu przyszli tutaj. Poczułam się dziwnie stojąc na przeciw nich w piżamie. Moje różowe szorty oraz szara bluzka, nie był zbyt idealne. Podrapałam się nerwowo po tyle głowy.
![](https://img.wattpad.com/cover/13214908-288-k546380.jpg)
CZYTASZ
P.S:I love you
Fanfiction[Edytowany] Tessa Mayer od zawsze borykała się z niską samą ocenom, i po mimo jej wieku wciąż tak jest. Jednak podczas wakacji wiele rzeczy się zmieniło, a ona odniosła wiele sukcesu w związku z listą jaką sporządziła. Nie wiedziała, że jeden punk...