Agnieszka stwierdziła ,że najlepszym pomysłem będzie zadzwonić do Mendesa. Zgodziłam się z tym ,bo tylko on teraz może ją ściągnąć do domu.
-Shawn zaraz będzie.
Ulżyło mi.
Kamień spadł mi z serca.
Tomek wcześniej kupił mi energetyka, który bardzo mi smakował.
Chyba zaczynam się powoli uzależniać od niego.
Pije je dzień w dzień ,to źle ?Nagle jak złodziej wparował Mendes do domu i zaczął rozmawiać z Tomkiem i Agnieszką.
Frosty to w ogóle jakiś no live.
-Shawn jedzie jej poszukać.
Aga przetłumaczyła mi po czym Mendes podszedł do mnie i przytulił mówiąc
-Everything be okay,trust me.
Chyba chciał mnie pocieszyć.
Potem zniknął.
Niech ją znajdzie...błagam.
OLIWIA
Nie wierze...,że tyle wypiłam...
Stanęłam na środku chodnika i wyjęłam telefon.
Przymknęłam lekko oczy bo ekran wyświetlacza dawał po nich.-Hrj wdzuastko jedt dobtze.
Wysłałam do ...hm..nawet nie wiem.
Mniejsza. Wzięłam kolejny łyk i nagle ktoś złapał mnie za rękę.-Znam kung fu ,jedai mnie uczył...
Gadałem bez sensu.
-Wracamy do domu.
-Kim ty jesteś ?
Nie mogłam rozpoznać twarzy w tym swietle.
-Chodź.
Zaczął ciągnąć mnie w jego stronę na co ją się wyrwałam.
-Shawn?
-Tak to ja, chodź.
Coś mi nie pasowało ale nie wiem co.
-Umiesz polski, jak fajnie.
Zaczęłam się śmiać ,byłam kompletnie pijana.
Nie ogarniałam co się dzieje.Jednak nagle usłyszałam swoje imię za mną.
Odwróciłam się w tamtym kierunku.
-Shawn? Zaraz, który to Shawn?
Mój ,prawdziwy zaświeci telefonem w stronę Kornela.
-Osz...ty...
Wskazałam palcem na niego po czym weszłam w objęcia Mendesa.
-Oliwia, to mnie kochasz, od zawsze pamiętasz ?
Nastała cisza gdzie ja potrzebowałam chwili aby przekalkulować każde słowo Kornela
-Nie. Powiedziałam twardo.
-Jak to nie...nie kłam.
-She sad no...
Odezwał się mój chłopak.
Zaraz..to Shawn rozumie polski..czy jak..matko.Potem Kornel złapał mnie za rękę a Mendes wycelował w piękną buźkę Kornela pięścią.
Byłam zszokowana.
Kornel upadł i cały czas obserwował mnie ja Shawn zabiera mnie do auta.-Zapnij pas.
Odezwał się.
-Nie.
Powiedziałam śmiejąc się.
Chłopak zrobił to za mnie ,przy okazji dotykając dłonią mojej nogi.
Ciarki mnie przeszły.-Juz mnie nie kochasz?
Zapytałam patrząc na niego.
Chłopak mając poważną minę dotknął mojego policzka.
-Nigdy nie przestanę.
Zaczęliśmy się całować.
Z początku było delikatnie ale potem alkohol robił swoje i usiadłam na niego.Jednak wtedy usłyszałam głośny klakson, na który przyparłam ciałem.
Oboje się zaczęliśmy śmiać.
-Zadzwonię do nich i pojedziemy do hotelu.
Zgodziłam się. Będąc całkiem pijana wyobrażałam sobie różne rzeczy z Shawnem. Bardzo chciałam z nim to zrobić. Bardzo...
CZYTASZ
Przygoda w Australii
FanfictionDwie siostry po długim odkładaniu pieniędzy ,wybrały się w końcu do upragnionej Australii.