Jak już oderwaliśmy się od siebie usiedliśmy na kocu i zaczęliśmy jeść. Było tu tyle jedzenia.. truskawki w czekoladzie.. inne owoce w czekoladzie.. kanapki.. ciasta.. same pyszności. Nie zabrakło też bitej śmietany do tego wszystkiego.
-Jesteś najlepszym chłopakiem pod słońcem- mówiłam zajadając owoce
-Miło mi to słyszeć, ale mówiłem Ci że będę udowadniać swoją miłość przy każdej okazji- siedział wpatrując mi się w oczy
-Nie musisz jej udowadniać bo ja o niej wiem kotek..- powiedziałam i usiadłam na nim okrakiem
-Ale ja chcę... Bo widzę jak cię tym uszczęśliwiam..- powiedział
-Uszczęśliwiesz mnie tym, że jesteś Lus- oznajmiłam i złączyłam nasze usta w pocałunku.
Całowaliśmy się dłuższą chwilę po czym wstałam.
-A ty gdzie idziesz..?- spytał
-Do auta.. mam nadzieje, że spakowałeś mi jakiś strój kąpielowy..- oznajmiłam
-Jakiś tam jest.. twój brat mi pomagał tylko w ciuchach ogólnie.. bieliznę ja wybierałem- uśmiechnął się łobuzersko
-O cho.. już sobie wyobrażam co powybierałeś..- mówiłam łagodnie z lekkim śmiechem
Tak jak myślałam wybrał mi samą koronkową bieliznę i najbardziej odkrywający moje ciało strój kąpielowy.. ale trudno muszę to jakoś przeżyć. Weszłam do domku żeby się przebrać po krótkiej chwili wyszłam z domku, odłożyłam ubrania i ruszyłam w stronę wody.
-No no... widzę że dobry strój wybrałem- uśmiechnął się chytrze
-Ale ty z siebie zadowolony..- zaśmiałam się- lepiej chodź do wody- powiedziałam łapiąc go za rękę i pociągając w stronę morza
-Czekaj.. przecież w ciuchach nie wejdę..- zaśmiał się i zaczął się rozbierać.
Zostawił tylko bokserki i wziął mnie na ręce biegnąc do wody. Wrzucił mnie do niej wiedząc, że umiem doskonale pływać. Laliśmy się nawzajem wodą i się wygłupialiśmy. Z wody wyszliśmy koło północy. Nie byliśmy jeszcze zmęczeni więc wszystko posprzątaliśmy i położyliśmy się na kocu. Najpierw patrzyliśmy w gwiazdy i rozmawialiśmy, a później całowaliśmy. W pewnym momencie Lus zaczął odwiązywać mi górę stroju
-Lus..
-Już nic nie robie..- cofnął rękę- Czemu tak bardzo tego nie chcesz?- spytał
-Chce.. ale..
-Boisz się?- dokończył za mnie
-Tak..- obróciłam się na plecy
-Czyli mam rozumieć, że jestem twoim pierwszym?..- spytał
-Pierwszym i ostatnim, bo nie chce nikogo innego- powiedziałam, a Lukas zawisł nade mną patrząc mi w oczy
-Kocham cię Ami i nie dałbym ci odejść za żadne skarby świata
![](https://img.wattpad.com/cover/133451304-288-k523097.jpg)
CZYTASZ
Dziewczyna z gangu
Genç KurguAmanda to postrach całego liceum. Jest wredna i mściwa, rządna zemsty na każdym kto jej się sprzeciwi. Czy nowy uczeń {Dylan} zdoła przetrwać w jej towarzystwie? Czy Mat - brat Amandy i szef gangu ulegnie siostrze i rozwiąże swoje 'dzieło'? Zaprasz...