33

34 5 1
                                    

OLIWIA

Dawno nie czułam się tak wolna.
Siedziałam na mostku i kończyłam swojego blanta. Odprężenie ,spokój..

Shawn całował się z jakąś dziewczyną. Czy ratować związek ?

Plusy są takie ,że się przyznał ,że nie uprawiał z nią sexu.

Minus ,że w ogóle to zrobił.

Po chwili usłyszałam jak ktoś zmierza w moim kierunku.
Spojrzałam się za ramieniem i byłam w lekkim szoku.

-Czy jestem tak bardzo zjarana, że wyobrażam sobie,że ty Kacper tutaj stoisz?

-Przyjechałem dziś.

Bez żadnego słowa wtuliłam się w starego przyjaciela.
Brakowało mi kogoś ,taką osobę co mnie zna i będzie wiedziała co zrobić.

Nie chodzi mi oczywiście o to aby moja siostra się źle poczuła ,nie. Tylko,że ona jest trochę jak ja i wiem co myśli.

JULIA

Razem z Shawnem szukaliśmy drugi dzień Olivii.
Tomek bardzo się mną opiekował przez ten czas. Nawet myślał nad kolorem wózka.

Trzymając go za rękę czuje się w końcu dla kogoś ważna. Nie chce być dla siostry okrutna czy coś ale ona jest moją siostrą i myśli podobnie.

Widziałam jak Shawn traci zmysły. Stara się nawet aby nikt nie dowiedział się o nich, tak chciała moja siostra. Bardzo było mi go żal.

Nie wiem nawet kiedy się ostatni raz mył, albo jadł. No tak, zapomniałam.

Energetyk i hotdog jak to uznał zaspokoi jego głód.

-Tomek, powiedz Shawnowi, że to bez sensu. Juz trzeci raz jeździmy po tych samych miejscach.

Chłopaki zaczęli ze sobą rozmawiać. Widocznie Mendes stracił siły na szukanie i dalsze życie.

OLIWIA

-Ja już nie chce.-Odparłam śmiejąc się.

Razem z Kacper wybraliśmy się na spontaniczną imprezę.
Dużo już wypiłam , na dodatek pomieszało mi się to z ziołem.

Miałam fajną fazę ,dawno jak wspomniałam wcześniej ,nie bawiłam się tak.

Mimo wielokrotnego proszenia nie odpuścił i zapaliłam kolejnego.

Po jakimś czasie zaczęłam się dziwnie czuć. Tak jakby ...cały świat się miał zakręcić .

-Ja już wrócę do domu..-Złapałam się za głowę.

-Po co?Do Shawna? Zdradził cię.

Zaskoczona spojrzałam na niego.

-Co ty wygadujesz ? Skąd wiesz o nas?

-Nie wiem, to wszystko jest snem,twoim snem.

Kiedy wypowiedział to zdanie nagle otworzyłam oczy.
Były one ciężkie ,co oznaczało ,że wczoraj było bardzo grubo.

Sen był tego tylko pieczęcią.

Wstałam i zaczęłam iść w stronę domu. Tak jak znając sklepy i inne budynki miałam jeszcze z kilometr do domu.

Poszłam na skróty ,a jak przez skróty to szybciej.
Na swojej drodze spotkałam trzech mężczyzn. Nie znałam ich, jednak oni widocznie mnie pomylili z kimś.

Zaczęli do mnie iść. Ja szłam dalej ,twardym krokiem.

-Hello.-Przywitałam się.

Jednak nie otrzymałam niczego z ich strony. Przykuła mnie jednak jedna rzecz w ich ręku.

********

Hi you! Jestem w Holandii i powiem wam ,że nie mam takiej weny jak w Polsce. Nie wiem dlaczego. Staram się napisać cos ciekawego.

Jeżeli się wam podoba ta zwariowana książka ,polecajcie a może przy większych gwiazdkach stworzenie dwie osobne historie tych sióstr.

Kocham ;*

Przygoda w AustraliiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz