Dziewczyna z gangu

Rozdział 7.

-O nic takiego..
-No mów- nalegałam
-Em... Nie tylko Luka jest gejem w naszym gangu..
-Żartujesz..- niedowierzałam... mój brat gejem?!
-No nie.. twój brat serio jest gejem..
-Nie wierze..
-To uwierz myszko- powiedział i pocałował mnie w nos
-No to ciekawie się zapowiada...- powiedziałam i wtuliłam się w Lukasa po czym oboje obejrzeliśmy film.
Podczas oglądania strasznie się wygłupialiśmy i Lus mnie łaskotał a ja mam straszne łaskotki.
-Możecie być ciszej?- spytał oschle Mat wchodząc do mojego pokoju
-Ta...- powiedziałam beznamiętnie
-Nicole przyszła- oznajmił mi brat
-To niech przyjdzie- powiedziałam
-Buuu!- krzyknęła Nicole wyskakując zza rogu.
-Jezu miśka nie strasz..- powiedziałam
-Oj no przepraszam..- zrobiła minę zbitego psa, ale gdy zobaczyła mnie przytuloną do Lukasa i na dodatek jego rękę na moim udzie od razu spoważniała- Mat...- zwróciła się do niego
-Tak też to widze- powiedział oschle i wyszedł
-A tego co ugryzło?- spytała
-Hormony- powiedziałam
-No nie do końca..- szepnął mi do ucha Lus, a ja od razu domyśliłam się o co chodzi
-Nie..- powiedziałam w stronę Lukasa
-Nestety..- powiedział spuszczając na chwilę wzrok
-Ja pierdole..
-Nie pierdol bo rodzinę powiększysz- zaśmiałam się Nicole, a my jej zawturowaliśmy.
-Nicole ty nie miałaś przyjść za 30 minut?- spytał Lus
-Miałam.. i tak dla twojej wiadomości to zostaje na noc romantyku- mówiła do mojego ukochanego przy czym rzuciła w niego poduszką.
Wybuchła z tego wielka wojna na poduszki. Może jestem wredna, mściwa, rządna zemsty, zawsze jak z kamienia, ale to tylko w szkole.. poza szkołą i zadaniami z gangu jestem wesołą nastolatką, taką jak każda inna.
-Ami jak długo on tu zamierza być?- spytała Nicole jak przestaliśmy się już rzucać nawzajem poduszkami i skończyliśmy się już śmiać
-A nie wiem...- wzruszyłam ramionami- tak długo jak zechce- dodałam
-A co Nicole wyganiasz mnie?- spytał rzucając w nią poduszką
-A żebyś wiedział- oddała mu
-No nie ładnie tak..- powiedział wstając z poduszką w ręce
-Dobra już dobra poddaje sie- mówiła dziewczyna
-Ja zaraz wracam- powiedziałam, gdy w drzwiach ujrzałam swojego brata
-Mat co jest?- spytałam zamykając za sobą drzwi
-Zapewne Lukas ci już o wszystkim powiedział..- oznajmił spuszczając wzrok.
Pierwszy raz widziałam, żeby był tak załamany..
-Naprowadził mnie na trop, a do wszystkiego doszłam sama.. czemu mi wcześniej o wszystkim nie powiedziałeś?- spytałam łagodnie łapiąc go za ramiona
-Bo ta sytuacja nie jest taka prosta.. od początku wiedziałem, że coś do niego poczujesz.. wiedziałem też, że w przeciwieństwie do mnie Lukas jest hetero.. jakoś musze się z tym wszystkim pogodzić..
-Czemu nic nie wiedziałam.. mogłeś mi powiedzieć, że go kochasz..
-A zmieniła byś zdanie i byś się nie zgodziła jakby się spytał o chodzenie?- zapytał
-Um... wzięłabym pod uwagę twoje uczucia do niego..
-Ale i tak nie zmieniło by to twojej decyzji- powiedział i poszedł do swojego pokoju zostawiając mnie z tym wszystkim w głowie samą...