Mina Karola była bezcenna.
-DOKNES? Ale co ty tu...Jak?
-Wprowadzam się!
-Do mnie?-Oczy Dealera zrobiły się wielkie jak talerze.
-Nie głupolu! Ale będę twoim sąsiadem. Wynająłem mieszkanie nad tobą. Cieszysz się?
-Nawet nie wiesz jak! Zrobimy live'a /lajwa(Poprawione? 😂) . Właź.-Zrobił proszący gest w stronę pokoju.- Mam już wszystko gotowe. Będziemy grać w skywars. Raz ty, raz ja. Nie mogę uwierzyć, że tu jesteś.-Komputer,kamerka,minecraft,widzowie,komentarze. Raz Karol, raz ja. W pewnej chwili, ktoś mnie zaatakował. Szybko wziąłem łuk, ale po chwili skończyły się strzały.
-Jajka! Jajka!-Wydarł się Kari.Szybko nacisnąłem klawisz, niestety zamiast myszy kliknąłem q(Można? Można.). Jajka spadły w przepaść.
-Fajnie się klikało Damian?- Karol położył przysuną się do mnie. Jego ręce spoczęły na moich. Zaczął przyciskać moje palce, pokazując mi jak grać. Poczułem miłe dreszcze. Chyba się zarumieniłem, a na czacie pojawiły się komentarze w stylu ,,OOO DxD is real?" czy ,,No, no Dealer *lenny face*. Jednak przyjaciel dalej trwał w tej pozycji. Do końca gry. Co jakiś czas gładził jednego z moich palców, w bardzo przyjemny sposób. Czy to przypadek?
-Już widzę te memy z DxD.-Powiedział i uśmiechną się. Ciągle nadawaliśmy. Motylki w brzuch nie dawały mi spokoju. Co tu się dzieje. Po godzinie wyłaczyliśmy komputer.
-Było super Szymon. Za tydzień też zrobimy live?
-Okej, ALE NIE JESTEM SZYMON!-Udałem złość.
-To jutro się zdzwonimy?
-Spoko-Pożegnałem się i wyszedłem.
***********************************************************************************************Koniec! Spóźniłam się 10 minut, miało być o 20 a jest 10 po. Przepraszam. Dziś krótko, ale jutro będzie albo długi rozdział, albo kilka średnich. Bo będę jechać do Wrocławia na ferie. Więc będę pisać w busie, przez około 5 godzin! Papa!
CZYTASZ
Czy to przyjaźń, czy to kochanie? (DxD)
FanfictionTytuł to cytat z listów do M. Adama Mickiewicza.( taki ze mnie złodziej :D) Hubert(Doknes) zaczyna czuć coś więcej do Karola(Dealereq). Jednak ten zdaje się odrzucać wszelkie zaloty(najpierw napisałam zalety hehe). Na dodatek dzielą ich kilometry. D...