Rozdział 1×

164 12 7
                                    

-Ja biorę ten po lewej !

Pobiegła śmiesznie do pokoju.
Był koloru różowego więc nie dziwiłam się jej. Ona bardzo kocha ten kolor.

-Zrobię coś do jedzenia..

-Czytasz mi w myślach !

Krzyknęła zza ścian.
Ja rozpakuje się dopiero gdy znajdę wolną chwilę.
Musimy zrobić tyle rzeczy.

Nie miałam pomysłu na posiłek.
Może zwykłe naleśniki wystarczą?
Dość szybko zajęło robienie ich.
Kiedy nakładałam je na talerz akurat do kuchni weszła Julia.

-Serio?

Nie dość ,że człowiek coś zrobi to jeszcze narzeka.

-Możesz ich nie jeść. ..

Mimo to obie zjadłyśmy dużą porcję.
Spojrzałam na słońce ,które w tym kraju świeci bez przerwy i pomyślałam ,że muszę się w końcu przebrać.

-Kto to...?

Jula wstała od stołu trzymając w ręku naleśnika.
Ja tylko wyjrzałam głową.

-Pewnie ludzie..

-Nie,kosmici.

Zgasiła sama mój żart. Nie ważne w czym i kiedy ale zawsze musi powiedzieć ostatnie słowo.

-Oliwa...chodź na chwile...

Jej wyraz twarzy mówił tylko jedno,jak tego nie zobaczysz ,będziesz żałować.

Wstałam więc.

-Boże ,to obleśne.

Zamierzałam wrócić do jedzenia ale siostra chwyciła mnie za rękę.

-Jula, rzyganie mlekiem nie jest fajne.

-Patrz kto rzyga a nie na same wymiociny.

Popatrzyłam na twarz dwóch chłopaków.
Skądś ich kojarzyłam. Nie mogłam sobie przypomnieć jednak skąd.

-I co?

-I co? Ja zaraz umrę !

Julka miała łzy w oczach i się do tego cieszyła. Kim oni są ,że doprowadzili moją siostrę do takiego stanu?

-Idź do nich.

-Nie znam ANGIELSKIEGO!!

Westchnęłam głośno.
No co, to mają być miłe wakacje.

-Daj mi chwilę.

Poszłam do pokoju bo chciałam wyglądać normalnie a nie w grubej bluzie i kozaczkach.

Ubrałam krótkie legginsy, obcisły różowy podkoszulek i po rozpuszczeniu włosów założyłam na nie okulary.

-Oliwia!

Julka piszczała.

-Co...

Jak najszybciej pojawiłam się przy niej. Po szybkiej obserwacji terenu ,nic jej nie jest.

-Poszli do domu.

-No to co.

-Jezu,jaka ty głupia jesteś.

Poszła do pokoju. Podniosłam wysoko brwi. Serio? Obraziła się ,że chciałam normalnie wyglądać i żeby nas nie wyśmiali?
Przecież nie będą wiecznie w domu siedzieć.

Napisałam kartkę i przyczepiłam na lodówce.

JULIA

Mam najgorszą siostrę na świecie.
Jet crew było na wyciągnięcie ręki a ona specjalnie siedziała tak długo w pokoju.

Przygoda w AustraliiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz