27

45 8 5
                                    

Oliwia

Obudził mnie dzwonek mojego telefonu. Zaspana spojrzałam na wyświetlacz. Co ta Julka znowu chce..

-Hallo..-Powiedziałam dalej będąc w stanie nie do końca żywa.

-Jestem w ciąży ! Kurwa w ciąży !

Gdy to usłyszałam spadłam z łóżka.

-Co?

*

-Muszę do niej przylecieć, ona jest w strasznym stanie.-Agnieszka odwoziła mnie na lotnisko.

-Rozumiem, myślałam ,że prędzej ty będziesz niż ona.

No to mnie pocieszyła.
Miałam jej pilnować ,na wstępie było ,tylko nie zachodzcie w ciążę.

Śmiałam się z tych słów jak wyjerzdżałam a teraz? Moja siostra jest w ciąży.

Masakra.

-Agnieszka, ona jest za młoda na to.

-Myślisz ,że nie wiem?

Westchnęłam i wyjęłam telefon.
Postanowiłam zadzwonić do Shawna i powiedzieć mu o tym. Ta wiadomość mocno mną wstrząsnęła.

Jednak on był zajęty. Tak jak zawsze...

JULIA

Siedziałam w salonie na kanapie patrząc na test, na pozytywny test.

Moje życie miało wyglądać inaczej,miałam się bawić a tu się wszystko zmieniło.

Boje się powiedzieć Tomkowi,jak on na to zareaguje? Zostawi mnie ?
Nie wiem co mam robić, boje się.

Łzy zaczęły spływać po moich policzkach.
Jak mogłam tak nie uważać ?
Jak mogłam być tak nieodpowiedzialna?

Jednak co się stało się nie odstanie.
Musze to zaakceptować.
Nigdy nie pozwoliłabym usunąć dziecka ,mam zasady ,których się trzymam.
Musze dać radę ,inaczej się nie da.

-Hej, jesteś gotowa?-Do domu wszedł Tommy.

Kiedy zobaczył ,że płacze od razu pojawił się przy mnie.
Schowałam test w dłoniach.

-Co się dzieje ?-Klęknął przy mnie.

-To ze szczęścia ,Oliwia przyjerzdża.

Wypuścił powietrze z płuc i się uśmiechnął .

-Myślałem ,że stało się coś gorszego.

-Nie, źle się czuje ,zatrułam się czymś i co chwila wymiotuję.

Chciałam to zrobić ,musiałam go okłamać. Chce być pewna ,zatrułam mnie nie zostawi.

-Odpuścimy sobie plażę,zostanę z tobą.

Pocałował mnie w usta i usiadł obok.

-Tak się nad czymś zastanawiałam..

-Nad czym?

-Gdybyś miał dziecko ,co byś zrobił ?

Zaśmiałam się by nie odkrył mojego kłamstwa.

-Cóż ,nie wiem, ale nie jesteś więc nie myślimy o tym.

-Dobrze.

Czułam się coraz bardziej gorzej.
Znowu mnie wzięło na wymioty.
Pobiegłam do ubikacji.

Czy tak będzie ciągle ?

Gdy wróciłam zauważyłam ,że Craze stoi i patrzy się na test, który musiał mi wypaść.

-Dlaczego nie powiedziałaś ?

-Ja..nie..

-I kto tu się zachowuje jak dziecko? Nie mogłaś od razu, tylko grasz w jakieś słówka ?

Chłopak się wkurzył i rzucił test na kanape.

-Bałam się ...

-Czego? Dorośnij wkońcu..-Wyszedł zostawiając mnie samą.

Stałam w osłupieniu.
Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Jednak mnie zostawił ,tak o.

Opadłam na kanapę i zaczęłam płakać.

Wyjęłam telefon i zadzwoniłam do jedynej osoby ,która jeszcze została ze mną.

OLIWIA

Byłam już w drodze do Julki.
Zakupiłam wiele słodkości ,na pewno poprawi to jej humor.

O wilku mowa.

-Hallo?

-Tomek mnie zostawił !

-Co? Czekaj,spokojnie..

-Dowiedział się o ciąży i ...zostawił mnie!

Byłam wściekła na Craze ..
Ja mu dam.
No kurwa, co za chłopak zostawia dziewczynę w ciąży !

-Juz jadę.

Rozłączyłam się.

Pierw gdzie się pojawię to w domu Tomka. Nie zostawię tego tak. Julka jest moją młodszą siostrą i obowiązkiem moim jest ją chronić i wspierać.

Dlatego nie podaruje mu.

Zaparkowałam przy naszym domu i gdy wyszłam z auta,bez pukania weszłam do jego mieszkania.

-Do końca ochujałeś?!

-Co?

Kiedy mnie zobaczył zdziwił się.

-Czemu zostawiłeś Julkę? Taki kurwa chłopak jesteś ? Zrobiłeś jej dziecko to powinieneś wziąć za to odpowiedzialność!

Zaczęłam na niego krzyczeć.
Dołączył do nas Frosty.

-Oliwia uspokuj się..

-Zamknij się ,ty tez nie jesteś święty.

Tak też zrobił.
Tryskałam gniewem i obawiałam się ,że ktoś tu zaraz dostanie w twarz.
Niech się cieszą, że mam trampki,bo w szpilkach to matki by ich nie poznały.

-Julka mnie okłamała,ukryła test..

Teraz to ja się uciszyłam.

-Co?

-Nie zostawiłem jej,wkurzyłem się ,że mi nie powiedziała i wyszłem.

Atmosfera się troszkę uspokoiła.

-Dobra, musisz Tomek z nią porozmawiać ,mam nadzieje ,ze wyobrażasz sobie w jakim stanie jest.

-Wiem, ja jestem w podobnym, wkońcu to moje dziecko.

Doszliśmy do wniosku,że wszyscy pójdziemy spokojnie do Julki.
Nie ma czasu na krzyczenie i kłócenie się nawzajem.

Zabrałam z auta słodycze i poszliśmy do mojej siostry.

-Hej kochana.-Spojrzała na Tomka.

Położyłam rzeczy na blat i poszłam z Frostym do siebie aby tamci mogli porozmawiać.

JULIA

-Myślałaś, że Cię od tak zostawię ?

Złapał mnie za rękę.

-Tak..-Powiedziałam szczerze.

-Powiedzieć ci coś ?

Kiwnęłam tylko głową.

-Kocham cie a teraz kocham także naszego brzdąca. Nie zostawię was, nigdy.

Pocałował mnie aby przypieczętować to co powiedział.
Wszystkie zmartwienia uleciały.
Byłam cholernie szczęśliwa z tego ,że mam takiego chłopaka przy sobie.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Tak jak mówiłam, kolejny 😊
Miłego dnia 😚

Przygoda w AustraliiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz