Szybko zakryłem twarz kołdrą. Muszę się uspokoić. Nagle Karol mnie odkrył.
-Hubi...Nie musisz za nic przepraszać...Ja też cię kkocham...-Nie mogę. Moje marzenie się spełniło! Myśli przerwał mi Dealereq. Zbliżył swoje piękne usta do moich. Złączyliśmy się w namiętnym pocałunku. (Nie umiem pisać tkliwych(?), romantycznych scen.)
Karol zamkną mnie w uścisku, a ja za rzuciłem mu ręce na szyje. Nasze języki pracowały namiętnie. Trwała walka o dominacje. W końcu Karol wygrał. Czyli ja mam być UKE? W sumie...Nie przeszkadza mi to. Zielonooki obją mnie ramieniem i przykrył kądrą. Położyliśmy się na łyżeczkę. Ja przy ścianie, Kari za mną.
-Ale...Co z widzami? Naszą rodziną? Jak im powiemy? Mmy jesteśmy gejami?-Bardziej spytałem, niż stwierdziłem.
-Nie przejmuj się kochanie. Prawdziwym fanom to nie przeszkodzi. A rodzice powinni kochać mimo to. Bycie gejem to nic złego. Hubiii. Kocham cię.
-A ja ciebie.-Wtuleni w siebie zasneliśmy. Karol tak pięknie pachnie.
**********Time skip*******
Delek jeszcze spał. Ale Muszę iść do pracy. On też. Umyłem się, zrobiłem kanapki(/Ser żółty,pomidory,sałata,masło.) sobie i chłopakowi. Obudziłem go. Zjadł,ubrał się. O 1 byliśmy w pracy. Po mimo nocy, w knajpie były tłumy. Zamówienia, alkochol, drinki, pieniądze, szybkie pocałunki w ukryciu.
CZYTASZ
Czy to przyjaźń, czy to kochanie? (DxD)
FanficTytuł to cytat z listów do M. Adama Mickiewicza.( taki ze mnie złodziej :D) Hubert(Doknes) zaczyna czuć coś więcej do Karola(Dealereq). Jednak ten zdaje się odrzucać wszelkie zaloty(najpierw napisałam zalety hehe). Na dodatek dzielą ich kilometry. D...
