23
"Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych" - Ernest Hemingway
Greg
Nie ukrywam, że nocny wypad do Avy wytrącił mnie z mojego rytmu pracy. Ale kiedy o drugiej nad ranem obudziłem się i zobaczyłem kto dzwoni, wiedziałem, że muszę odebrać. Oczywiście kogoś innego miałbym w dupie. Nie wiem dlaczego ta dziewczyna tak bardzo na mnie działa i powoduje, że robię wiele rzeczy wbrew sobie. Jest najbardziej zwyczajną kobietą, jaką w życiu spotkałem. Nie wyróżnia się niczym specjalnym. Ma przeciętną urodę, ale, nie wiem dlaczego, wydaje mi się, że nigdy nie widziałem nikogo bardziej podniecającego. Jej piękne, długie włosy chciałbym złapać i owinąć sobie wokół nadgarstka, żeby móc przyciągnąć do siebie jej twarz. Wtedy nie mogłaby się ode mnie uwolnić, a ja miałbym pole do popisu. Patrzyłbym na twarz Avy i w jej piękne oczy, kiedy drugą dłoń wsunąłbym pod jej bluzkę i pieścił biust dziewczyny. Słyszałbym nasze przerywane oddechy i patrzył jak odlatuje...
- Panie Nelson - dobiega mnie głos menadżera jednego z moich salonów spa.
Kurwa, dobrze, że mam za sobą czasy, kiedy czerwieniłem się na samą myśl o damskim biuście.
- Czy to już wszystko? - chrząkam, udając, że nie widzę zaskoczonych i ciekawskich spojrzeń.
No cóż, nigdy nie odlatuję na zebraniach. Zawsze jestem skupiony do granic możliwości, żeby nic mi nie umknęło. Ale dzisiaj moje myśli zaprzątnięte są nocnymi wydarzeniami i pewną małą osóbką.
- Tak, to wszystko - odpowiadają zgodnie, wszyscy zebrani wokół długiego stołu.
Dzięki Bogu!
Kiedy wracam do swojego biura, od razu widzę dwa nieodebrane połączenia na telefonie stacjonarnym. Już mam sprawdzić kto tak bardzo mnie potrzebuje, kiedy telefon znów dzwoni.
- Tak, Tiana? - pytam widząc, że to recepcja.
- Panie Nelson, czeka na pana niejaka Ava Smith - słyszę w odpowiedzi.
Uśmiecham się szeroko jak chory psychicznie człowiek, który właśnie zrobił coś bardzo, bardzo złego i któremu cholernie podniosło to samoocenę.
- Czekam - mówię.
Wsuwam dłonie w kieszenie spodni i idę w stronę windy. Jeżeli o tej porze Ava jest tutaj, to znaczy, że nie poszła do pracy. A to znaczy, że Jeremy wszystko jej opowiedział. Podejrzewam, że moje imię też padło w tej rozmowie i dlatego właśnie dziewczyna tu jest.
Kiedy winda dociera na górę, zaglądam do środka i widzę zestresowaną Avę. Ta kobieta doprowadzi mnie do szału. Nie mogę zrozumieć co się ze mną dzieje, kiedy ją widzę.
- Ava Smith, dzień dobry. Cóż za miła niespodzianka.
Dziewczyna uśmiecha się niepewnie. Pewnie nie chce tu być, ale najwyraźniej nie ma wyjścia.
CZYTASZ
Król Pik
RomanceKról Pik. Może być autorytetem, kimś, na kogo warto spojrzeć, żeby nauczyć się jak osiągnąć sukces. Jednak, kiedy karta się odwróci, Król Pik staje się zgorzkniały i nerwowy. Dwa życia Króla Pik, szczęśliwe i spełnione, ponure i bezcelowe, oddziel...