c h a p t e r t h i r t y s e v e n

2.8K 187 5
                                    

– Musisz szybko ją zdobyć, bo niedługo będziesz niańczył dzieci jej i Jimina – powiedział Taehyung, siadając na kanapie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

– Musisz szybko ją zdobyć, bo niedługo będziesz niańczył dzieci jej i Jimina – powiedział Taehyung, siadając na kanapie.

Jungkook, który kilka minut temu wrócił z pracy, chciał się zrelaksować. Jednak plany zepsuł mu Taehyung i Jin. Lekko zdziwiony zaprosił ich do środka od razu pytając o co chodzi.

– Czyli mówisz, że muszę ją szybko oznaczyć – zapytał lekko nie pewny. Taehyung z uśmiechem przytaknął sącząc swoją herbatkę.

– Ale w sumie Jimin do niej pasuje – oznajmił Jin. Obaj chłopcy szybko spojrzeli na niego karcącym wzrokiem. – No co?

– Hyung po czyjej stronie jesteś? – zapytał Taehyung kręcąc głową – Po stronie tego liliputa czy prawdziwych mężczyzn?

Jin zamyślił się przez chwilę. Taehyung patrzył na starszego, czując coraz większe zniecierpliwienie.

– Jestem po waszej stronie, ale zobacz ile razy już nam się nie udało... – mruknął Jin. – Może Jimin rzeczywiście pasuje do Mary – Taehyung słysząc te słowa, przysiadł się do starszego obejmując go ramieniem. Wskazał ręką na Jungkooka i uśmiechnął się.

– Widzisz tą mordkę? – zapytał. – To my to stworzyliśmy i to my doprowadzimy do zejścia się Mary i Jungkooka, a Jimin to tylko mała przeszkoda na naszej drodze.

– Hmm, może masz rację...

•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•

– Chciałem ci to dać jeszcze przed, no cóż, naszym pierwszym rozstaniem. – Jimin wyjął z kieszeni pudełko, na co Mary od razu zakryła usta ręką. Nie spodziewała się takiego gestu.

– Jako iż tak piękna dziewczyna należy do mnie, musi to pokazać innym – oznajmił wyjmując bransoletkę. Mary z podziwem patrzyła się na biżuterię. Trzęsąc się podała mu rękę.

– Jest piękna, dziękuję – powiedziała oglądając prezent z mokrymi oczami.

Oboje poszli do domu Jimina. Mary usiadła na jego kanapie czekając aż chłopak wróci. Przez głowę raz przemknęła jej myśl o Jungkooku, ale szybko ją zbyła.

Teraz ma Jimina. Chłopak zdecydowanie był marzeniem każdej dziewczyny.

— To co robimy? – zapytała się, widząc wchodzącego chłopaka. Jimin popatrzył się na nią z pożądaniem w oczach, co Mary zauważyła, ale zbyła to myśląc, że tylko jej się przewidziało.

Jimin dosiadł się do niej na kanapie, po czym objął ją ramieniem i zaczął się przybliżać. Mary lekko przestraszona zaczęła się odsuwa, jednak Jimin był szybszy i złapał ją w tali.

Gdy już ich usta miał się spotkać, do chłopaka ktoś zadzwonił. Z niezadowoloną miną wstał, uprzednio przepraszając dziewczynę.

Mary gdy tylko została sama położyła sobie rękę na sercu, czuła jak by zaraz miało jej wylecieć z klatki piersiowej. Nie wiedziała czy to przez to, że go kocha i czekała na ten moment tyle czasu, czy mimo wszytko nie jest na to gotowa i taki bliski kontakt nadal ją przeraża.

Postanowiła być sobą i szybko zabrała rzeczy. Tak by nie zwrócić na siebie uwagi wybiegła z domu chłopaka.

__________________________________

Hope you enjoyed!

Rozdział sprawdzony przez
- @InfernalWoman

Rozdział sprawdzony przez- @InfernalWoman

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Bunny's Trap J.Jk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz