Rozdział 23.

3.2K 131 6
                                    

To właśnie ten gang załatwił tak Zayn'a.. to właśnie przez nich sie wycofaliśmy, gdy omal nie zabili jednego z nas.. i to z nimi miał walczyć mój chłopak oraz mój brat.. jeśli zrobią Lukasowi to co Zayn'owi to im tego nie daruje!
-Ami..- podeszła do mnie Nicole, a ja od razu się w nią wtuliłam- chodźmy do ciebie..- dodała po chwili, jak zrozumiała, że zaraz znowu się rozpłacze.
Zgodziłam się od razu. Pożegnałam się ze wszystkimi i razem z przyjaciółką ruszyłam w stronę wyjścia. Jak tylko dotarłyśmy do mojego domu od razu pobiegłam do swojego pokoju, w którym rzuciłam się na łóżko. Moja przyjaciółka natomiast poszła do kuchni po pódło lodów i dwie łyżki. Byłam jej wdzięczna, że przy mnie jest. Jesteśmy dla siebie jak siostry i zawsze, gdy którejść z nas coś się dzieje to obie to odczuwamy. Jak jedna płacze to i druga ma łzy w oczach. Tak to już jest z naszą przyjaźnią.
-Ami..- zaczęła powoli przyjaciółka podchodząc do łóżka
-Ym..- mruknęłam w poduszkę
-Mam lody..
-Nie przekonujesz mnie...- powiedziałam zgodnie z prawdą
-I filmy- dodała
-Jakie?- podniosłam lekko głowe
-Wszystkie części zmierzchu- powiedziała i dobrze wiedziała, że więcej argumentów jej nie trzeba, żebym się choć trochę ogarnęła.
Oglądałyśmy już drugą część zmierzchu. W międzyczasie wpadł Luka z wielką reklamówką chipsów i drugą ciut mniejszą przeróżnych słodyczy. Oni doskonale wiedzieli co poprawia mi humor, jednak nie dało mi to zapomnieć o tym co miało się jutro wydarzyć.
-Ami.. rozchmurz się troche..- powiedział Luka
-Nie.. wiem, co może się jutro zdarzyć i boję się, że strace Lukasa..
-Miśka nie załamuj sie. Nic wielkiego mu nie zrobią. Podobno osłabli jak Rick'iego wsadzili do pierdla..- oznajmiła Nicole
-Nie wiem.. wiesz, że i tak są zdolni do przeróżnych rzeczy..- odpowiedziałam
-Pójdziemy tam jutro i będziesz wszystko widzieć a teraz cicho bo chce to obejrzeć- powiedział Luka i razem wróciliśmy do oglądania

Dziewczyna z ganguOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz