Ktoś dotkną mojej głowy. Jest środek nocy. Morderca? Znowu poczułem dotyk. Ktoś...Mnie głaskał? Muszę to sprawdzić. Delikatnie otworzyłem oczy. Jednak żeby zobaczyć, kto to, muszę się przekręcić. Teraz widzę tylko ścianę. Delikatnie odwróciłem ciało, uprzednio zaciskając powieki. Teraz jednak je uchyliłem. Leciutko, powoli. Cień stojący nad łóżkiem przypominał...Delka? Włosy, okulary, budowa ciała. To, tto, to on! Co zrobić? Czy on przeczytał list. Podobam mu się? Chyba tak...(Jest teraz 69 słów :') ).
-Kkarol?-Wyszeptałem.
-Hubi.
-Co ty robisz?
-Widziałem list... To, tto prawda?-Raz się żyje. Muszę to zrobić. Nie, nie dam rady. Nie pocałuje go(Doknes, idioto, i tak to zrobicie kiedyś.)
-Prawda... Przepraszam. Ale Cię Kocham...
******************************
Kur...Mam teraz sprawdzian z niemca. Wstawiam to i dokończę później. Papa.
CZYTASZ
Czy to przyjaźń, czy to kochanie? (DxD)
FanfictionTytuł to cytat z listów do M. Adama Mickiewicza.( taki ze mnie złodziej :D) Hubert(Doknes) zaczyna czuć coś więcej do Karola(Dealereq). Jednak ten zdaje się odrzucać wszelkie zaloty(najpierw napisałam zalety hehe). Na dodatek dzielą ich kilometry. D...