Rozdział 5.

6.5K 233 2
                                    

Jak tylko wyszliśmy napotkaliśmy  Britney więc postanowiliśmy powiedzieć jej o naszym planie. Zgodziła się od razu po czym skierowała się w stronę 'gabinetu' szefa, a my poszliśmy do auta
-No to jedziemy do mnie- powiedziałam
-Jak sobie pani życzy- mrugnął do mnie, a ja się uśmiechnęłam.
Pod moim domem byliśmy koło godziny 16:50 więc mieliśmy dla siebie dużo czasu.
-Ale wy macie wypasiony dom... po chuj wam być w gangu dla kasy mając to- wskazał na mój dom
-Nwm.. ja jestem bo lubię...- wzruszyłam ramionami i otworzyłam drzwi- Jest tu kto?!
-W kuchni córcia!- odkrzyknęła moja mama
-Dzień dobry- odezwał się chłopak
-Ooo.. dzień dobry..- zdziwiła się widokiem chłopaka w moim towarzystwie
-Co cie tak dziwi?- spytałam oschle
-Nigdy nie przyprowadzałaś chłopaka do domu..
-Przyprowadzałam.. ale nawet o tym nie wiesz bo wiecznie w biurze siedzisz- warknęłam
-Nie tym tonem bardzo Cię proszę...- powiedziała łagodnie
-Ta... Lukas chodź..- złapałam go za nadgarstek i pociągnęłam w stronę schodów
Jak tylko zamknęłam drzwi Lus zadał mi pytanie
-Serio przyprowadzałaś chłopaków czy powiedziałaś to żeby się odczepiła?
-Jesteś pierwszy oprócz Luka ale on to on...- zaśmiałam się- A powiedziałam to żeby dać jej w kość- uśmechnęłam się
-No Luka to gej więc.. co tu dużo mówić- oboje się zaśmialiśmy.
Luka co prawda jest gejem ale wszyscy w gangu go akceptują i bardzo lubią. Nigdy bym nie pomyślała, że homoseksualista może być w jakimkolwiek gangu, a co dopiero w tak 'silnym'. Życie lubi zaskakiwać
-No to co robimy?- spytałam
-Em.. może oglądamy film?
-Jasne- odpowiedziałam wesoło
Lus od samego początku mi się podobał i z tego co wiem to ja jemu też, ale gdyby Mat o tym wiedział... byłoby po nas..

Dziewczyna z ganguOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz