Rozdział 15.

4.1K 166 0
                                    

-Mat?!- krzyknęłam z nadzieją że tu jest
-Mata nie ma- powiedział Luka wychodząc z szatni- jaki śliczny!- pisnął podbiegając do psiaka
-Szok.. on na ciebie nie warczy..- zdziwiłam się
-Bo wie, że nie zabiorę mu jego pani. Prawda?- mówił w stronę Diablo drapiąc go za uszami.
-No pewnie- powiedziałam uśmiechając się
-Nie idziesz dzisiaj do szkoły?- zapytał spoglądając na mnie
-Nie... Bo są moje urodziny i mi się nie chce więc przyszłam poćwiczyć
-Najlepszego. Miałem Ci składać życzenia wieczorem ale trudno złoże jeszcze raz- zaśmiał się, a ja mu zawturowałam- Chcesz piwo? To skocze do sklepu..- spytał
-Czemu nie..- odpowiedziałam a Luka poszedł do sklepu
Ja i Nicole byłyśmy najmłodsze z Wilków. Wszyscy mają już po 18-19 lat. Ja dzisiaj kończę 17 a Nicole za 2 miesiące.
-No to jesteśmy sami Diablo- powiedziałam stawiając go na ziemi i spuszczając ze smyczy.
-Już ne sami- usłyszałam głos Kate
-Hej- powiedziałam
-Lus mówił, że wszyscy będą mieć niespodziankę ale nie sądziłam, że aż taką..- powiedziała niebiesko włosa.
-Noo miał mi go dać później ale mu uciekł i biegał po domu- zaczęłyśmy się śmiać
Po krótkiej chwili przyszedł Luka z całą siatką alkoholu.
-No to się postarałeś- zaśmiałam się i zabrałam mu siatkę.
-Ami oddaj trochę!- oburzyła się na pokaz Kate
-Kiedyś na pewno- zaśmiał się Luka, a my razem z nim
Diablo do nas podbiegł i zaczął skakać zaczepiając nas do zabawy. Wzięłam go na ręce a Luka otworzył mi piwo po godzinie dołączył do nas Dylan. Za 2 godziny kończyły się lekcje, więc niedługo powinni przyjść i inni. Nie myliłam się. Britney jak zwykle zerwała się z ostatniej lekcji. Reszta przyszła tak jak skończyli lekcje. Bardzo dobrze się bawiłam. Dylan zapraszał nas na imprezę wszyscy się zgodzili, ale Lukas powiedział, że ma wobec mnie inne plany więc nie przyjdziemy. Już jestem ciekawa co on knuje.

Dziewczyna z ganguOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz