c h a p t e r t w e n t y t w o

4K 271 41
                                    

Dwójka jednak nie przestawała się bić

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Dwójka jednak nie przestawała się bić. Mary nawet nie zauważyła, że drzwi od jej domu nie są już na swoim miejscu.

Dopiero kiedy osoba odchrząknęła, dziewczyna zaprzestała swoich działań.

- Moje drzwi! – wykrzyczała, biegnąc w stronę przedmiotu, trzymanego przez chłopaka. Nie zwróciła nawet uwagi na leżącego Jungkooka.

- Moje wy biedne – zaczęła je głaskać i przytulać. Spojrzała na ręce, które trzymały przedmiot. Od razu rozpoznała twarz, przypominającą jej jajko.

- Mój jajeczny bracie, co tu robisz? – zapytała, odklejając się od drzwi. Zaśmiała się sztywno, starając się ukryć królika za plecami.

Chłopak popatrzył na nią z podniesioną brwią, lekko się uśmiechając.

- To już nie mogę odwiedzić mojej siostry? – zapytał, odstawiając drzwi. Mary popatrzyła się na niego, jakby spadł z księżyca, wiedząc, że jej brat na pewno coś chce.

- Chciałem sprawdzić, co z królikiem – powiedział, wzdychając. Mary poczuła się urażona. Gdyby nie ten królik Namjoon pewnie by nawet nie zadzwonił.

- Jak widzisz, miewam się świetne – powiedziała, mierząc królika wymownym spojrzeniem. Jungkook szybko się uśmiechnął, przytakując, by nie narobić sobie większych problemów.

- To, co to było przed chwilą? – zapytał, wiedząc tak naprawdę wszystko.

- To? – zacięła się, nie wiedząc jak z tego wybrnąć. Popatrzyła na Jungkooka błagalnym spojrzeniem. Ten tylko uśmiechnął się wrednie, odwracając głowę.

Ta na ten widok zmieniła swoje spojrzenie na bardziej niebezpieczne.

- Skoro nie chce...

- Ćwiczyliśmy riesling! – wykrzyczał Jungkook, wstając z podłogi. Namjoon lekko się zdziwił, słysząc chłopaka. Nie spodziewał się, że będzie kłamał dla jego siostry, zwłaszcza że widział wszystko.

- Dokładnie! Wiesz, ostatnio mam ochotę komuś przywalić – powiedziała, wymachując rękoma. Niechcący trafiła Jungkooka, który stał za nią w jego czule miejsce.

Chłopak złapał się za krocze, padając na podłogę jak decha.

- Ow – wydusił z siebie Namjoon, widząc cierpiącego chłopaka.

Mary odwróciła się do leżącego Jungkooka, nie wiedząc, co mu zrobiła.

- Wstawaj idioto – wyszeptała w jego stronę, poganiając go ręką. Jungkooka jednak nadal zwijał się z bólu, nie interesując się słowami dziewczyny.

Namjoon szybko pomógł chłopakowi, chwytając go pod ramię i sadzając na kanapie.

•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•

Nikt w pokoju nie chciał się odezwać. Namjoon siedział między dwójką, która nawet nie chce na siebie spojrzeć. Westchnął, masując swoje skronie.

- Mary wytłumacz – powiedział, przenosząc wzrok na dziewczynę. Ta tylko przewróciła oczami, krzyżując nogi.

- Co tu tłumaczyć, ten królik jest po prostu upośledzony – powiedziała, uśmiechając się wrednie. Widziała, jak Jungkook robi się czerwony ze złości.

- Mówi to baba, która oddała królika jakiemuś starcowi – wysyczał przez zaciśnięte zęby.

Namjoon popatrzył się zdziwiony na dziewczynę. Nie spodziewał się, że jego siostra jest zdolna do oddania zwierzęcia.

- To, kto zrujnował mój kwitnący związek, ja hm – powiedziała sarkastycznie.

- Wreszcie do tego doszłaś – powiedział z przekąsem.

- przestańcie – powiedział stanowczo Namjoon. Oboje się zamknęli, prostując swoją pozycję.

- Nie spodziewałem się po tobie takiego czegoś Mary – oznajmił, poruszając głową z dezaprobatą.
Dziewczyna tylko przewróciła oczami, odwracając się w przeciwną stronę do niego.

- Ja muszę już iść, ale wrócę i jeśli wasze relacje się nie poprawią, to mnie popamiętacie – powiedział, wychodząc przez otwór, gdzie kiedyś jeszcze były drzwi.

- Ale co z drzwiami?! – wykrzyczała, biegnąc w stronę swojego brata. Ten jednak już dawno wsiadł do samochodu i odjechał.

Mary wróciła do apartamentu z nową energią. Popatrzyła na Jungkooka, mierząc go chłodnym spojrzeniem.

- Zróbmy układ – powiedziała, śmiejąc się szatańsko.

- Nie zapędzaj się tak – powiedział, wstając z kanapy. Podszedł do niej i objął ramieniem.

- Teraz to ja tu rządzę – wyszeptał jej koło ucha, powodując lekkie dreszcze na jej ciele.

- A-ale jak to – jąkała się, czując jak Jungkook na nią napiera. Chłopak zaśmiał się, podchodząc do niej tak, że nie było między nimi wolnej przestrzeni.

- Ode mnie zależy czy Namjoon będzie zadowolony – powiedział słodkim głosem. Objął dziewczynę w talii, przysuwając ją jeszcze bliżej. Teraz była praktycznie zgnieciona przez klatkę piersiową chłopaka.

_______________________

hope you enjoyed!

Rozdział sprawdzony przez

Miyouni

Miyouni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Bunny's Trap J.Jk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz