-Jak to?-zapytałam patrząc na Shawna, który już się obudził.
Przesunął się lekko nawet nie otwierając oczu i przytulił mnie.
-Wszyscy już wiedzą Oliwia,wybacz ale musicie coś wymyśleć.
-Pieprzony dupek Kornel.
Rozlaczylam się a Mendes usłyszawszy to imię spojrzał na mnie.
-Co się stało słońce ?
-Shawn, ludzie wiedzą, że tutaj jesteś..
-I co z tego?
Wstałam wkurzona i poszłam do łazienki aby się ogarnąć.
Zamknęłam drzwi na klucz a Shawn nie mógł wejść.-Co się stało ,czy to coś złego ?
-Nazwali mnie Oliwia Mendes.
Otworzyłam dzrwi.
Chłopak do mnie podszedł i objął w pasie.
-To źle ?
-Nawet ładnie brzi.
Pocałował mnie.
JULIA
Nie wytrzymam!
-Oddawaj!-Krzyczałam na Frostego, który ukradł mi energetyka.
-Tomek mówił ,że mam Cię pilnować.
Zamknął się w swoim pokoju.
Mój chłopak uważa ,że jestem uzależniona od nich. Nie wiem skąd sobie to wymyslił. Serio nie wiem.
Frosty uciekł do pokoju a ja postanowiłam ,że schowan się za rogiem i gdy usłyszę jak otwiera drzwi ,wysokcze.
Tak więc zrobiłam ale nie wyszło tak jak chciałam. Leżałam na podłodze a Frosty na mnie.
Nastała niezręczna cisza.
Patrzył mi prosto w oczy jednak po chwili stwierdził ,że to dziwne i zszedł.-Dobra,masz...
Podał mi napój i poszedł do pokoju.
OLIWIA
-Wiesz co,skoro jesteś w Polsce ,może zagrasz kocert?
Spojrzał na mnie i podrapał się po karku.
-Andrew nawet nie wie ,że tutaj jestem.
Zaskoczona uderzyłam go w ramię.
Tak jak się spodziewałam ,zaczął się śmiać.-Dlaczego to zrobiłaś ?
-To twój menager,dzwon do niego ,już.
Westchnął głośno i wyciągając telefon z kieszeni wykręcił jego numer.
Po usłyszeniu całej konwersacji stwierdziłam, że Mendes ma przerąbane.
Kiedy skończył przeklnął.
-Co się stało ?
-Wiedziałem ,że to zły pomysł !
Krzyknął a ja automatycznie się przestraszyłam.
-Shawn...-Próbowałam jakoś go uspokoić.
-Mam wracać ,dziś ,rozumiesz ?
Nastała cisza między nami. Czy tak ma wyglądać nasza relacja?
On będzie uciekał dla mnie a potem sam będzie obrywał?Nie chce tego dla niego.
-Shawn, słuchaj ,jedź.
-Ale ja nie wrócę do Australii,jadę do Nowego Yorku...nie chce ,nie bez ciebie.
Przytulił mnie. Spowodował, że na moim policzku powoli leciały łzy.
Ja swojej siostry nie zostawię ,boje się o nią, tak chyba ma każde starsze rodzeństwo ?
-To nie jest przecież koniec ,tak?
Wytarł łzę z mojego policzka.
-Nawet do tego nie dopuszczę, jesteś dla mnie cholernie ważna, cały czas czekałem na taką osobę ,nie sądziłem ,że będąc akurat w Australii spotkam ciebie.
Jego słowa były dla mnie czymś wyjątkowym ,nie słyszałam tego jeszcze od nikogo.
Mimo ,że płakałam ,to poczochrałam jego włosy aby ujrzeć chodź mały uśmiech na jego twarzy.
-Kocham cie Mendes,wiesz?
-Ja ciebie bardziej.
Pocałował mnie.
Jednak na tym się nie skończyło.
Spędziłam z nim bardzo udany dzień ,mimo ,że w hotelu ale zapamiętam go do końca życia.JULIA
Tomek miał już cztery bilety dla nas na powrót.
Nie wiem czy opłaca mi się tam wracać, chodź myśl ,że będę tam z Crauze nie pozwala mi zostać w Polsce.Około osiemnastej do domu weszła Oliwia,była sama co mnie bardzo to zaciekawiło.
Jednak szybszy był Frosty.
-Gdzie masz Mendesa?
-Wyjechał.
Na początku pomyślałam ,że trzeba jej pomóc ale nie widać było po niej ,że się załamała.
-Gdzie?
-Do Nowego Yorku.
Westchnęła i poszła do siebie.
Uśmiechnęła się do mnie co oznaczało ,że mi wybaczyła.-Idę do niej.-Powiedział Frosty.
OLIWIA
Położyłam się na łóżku i zaczęłam rozmyślać na tym jak bardzo Shawn ma przesrane.
Dlaczego nic nie powiedział menagerowi? Chyba nic by nie było gdyby tak zrobił.
Nagle do pokoju wszedł Ben.
-Hej, mogę ?
-Jasne.-Poklepałam miejsce obok i ułożył się wygodnie.
-Coś nie tak z chłopakiem ?-Zapytał.
Zdziwiło mnie to bo dawno się rozmawiałam z nim o takich tematach.
-Nie,musiał tylko wyjechać, wiesz ma ciężki zawód.-Westchnęłam.
-Współczuję ,ale wracasz z nami do Australii?
Chwile musiałam to przemyśleć.
Tak szczerze to wolałam teraz lecieć do mojego chłopaka.Nie to ,że mi się nie podoba w tym ciepłym miejscu Jet crew ,wręcz przeciwnie. Jednak nie mam po co tam wracać.
Zauważyłam ,że moja siostra daje sobie radę beze mnie. Jeżeli chce może tam zostać i chodzić dalej do szkoły.
Wiem ,ze da rade.
Dla mnie za dużo wrażeń jak na tę półtora miesiąca. Chcę odpocząć w swoich polskich klimatach.
-Nie Frosty, ja nie wracam.
CZYTASZ
Przygoda w Australii
FanfictionDwie siostry po długim odkładaniu pieniędzy ,wybrały się w końcu do upragnionej Australii.