Dwójka jednak nie przestawała się bić. Mary nawet nie zauważyła, że drzwi od jej domu nie są już na swoim miejscu.Dopiero kiedy osoba odchrząknęła, dziewczyna zaprzestała swoich działań.
- Moje drzwi! – wykrzyczała, biegnąc w stronę przedmiotu, trzymanego przez chłopaka. Nie zwróciła nawet uwagi na leżącego Jungkooka.
- Moje wy biedne – zaczęła je głaskać i przytulać. Spojrzała na ręce, które trzymały przedmiot. Od razu rozpoznała twarz, przypominającą jej jajko.
- Mój jajeczny bracie, co tu robisz? – zapytała, odklejając się od drzwi. Zaśmiała się sztywno, starając się ukryć królika za plecami.
Chłopak popatrzył na nią z podniesioną brwią, lekko się uśmiechając.
- To już nie mogę odwiedzić mojej siostry? – zapytał, odstawiając drzwi. Mary popatrzyła się na niego, jakby spadł z księżyca, wiedząc, że jej brat na pewno coś chce.
- Chciałem sprawdzić, co z królikiem – powiedział, wzdychając. Mary poczuła się urażona. Gdyby nie ten królik Namjoon pewnie by nawet nie zadzwonił.
- Jak widzisz, miewam się świetne – powiedziała, mierząc królika wymownym spojrzeniem. Jungkook szybko się uśmiechnął, przytakując, by nie narobić sobie większych problemów.
- To, co to było przed chwilą? – zapytał, wiedząc tak naprawdę wszystko.
- To? – zacięła się, nie wiedząc jak z tego wybrnąć. Popatrzyła na Jungkooka błagalnym spojrzeniem. Ten tylko uśmiechnął się wrednie, odwracając głowę.
Ta na ten widok zmieniła swoje spojrzenie na bardziej niebezpieczne.
- Skoro nie chce...
- Ćwiczyliśmy riesling! – wykrzyczał Jungkook, wstając z podłogi. Namjoon lekko się zdziwił, słysząc chłopaka. Nie spodziewał się, że będzie kłamał dla jego siostry, zwłaszcza że widział wszystko.
- Dokładnie! Wiesz, ostatnio mam ochotę komuś przywalić – powiedziała, wymachując rękoma. Niechcący trafiła Jungkooka, który stał za nią w jego czule miejsce.
Chłopak złapał się za krocze, padając na podłogę jak decha.
- Ow – wydusił z siebie Namjoon, widząc cierpiącego chłopaka.
Mary odwróciła się do leżącego Jungkooka, nie wiedząc, co mu zrobiła.
- Wstawaj idioto – wyszeptała w jego stronę, poganiając go ręką. Jungkooka jednak nadal zwijał się z bólu, nie interesując się słowami dziewczyny.
Namjoon szybko pomógł chłopakowi, chwytając go pod ramię i sadzając na kanapie.
•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•
Nikt w pokoju nie chciał się odezwać. Namjoon siedział między dwójką, która nawet nie chce na siebie spojrzeć. Westchnął, masując swoje skronie.
- Mary wytłumacz – powiedział, przenosząc wzrok na dziewczynę. Ta tylko przewróciła oczami, krzyżując nogi.
- Co tu tłumaczyć, ten królik jest po prostu upośledzony – powiedziała, uśmiechając się wrednie. Widziała, jak Jungkook robi się czerwony ze złości.
- Mówi to baba, która oddała królika jakiemuś starcowi – wysyczał przez zaciśnięte zęby.
Namjoon popatrzył się zdziwiony na dziewczynę. Nie spodziewał się, że jego siostra jest zdolna do oddania zwierzęcia.
- To, kto zrujnował mój kwitnący związek, ja hm – powiedziała sarkastycznie.
- Wreszcie do tego doszłaś – powiedział z przekąsem.
- przestańcie – powiedział stanowczo Namjoon. Oboje się zamknęli, prostując swoją pozycję.
- Nie spodziewałem się po tobie takiego czegoś Mary – oznajmił, poruszając głową z dezaprobatą.
Dziewczyna tylko przewróciła oczami, odwracając się w przeciwną stronę do niego.- Ja muszę już iść, ale wrócę i jeśli wasze relacje się nie poprawią, to mnie popamiętacie – powiedział, wychodząc przez otwór, gdzie kiedyś jeszcze były drzwi.
- Ale co z drzwiami?! – wykrzyczała, biegnąc w stronę swojego brata. Ten jednak już dawno wsiadł do samochodu i odjechał.
Mary wróciła do apartamentu z nową energią. Popatrzyła na Jungkooka, mierząc go chłodnym spojrzeniem.
- Zróbmy układ – powiedziała, śmiejąc się szatańsko.
- Nie zapędzaj się tak – powiedział, wstając z kanapy. Podszedł do niej i objął ramieniem.
- Teraz to ja tu rządzę – wyszeptał jej koło ucha, powodując lekkie dreszcze na jej ciele.
- A-ale jak to – jąkała się, czując jak Jungkook na nią napiera. Chłopak zaśmiał się, podchodząc do niej tak, że nie było między nimi wolnej przestrzeni.
- Ode mnie zależy czy Namjoon będzie zadowolony – powiedział słodkim głosem. Objął dziewczynę w talii, przysuwając ją jeszcze bliżej. Teraz była praktycznie zgnieciona przez klatkę piersiową chłopaka.
_______________________
hope you enjoyed!
Rozdział sprawdzony przez
CZYTASZ
Bunny's Trap J.Jk
Fiksi PenggemarGdzie dziewczyna musi zająć się królikiem, nie wiedząc jak... •∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆ - ja nawet nie wiem czy to on, czy ona - powiedziała speszona. - jak to nie wiesz?! - wykrzyczał wstając z kanapy. - jak niby miałam sprawdzić - powiedziała...