25

68 7 3
                                    

OLIWIA

To nie tak ,będąc w Polsce mam bliżej do mojego ukochanego. Nie wiem kiedy się zobaczymy ale przecież to wkoncu się stanie.

Żegnałam się z moją siostrą, którą zobaczę niedługo. Dziewczyna ma jeszcze dwa tygodnie zabawy. Niech to wykorzysta.

Agnieszka z Andrzejem wyciągnęli mnie na spacer. Jak to ona stwierdziła ,powietrze dobrze mi zrobi.

-A jak z Shawnem?

-Nie napisał jeszcze od czasu wyjazdu, nie chce mu przeszkadzać.

-Rozumiem,wiesz Oliwka,dawno się nie widziałyśmy.

-Wiem, no co poradzę ,każdy z czasem idzie w swoją drogę.

Przyznali mi racje.
Agnieszka wyszła za Andrzeja,który jest sławnym piłkarzem ,Julka poznała i zakochała się w swoim idolu. Ja spełniłam swoje marzenie i jestem ze swoim snem.

Może będzie ciężko ,na pewno. Nikt nie mówił ,że będzie łatwo.
Mam nadzieje ,ze damy rade.

JULIA

Tak jak się spodziewałam. Tomek i Frosty bezprzewy rozmawiali. Nie wtrącałam się ,do momentu gdy Ben niechcący wylał na mnie cole.

-Przegiąłeś.-Wstałam oburzona z fotela i poszłam do toalety.

Co za pacan. Tak mnie wkurza,nawet nie wiem od kiedy to się zaczęło.

Usłyszałam ciche pukanie. Myślałam ,że to Crauze chce mnie przekonać abym troszkę się uspokoiła.

Jednak ku mojemu zaskoczeniu był to jego przyjaciel.

-Czego chcesz ...

-To było przypadkowo,nie złość się na mnie.-Ta toaleta w samolocie była bardzo mała.

-Już od jakiegoś czasu mnie denerwujesz, robisz to specjanie?

Spojrzałam na niego.
Nic się prawie nie odzywał ,nic szczególnego nie robił, po co z nami przyjechał skoro mu się nie podobało ?

-Tak..

Chwilę musiałam przemyśleć to co mi powiedział. Kiedy zrozumiałam sens jego słów odwróciłam się do niego.

-Co?Dlaczego?

-Bo mi się kurwa podobasz,od pierwszego razu gdy Cię zobaczyłem ,rozumiesz?

Stałam jak słup. Nie wiedziałam co mam zrobić, zbyć to i żyć dalej czy ...nie wiem.

OLIWIA

Idąc tak przez ciemne ulice miasta rozkoszowałam się zapachem świeżego kebaba. To jest jedna z wielu rzeczy za jakimi w Polsce tęskniłam.

-Andrzej, czy ty nie musisz mieć jakiejś diety ?-Zapytałam patrząc jak połyka juz drugie rollo.

-Może tak, może nie. -Zaśmiałam się a wraz ze mną Agnieszka.

Zastanawiałam się czy Shawn dalej ma problem z Andre. Wkoncu w swoim kraju nie jest jeszcze pełnoletni.

Rozumiałam jego menagera,ja również bym się wkurzyła tak jak on.

Spojrzałam jeszcze raz na komórkę,nic.

-Spokojnie, daj mu czas.-Powiedziała Aga otwierając drzwi do domu.

-Powiedz ile,powoli tracę nadzieje.

Usiadłam na fotelu. To prawda. Czuje ,ze jest dla mnie kimś naprawdę bliskim,mimo ,że nie znam go długo. Myślałam ,że działa to w dwie strony.

Przygoda w AustraliiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz