c h a p t e r t w e n t y f o u r

3.7K 244 45
                                    

Jungkook zacisnął swoje pięści, patrząc na tulącą się parę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Jungkook zacisnął swoje pięści, patrząc na tulącą się parę. Nie spodziewał się, że Mary naprawdę będzie w związku.

Rzeczywiście zmieniła się ostatnio i była zdecydowanie piękniejsza niż wcześniej, ale mimo wszystko miał nadzieję.

Ostatni raz popatrzył nienawistnie na chłopaka, wychodząc z pokoju.

Mary popatrzyła się na Jimina lekko zmieszana. Nie chciała, by jej królik czuł się urażony. Zwłaszcza że nie wiedziała za co.

- Mary ja już pójdę – powiedział, wychodząc z jej apartamentu. Dziewczyna usiadła na kanapie, rozmyślając nad całą sytuacją.

- Czemu się tak wkurzył – powiedziała do siebie. Położyła się, przykrywając kocem. Zamknęła oczy, chcąc trochę odpocząć.

•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•

- Pierwszy krok mojego cudownego planu – powiedział Taehyung, chodząc po pokoju.

Jungkook siedział u niego na kanapie, po tym, jak wszytko mu odpowiedział.

- Zmiana – oznajmił, zaczynając się szatańsko śmiać. Jungkook popatrzył na niego lekko zdziwiony i przestraszony.

- Jin, mam zadanie – powiedział do telefonu. Popatrzył przelotnie na Jungkooka, śmiejąc się pod nosem. Wiedział, że przy nim nie będzie trzeba za dużo zmieniać.

Po kilku minutach czekania do domu chłopaka wtargnął obładowany Jin. Widząc Jungkooka upuścił torby, momentalnie pędząc w stronę chłopaka.

- Jezu aż mam ochotę go nakarmić – powiedział, bawiąc się policzkami Jungkooka.

- Mówiłem – oznajmił Taehyung, podchodząc do niego.

- No to, jaki powód? – zapytał, odwracając się do Taehyunga.

- Trzeba pomóc podbić kogoś serce – powiedział, zaczynając się szatańsko śmiać. Po chwili do niego dołączył Jin, pocierając rękę o rękę.

- Ściągaj koszulkę chłopcze – powiedział, patrząc na chłopaka. Jungkook bez zastanowienia złapał się za koszulkę, trzymając ją mocno.

- Czemu?! – wykrztusił. Bał się, że może zostać zaraz zgwałcony. Jin westchnął, łapiąc się za swoje skronie.

- Chce zobaczyć, na czym stoimy – powiedział, przymykając oczy. Jungkook otworzył usta, zastanawiając się, czy napewno to zrobić.

- Ulala – zagwizdał chłopak, widząc wyrzeźbiony brzuch Jungkooka. Taehyung wychylił się zza Jina też gwiżdżąc przy tym.

Jin poszedł po swoje torby i postawił je na krześle. W tym czasie Taehyung poprowadził Jungkooka na drugie krzesło.

- Co będziecie mi robić? – zapytał z obawą.

- Zobaczysz, będzie twoja. – Zacmokał mu do ucha. Przeczesał jego włosy, myśląc nad nową fryzurą. Spojrzał wymownie na Taehyunga.

- Przyciemniamy – powiedział Taehyung, siadając wygodnie na krześle przed Jungkookiem.

•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•

Mary nie widziała Jungkooka przez kilka dni. Martwiła się trochę o niego, ale nie dawała tego po sobie poznać.

Za bardzo też cieszyła się na związek z Jiminem. Może od tamtego czasu jeszcze go nie pocałowała, ale trzymała go za ręce i przytulała.

Teraz zawsze, gdy wychodziła z klasy, czekały na nią zazdrosne spojrzenia ze strony dziewczyn. Przez to, że Jimin był dosyć popularny, wiele dziewczyn jej zazdrościło.

Jednak tym razem zamiast tłumów spojrzeń spotkała się z nicością. Lekko się zdziwiła, ale znalazła sobie na to jakieś bezcelowe wytłumaczenie.

Oparła się o szafki czekając aż Jimin wyjdzie z klasy. Poprawiła swoje włosy, chcąc jak najlepiej wyglądać. Musiała przyznać, że ostatnio strasznie zależało jej na wyglądzie. Czuła, że jak coś nie będzie w niej ładnego, chłopak ją zostawi.

Gdy zobaczyła wychodzącego chłopaka, szybko do niego podeszła, łapiąc go za rękę. Uśmiechnęła się do niego z rumieńcem na policzkach.

Oboje zaczęli się kierować w stronę wyjścia z budynku.

- Coś się stało? – zapytała, słysząc głośne piski na dworze.

- Nic o tym nie wiem – powiedział tak samo zdziwiony chłopak.

Przyjrzeli się sytuacji. Jedyne, co dało się zobaczyć przez tłum dziewczyn to przód sportowego auta.

Oboje podeszli bliżej, starając się przepchnąć przez tłum.

- Ale on przystojny.

- Widzisz te włosy?

- Chcę go zgwałcić.

Mary słysząc te wszystkie komentarze, czuła się lekko zdegustowana.

- Przepraszam, ale co się dzieje? – zaczepiła jakąś dziewczynę, odwracając ją w swoją stronę.

Dziewczyna jednak, zamiast jej odpowiedzieć zaczęła piszczeć, wracając do poprzedniej pozycji.

Mary sama starała się przepchnąć się przez tłum i zobaczyć, co jest na rzeczy.

Kiedy wreszcie dotarła, jej oczy były wielkości talerzy.

______________________

hope you enjoyed!

Rozdział sprawdzony przez

Miyouni

Miyouni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Bunny's Trap J.Jk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz