rozdział 10

105 7 5
                                    

Nie mogłam tego tak o zostawić. Oliwia nie może być w sytuacji bez wyjścia gdy zbliżają się jej urodziny.
Planowaliśmy to bardzo długo aby jej marzenie się spełniło. Mamy teraz to wszystko zaprzepaścić bo oboje się zakochali w jednej dziewczynie?

-Musisz pogadać z Frostym.

-Tak zrobię.

Wróciłam do domu.
Oliwia robiła coś w kuchni więc nie zamierzałam zawracać jej dupy.

Oliwia

Czasami wytykam innym błędy ale sama nie umiem dostrzec swoich.
Nad czym ja tak myślę ? Powinnam myśleć o przyszłości ,bo przecież jej tutaj nie będzie ,nie w Australii.

Chce wyjechać ,racja. Moje oczekiwania to USA.
Tam pragnę cholernie wybić się i założyć rodzinę.

Nie patrzyłam na wszystko z trzeźwego oka.
Sama miałam powiedzieć siostrze aby nie umawiała się z Frostym bo to i tak nie wypali. Kilometry naprawdę się liczą.

Dlatego nie powinnam dalej brnąć w głębszą znajomość z Tomkiem.
Trudno. Ja zawsze zakochuje się w niewłaściwych osobach.

Poszłam do siostry ,która leżała na łóżku w swoim pokoju.

-Musimy porozmawiać...

Zdziwiła się ale pokiwała głową.
Obie po chwili siedziałyśmy po turecku na przeciw siebie.

-No mów .

Powiedziała Julka.

-Na początek chce abyś wiedziała ,że żaden chłopak nie powinien wtrącać się w nasze siostrzane relacje.

-Coś mi tu śmierdzi...

-Zjebałaś się.

Obie zaczęłyśmy się śmiać.
Dawno się spędzałyśmy razem czasu.
Zaniedbałyśmy naszą relacje.
Brakuje mi tego.

-Póki jesteśmy w Australii ,nie umawiamy się na randki ,okej?

-Chyba żartujesz !

Chciała aby to wyglądało poważnie ale po jej twarzy było można stwierdzić ,że to żart.

-Dobra,żadnych randek.

Obiecałyśmy sobie to. Mam nadzieje ,że żadna nie złamie tej obietnicy.
Był by problem z późniejszym pocieszaniem złamanego serduszka.

JULIA

To co mówiła Oliwia miało sens. Jednak jak ja dotrzymam słowa ?
W tajemnicy naprawdę czuje coś do Tomka. Mówiąc mu te rzeczy typu krzywych zębów , żartowałam.
Nie chciałam aby się czegoś domyślił.

Stwierdziłyśmy, że zamówimy pizze i obejrzymy jakiś film.
To było wspaniałe przeżycie siedząc obok osoby ,która jest siostrą,matką i przyjaciółką w jednym.

Mimo ,że mam sekrety to dobrze mi się z nią spędza czas.

-Jaki on przystojny!Jak Shawn!

Krzyknęła Oliwia.
Zaśmiałam się i prychnęłam.
Lubię to u Oliwii, bo wiem ,że jej bujna wyobraźnia koloryzuje każdy mój dzień.

Nie znam innej osoby ,która choć w podobie ma to tok myślenia jak ona.
Dużo w życiu przeszła i podziwiam ją za wytrwałość. Po całym życiu dalej dąży do swoich celów i stara się jak cholera aby coś jej wyszło. Nie poddaje się . Właśnie dlatego bardzo się ciesze ,że to ona jest moją siostrą.

-Matko, nie widziałam piękniejszego filmu.

Wyglądała jakby nagle o czymś sobie przypomniała i wyjęła telefon.

Przygoda w AustraliiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz