Kotku...18+

835 51 74
                                    

Na począdku chcę powiedzieć wam,:
Po tym rozdziale będę mieć zrujnowaną psychikę... Dzięki...Hehe. Dobra czytajcie. JA NAWET NE JESTEM PEŁNOLETNIA!
******************************
Kiedy nasza zmiana dobiegła końca i mieliśmy wracać do domu, Karol przyciągną mnie do siebie. Nasze usta pracowały(Meh...). Delek położył swoje ręce na moich pośladkach. Chyba wiem co mu chodzi po głowie...(Czy nie uważacie, że nad używam wielokropka?) Co prawda mam tylko dwie godziny do szkoły(Teraz była 5, a on miał na siódmą. Tak szczerze to się trochę pogubiłam, zakładamy, że jest środa.) Cicho mruknąłem, a kolanem przejechałem mu po kroczu. Kari uśmiechną się. Wziął mnie na ręce i zamkną nas w schowku sprzątaczki.
-Kantorek misiu...-Wyszeptał seksownym głosem(-_-).
-O niieee-Pisnąłem. Ukochany położył mnie delikatnie na materacu(Który zupełnie przypadkiem tu leżał...Ach te fanfiki.) Rękę wsadził mi pod koszulkę, a kolano pomiędzy uda. Gładził mój tors i przyrodzenie. Widziałem, że był bardzo podniecony(Jezu, skąd ja to biorę? Dlaczego ja to piszę...To czytają 10 latki '-'), sądząc po wybrzuszeniu w spodniach. Rozpiąłem mu je. Pozbyłem(?) się ich, oraz jego bokserek. Pocałowałem jego (Brak danych w mózgu. Jak to nazwać? A wiem.) penisa(;-;). Karol zdjął moją koszulkę, a po chwili swoją. On był goły, ja dalej miałem spodnie. Ale nie na długo. Kiedy ,,miejsce pracy,,(Czytaj odbyt Doknesa) było już gotowe, Dealer wszedł we mnie. Pisnąłem. To boli. Po chwili zaczął się delikatnie poruszać. Przestałem czuć ból i tylko rozkosz rozlewała się po moim ciele. Jęki,sapanie,uczucie,namiętność. Po godzinie doszliśmy. Najpierw ja, następnie Kari. Kiedy wyszedł ze mnie i usiadł obok mnie, chwycił moje przyrodzenie i zaczął je stymulować. Nie chciałem być dużny, więc zrobiłem to samo z jego kolegą. Kiedy obaj doszliśmy(v.2) ubraliśmy się i pojechaliśmy do domu. Za godzinę muszę być w szkole, ale nie żałuję. Było cudownie. Tylko teraz mnie boli.
-Karol...Byłeś cudowny.
-Ty też Hubi.-Pocałował mnie.
-Odwieziesz mnie do szkoły?
-Oczywiscie, tą Kamilę,Werę i Patrycje też?
-Jak byś mógł.-Pocałowałem go.
******************************
Koniec! 327 słów. Kupiłam atrament. Ale wspierajcie mnie moje Ośmiorniczki i Kałamaarnice! Papa! Gwiazdka! I możecie też zaobserwować! Przepraszam za błędy! Papa

Czy to przyjaźń, czy to kochanie? (DxD)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz