Julia
Tomek troszkę przecholował z alkoholem. Była już jedenasta a on dalej spał. Kuzyn i brat wyjechali rano. Po posprzataniu całego syfu jaki został wczoraj ,udałam się do Frost'ego.
Ten na szczęście nie spał.
-Hej, przeszkadzam?-Zapytałam stojąc u progu drzwi.
Spojrzałam chwile na niego a potem za nim dostrzegłam niską i czarnowłosą dziewczynę.
-Nie, wejdź.-Uśmiechnął się.
Przedstawiłam się dziewczynie.
Ona także to zrobiła.-Tommy śpi ?-Zaśmiał się chłopak siadając obok Kay, bo tak miała na imię dziewczyna.
-Tak, nie mogłam go obudzić ,jakby był kamieniem.
Kay patrzyła na nas jak na wariatów ,na pewno dlatego ,że mówiliśmy po Polsku a laska go nie znała.
-Powiedz Kay..-Spojrzała się na mnie słysząc swoje imię.-Ze nie jestem stąd ,możemy pogadać we dwoje ?
Zapytałam go a on w niezrozumiałym mi języku przetłumaczył wszystko.
Potem zdziwiła mnie reakcja dziewczyny. Była zdziwiona i wstała z kanapy kierując się w moim kierunku.
-Fruti?
-Co?
-To idziemy rozmawiać ?
-Myślałem ,że chcesz z nią rozmawiać.
Zaczęłam się z niego śmiać.
Jak mogłabym z nią się dogadać , jak obie nie mamy wspólnego języka ? Dosłownie.-Dobra, chodź na spacer.
Rzucił jakimś zdaniem po angielsku do Kay i wyszliśmy.
-No co jest ?
-Zjebałam wszystko.
Oliwia.
-Shawn,musimy porozmawiać.
Skierowałam się do chłopaka ,który brał prysznic za drzwiami.
-Zaraz wyjdę.
Usiadłam na łóżku czując się niezręcznie.
Jak mam mu powiedzieć ,że to co się dzieje między nami ..niewypali?Oczywiście ,że czuje coś do niego więcej ale on wyjeżdża a ja tak samo. Związek z popularną osobą, która mieszka na drugiej połowie kuli ziemskiej jest nie realny.
-Co jest bejb?-Zapytał robiąc minę pedofila. Wyszedł bez koszulki w samych dresach.
-Shawn, to jest poważna rozmowa.
Od razu uśmiech mu zszedł z twarzy.
Podszedł do szafy i ubrał czarny podkoszulek.-Słucham więc. ..
Julia.
-Nie wiem co mam powiedzieć ,Jula..źle zrobiłaś.
Frosty zamiast mi pomóc ,dowalał jeszcze bardziej.
-Ja wiem,ale muszę to jakoś odkręcić..
Udaliśmy się tam,gdzie poznałam się z nim po raz pierwszy,usiedlismy na piasku.
-Jula..-Uwielbiam jak on ze swoim akcentem wymawia moje imię .-Gdybym ja zrobił coś takiego Tomkowi,wkurzył by się ,zajebał by mi i po kłopocie.
Zdjął okulary aby przetrzeć oczy. Chłopak bez nich był o wiele przystojniejszy. Jednak ja,byłam już zajęta.
-my tak nie robimy.-spojrzał na mnie ukazując swoje białe zęby.
-Chciałbym to zobaczyć.
Prychnęłam.
-ja serio chcę to naprawić ,ona go kocha a ja tak zrobiłam.
-Pogadaj z nią ,to wystarczy.
Oliwia.
Shawn był wpatrzony w podłogę i nic nie mówił.
Rozumiem go. Dowiadując się takich rzeczy sama bym nie wiedziała co robić.-Powiedz coś ...-mój głos brzmiał jakbym szeptała.
-Co mam powiedzieć ?
Schował twarz w dłoniach a potem gwałtownie wstał.
-Wiesz co, pierwszy raz myślałem ,że mi się uda być kochanym.
-Shawn,to i tak był by zły pomysł.
-Wiem, już wiem.
Powiedział stanowczo.
Znowu nastała cisza.
Nie chciałam aby tak się stało,to boli nie tylko go ale i też mnie.-Czyli..to koniec..co ja gadam nawet nic nie było.-Tymi słowami spowodował ,że serce właśnie mi pękło jeszcze bardziej.
-Nic nie było?-Stanęłam na przeciwko niego aby spojrzeć mu w oczy.
-Nie..Olivia,nie o to mi chodziło.
Prychnęłam pod nosem i wyszłam trzaskając drzwiami.
Czy on wie i kalkuluje w swojej głowie co mówi ?Widocznie to ja się pomyliłam.
Julia.
Czekałam na Oliwię bardzo długo ,nie było jej w nocy u nie ma teraz.
A jak jej coś się stało ?-Nie denerwuj się skarbie,będzie dobrze.-Z Tomkiem jestem jak barbie i Ken. Mimo kłótni dajemy rade i jedtesmy razem.
-Martwię się.
Chłopak mnie przytulił dając buziaka w policzek.
Właśnie wtedy do środka weszła moja siostra.-Jula..musimy pogadać.
Od razu poszłam do niej.
Oliwia.
-Julka, muszę wyjechać ,na parę dni.
Nie wiedziałam jak wytrzymam pełna tych negatywnych emocji.
Skoro Shawn moje uczucie ma w dupie,to nie będę w pobliżu niego.-Po co?Chyba chora jesteś.
-Musze,masz już osiemnaście lat i dasz rade, to tylko parę dni.
Ma przecież Tomka,tak?
Nie chcę być tutaj, to wszystko mi się kojarzy z Shawnem.-No dobra..ale wybaczysz mi to co zrobiłam ?
-Tak, wiesz co, bardzo dobrze wtedy zrobiłam i nie potrzebnie byłam na ciebie zła.
Poszłam do swojego pokoju zamykając drzwi.
Nie jestem teraz w stanie myśleć o Shawnie po tym co powiedział.No racja. Przecież nic nie było między nami.
Julia.
-Nie wiem co z nią ,może ..Shawn coś zrobił ?
Rozmawiałam z Tomkiem na temat tego co się właśnie wydarzyło.
-Od razu Shawn, może to kobieta teraz zawiniła?
Zrobiłam wkurzoną mine.
-Tomek, idź do domu, potem przyjdę.
Tak zrobił. Oczywiście to nie była kłótnia. On rozumie powagę sytuacji dlatego zostawił mnie samą abym porozmawiała z siostrą.
Zapukałam do jej pokoju i gdy usłyszałam proszę ,weszłam.
Oliwia leżała na łóżku i pierwsze co przykuło moją uwagę to jej płacz.
-Oliwia co jest ?-Usiadłam obok niej.
-Nic..-Dlaczego jej trudno romawiac ze mną ?
-Weź nie kituj!Mów !
Krzyknęłam bo miałam nadzieję ,że to chociaż pomoże.
-Shawn wszystko zjebał.
CZYTASZ
Przygoda w Australii
FanfictionDwie siostry po długim odkładaniu pieniędzy ,wybrały się w końcu do upragnionej Australii.