Rozdział 17

69 6 5
                                    

PIOTREK

Ci ją będę patrzył na nich jak piją.
Wziąłem swoją piłkę o postanowiłem pograć na zwenatrz. Przecież ulice oświetlają lampy,nie?

Grałem chwile ale ktoś mnie zawołał. Nie po imieniu.

-Ej yoł weit!

Znowu jakiś dziwak?
O kurde było ich dwóch.
Podeszłem do nich niepewnie.
Jeden był umięśniony drugi nie tam bardzo jak blondyn.

-Nie mowie po waszemu.

Blondyn zaczął się śmiać i podał mi rękę.

-Jestem Tomek a to Frosty.

Jak ja wymowie to Frosty?
Nie no mniejsza.

-Piotrek.

-Gdzie mieszkasz?

-W Sitnie.

-Gdzie to?

-W Polsce ,do sióstr przyleciałem z kuzynem.

Wskazałem im dom na przeciw.
Otworzyli szeroko oczy.

-To nieźle ,jestem chłopakiem Julki.

Powiedział Tomek a ja się zacząłem śmiać. Julka i on? Dużo się dzieje widzę ,ciekawe co babcia na to jak się dowie.

-Z czego się smiejesz?

-Z niczego ,co tam?

-Właśnie mieliśmy iść na miasto ,idziesz?

-Nie wiem...

Nie znam ich ale wyrwał bym się i porobił parę zdjęć by się pochwalić.
Może pójdę ?

-Dawaj.

-No dobra.

Przybilismy sobie grabe i poszliśmy.

OLIWIA

Byłam wpatrzona w butelkę od piwa.
Zastanawiałam się dlaczego Shaw tak postąpił ? Przecież obietnice to coś trwałego. Było mi strasznie źle z tą myślą ,że jest taki okropny.

-Oliwia!

Krzyknął kuzyn
Szybko się ogarnęłam.

-Co?

-Mowie do ciebie .

-sorry, co mówiłeś ?

Cieszyłam się ,że przyjechali ale nie miałam humoru na to. Może mi przejdzie ale do tego potrzeba czasu.
Nie wiem co dalej...
Często zmieniam zdanie na temat wakacji.

-Kiedy do jakiegoś klubu?

-Chyba nie.

Chłopak był już wcięty.
Nie chce chodzić do miejsc gdzie jest pełno gości ,którzy by z chęcią mnie wykorzystali.

-Czemu, poznasz kogoś .

Nie. Ja chcę Shawna.

-Nie ,dzięki.

Krzysiek prychnął.

-A ty?

Skierował pytanie do Julki. Spojrzałam na nią. Niech idzie ,przecież nie będzie za mną chodzić.

-Nie wiem...mam chłopaka.

-Ta ma okres a ta wymyśla jakiegoś chłopaka.

Krzyśkowi zaraz będzie głupio jak Julka mu powie o chłopaku.

-Mam chłopaka ! Mieszka na przeciwko ,to ten Polak z Jet crew.

-Ci jebnięci? Nie wierze.

Julka była już pijana. Oby niczego głupiego nie zrobiła.

Przygoda w AustraliiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz