Yaoistów kolorowy świat

338 33 8
                                    

No! Nie tak ostro Damianku! Jak ktoś jest hetero i szipuje hetero, to nikt się nie czepia! A jak jestem homo i szipuje yaoi to nie ma w tym różnicy!-Karol udawał obrażonego.
-Okej, okej. Jesteś idiotą, wiesz?
-Ale takim mądrym i kochanym?
-Tak Amebo.- Delek zaczą mnie gonić po całym pokoju. Nagle wpadłem na kogoś, albo raczej na parę osób. Chirs i Yuri całowali się w przedpokoju! Karola zamórowało. Ech, co ja z nim mam?
-Sorki, już wam nie przeszkadzamy...-Karol nie zrozumiał przekazu, bo dalej stał z otwartą gębą, tylko teraz wydawał dziwne niezidentyfikowane dźwięki.
-Skarbie! Idziemy! No chodź!- Udało mi się zaciągnąć Karola na kanapę. Nagle do pokoju weszła Wera z ładną blondynką. Obejmowała ją, wyglądało to tak, jakby były parą. Ale ja tam nie wnikam. Jednak mój ukochany, uwielbia wtykać swój słodki nos w nie swoje sprawy. Ech. Yaoista, yurista, gej i mój chłopak...ten miks mnie kiedyś zabije.
-Jesteście parą?!
-Takk!-Powiedziała Brunetka, Blondynka tylko zarumieniła się lekko( lekko, była cała czerwona, ale cicho). Zaśmiałem się pod nosem.
-To jest Kinga. Moja dziewczyna.
-To ile jesteście razem?-Spytała się Amelka, która weszła do salonu trzymając kupkę mang w dłoniach.
-4 miesiące.-Odpowiedziała Kinga.
-No co ty! 4 miesiące i kilka dni!- Blondynka tylko przewróciła oczami.
-Ej, Werkaaa...Porzyczysz mi mi to? I to? I pozostałe osiem?- Amela pokazała na stos mang, które położyła na stole.
-Zawsze i wszędzie!
-Hej! Mam zasadnicze pytanie!-Nagle odezwała się Patrycja. - Kiedy ona przyszła? Była cały tu czas?
-No dajesz!
-Czy tylko ja jestem hetero?
-Ha! Nawet ja jestem bi! - Odezwał się jakiś chłopak stojący przy ścianie.
-Taak Kuba, wiemy.- Yaoistki zrobiły grupowego lennego w stronę, chłopaka.
-Jeszcze Natalka i Kamila są hetero!- Powiedziałem. Chociaż właściwie to nie jestem tego taki pewny. Nagle w kuchni usłyszeliśmy hałasy. Wera i Kinga pobiegły sprawdzić, czy nic się nie stało. Po dosłownie sekundzie wbiegły spowrotem, całe w skowronkach.
-Całowały się.- Ogłosiła z powagą Wera, pokazując na wychodzące z jadłodajni(brak mi synonimów ;-;) Natalkę i Kamilę. Naprawdę? Nawet one?
-WSZYSTKIE MOJE SZIPY SIĘ SPEŁNIŁY! MAM JUŻ WSZYSTKO CO CHCIAŁAM MIEĆ!-Werze puściły nerwy. Widać było, że jest szczęśliwa. Tak jak ja. Popatrzyłem na Karola i go pocałowałem. Mam wspaniałego chłopaka, przyjaciół, mieszkanie i pracę. Czego chcieć więcej?
************
Zbliżamy się do epilogu! Dziękuję wam, za 5k wyświetleń!

Czy to przyjaźń, czy to kochanie? (DxD)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz