23

67 8 3
                                    

Julia

-No i dobrze ,że się znalazła.

Powiedziałam wtulona do Tomka.

-Ta Polska to strasznie dziwny kraj.

-Dlaczego?

-Znaczy chodzi mi o tego Kornela.

Zaczęłam się śmiać.
No cóż ,może Oliwia mi wybaczy. Na pewno. Ona nie może się długo na mnie gniewac.

-Może jesteś głodna ?-Zapytał po chwili.

Uśmiechnęłam się i oboje poszliśmy do kuchni.

OLIWIA

-Shawn,położysz się obok?

-Oliwia,jesteś pijana,idź spać.

Zrobiłam minę smutnego psa.
Po chwili zdjęłam swoje spodnie oraz bluzkę.

-Co ty robisz?-Zapytał odwracając się.

-Ja tak zawsze śpię.

Powiedziałam po czym odwróciłam się do niego plecami.

Dzisiaj widziałam Kornela.
Myślałam ,że jak go w przyszłości spotkam to się uciesze ,że uczucie nie wróci. Jednak nie mogę dalej sobie go wyrzucić z serca.

Dlaczego?

-Czy ty płaczesz ?-Podszedł do mnie ale ja się nie odwróciłam ,tylko przetarłam łzy.

-Oliwia?

Boże jak ja uwielbiam jak on tak do mnie mówi. Nie jakimś skrótem. Tylko normalnie,Oliwia.

Boże ile ja wypiłam ?

-Nie płacze.

Zakryłam się kocem i czekałam aż Shawn się odsunie. Jednak na próżno ,ponieważ przybliżył się jeszcze bardziej, na dodatek do mojej twarzy.

-Słońce ,co się stało ?

Odkrył lekko koc z mojego pola widzenia i spojrzał na mnie zatroskany.

-Po co on wrócił ?-Znowu wybuchnęłam płaczem.

-Już. ..ciii....-Zaczął głaskać mnie po głowie abym się uspokoiła. Podziałało.

-Co mam zrobić Shawn?-Zapytalam zmieniając pozycję na siedzącą, nawet się nie przejmowałam tym,że jestem prawie naga a on ubrany.

-Opowiedz mi o tym.-Uśmiechnął się czule łapiąc mnie za dłoń.

-No ten Kornel,wiesz co on mi zrobił ?

Zauważyłam jak powoli się denerwuje a szczęka to się zaciskała mu bardzo mocno.

Dotknął dłoni mojego policzka i kciukiem zaczął robić małe kółeczka na nim.

- Nie chcesz to nie mów ,nie musisz.

-Ale chcę, Wiele lat temu kiedy mój związek się rozpadł on mi pomógł a ja jemu. Byliśmy przyjaciółmi. Tak mi się zdawało. Jako jedyny oduczył mnie nałogu palenia, zachęcił do rysowania....ale gdy miałam wyjazd do szkoły to chciał się spotkać ,bardzo chciał. Ja jednak nie mogłam a po tym straciłam z nim cały kontakt.

-Mogę powiedzieć ci co o tym myślę ?

-Tak,jasne.

-Tak jak z opowiadań Tomka,wnioskuję ,że jego intencje nie były prawdziwe.

-Co?

-Oliwia,porównał cie do swojej byłej dziewczyny ,tak?

-No tak..

-Czyli wybacz ,że to powiem ale chciał cie tylko wykorzystać.

Zabrałam rękę z jego.

-Co? To niby dlaczego wrócił ? Co?

Dalej byłam wstawiona i serio ale przeginałam. Miałam tą świadomość ale nic z tym nie robiłam.

-Spokojnie,wiesz co...-Wstał podchodząc do drzwi.

-Będę w drugim pokoju a ty zastanów się kogo tak naprawdę kochasz.

I zostawił mnie.
Matko. Co ja zrobiłam ,co ja robię.

No dobra, Kornel mnie zranił i nie jestem w stanie mu wybaczyć.
Jednak ogarnął mnie szok gdy go zobaczyłam.

Owszem, jestem tego zdania ,że Shawn mówi prawdę ,jednak nie chce aby tak się okazało. Był pierwszym człowiekiem ,z którym dzieliłam się swoimi problemami.

Jednak czy ja coś do niego czuje?

Spojrzałam na gwiazdy za oknem. Która może być godzina? Może trzecia?

Oliwia!

Dobra ,dobra ,już się ogarniam.

Wiem jaki jest mój wybór.
Zawsze był nim on.
Zawsze był w moich snach oraz marzeniach.

Wstałam będąc dalej w samej bieliźnie i poszłam do Mendesa.
Troszkę mną popychało w lewo.

Otworzyłam drzwi i zauważyłam jak siedzi na telefonie ,taki bez uczuć ,bez niczego. Kiedy mnie zauważył od razu zablokował wyświetlacz i wstał do mnie.

-Myślałem ,że pójdziesz spać ,jest czwarta...

Podeszłam do niego i poprostu go pocałowałam.
Był zaskoczony ale odwzajemnił pocałunek.

Zaczęłam się lekko kołysać a chłopak widząc to wziął się w swoje ramiona i podniósł na co ją oplotłam nogi w okół niego.

-Juz myślałem ,że mnie zostawisz.-Powiedział śmiejąc się.

-Nigdy Mendes,jesteś mój.

-Zawsze byłem.

JULIA

Zeszłam do salonu aby sprawdzić czy Oliwia juz wróciła. Jednak nie było jej. Chociaż miałam pewność ,że jest bezpieczna. Ciesze się ,że obie mamy kogoś na kim nam zależy.

Miałyśmy ,znaczy ja miłam do szkoły dwa tygodnie.
Zastanawiałam się co mam zrobić. Oliwia może zostać z Mendesem ale ja musze wrócić.

Nie chce zostawić Tomka i jego głupiego kolegi. No kurde...musze porozmawiać ze starszą siostrą.

-Księżniczka nie śpi ?-Zapytał mój chłopak całując mnie w policzek.

-Myślałam, że Oliwia wróciła..

-Spokojnie , z tego co mi Mendes pisał to niedawno zasnęła.

Spojrzałam na niego pytającym spojrzeniem.
I nagle do drzwi ktoś zapukał.

-Idę ,może to ona.

Udałam się aby to sprawdzić.
Jednak to nie był ktoś kogo znam.
Przed domem roiło się od paparazzi.

-Chyba się pomyliliscie.-Powiedziałam próbując zamknąć drzwi.
Jednak facet nie dawał za wygraną.

-Mieszka tutaj Oliwia Mendes?

-Nie,nie znam takiej!

Trzasnęłam drzwiami.

Zszokowana spojrzałam na wszystkich ,których obudziłam.

-No to się wkopali.

Przygoda w AustraliiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz