Mary nadstawiła ucho w kierunku dziewczyn. Chciała więcej się dowiedzieć o nowej gwieździe.
Niestety nie trwało to długo, bo niedługo po tym do sali przyszedł stary nauczyciel. Większość dziewczyn miała zwieszony wyraz twarzy.
Może Suga był dla nich oschły, ale potrafił podniecić nie jedną dziewczynę w tej klasie zwykłym oddechem.
•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•
Dziewczyna po lekcjach wraz z Jiminem wyszła na spacer. Postanowili uczcić ich tygodnice.
Mary, jak nigdy szczęśliwa skakała, uśmiechając się na wszystkie strony.
Po kilku minutach znaleźli się w wesołym miasteczku. Mary zafascynowana dmuchanym królikiem zapatrzyła się, nie zauważając, jak Jimin odchodzi.
Mary patrzyła na balon, póki chłopak nie wrócił z dwoma biletami na kolejkę górską.
- Chodźmy – powiedział, prowadząc ją w stronę największej kolejki. Mary z przerażeniem patrzyła na ogrom całej jak dla niej zbyt niestabilnej budowli.
- Ty chcesz tym pojechać – powiedziała, wskazując palcem na kolejkę. Jimin uśmiechnął się, przytakując.
Bez większego tłumaczenia zaciągnął ją do wagonu, zapinając jej pasy. Mary siłowała się, by odpiąć je i uciec w ostatnim momencie, lecz to okazało się nie do zrobienia.
Mary westchnęła, czując, jak wiatr dmucha jej w twarz. Momentalnie zaczęła krzyczeć w niebogłosy. Spodziewała się, że zaraz odleci, o dziwo wiatr nie był taki mocny. Zamiast tego poczuła też rękę na jej ramieniu.
Otworzyła oczy, które nie wiedziała, kiedy zamknęła. Popatrzyła się dookoła i zrozumiała, że kolejka jeszcze nie ruszyła, a wszyscy łącznie z czekającymi w kolejce, patrzyli się na nią, jak na wariatkę.
Dziewczyna zaczęła się sztywno śmiać.
- Ale to było ekstremalne. Możemy już wysiąść – powiedziała, mając na twarzy sztuczny uśmiech.
Już chciała odpinać pasy, gdy kolejka ruszyła. Wiatr wcisnął ją w siedzenie, waląc ją przy tym w głowę.
Mary zaczęła krzyczeć, od czasu do czasu mdlejąc. Jimin patrzył na nią zdziwiony, nie wiedząc, co zrobić.
Dziewczyna jakby była resetującym się komputerem. Gdy jednak była na szczycie i kolejka zwolniła, była przytomna. Popatrzyła w bok, widząc znajomą twarz.
- Weterynarz? - zapytała. Chłopak uśmiechnął się, lecz po chwili zamieniło się to w krzyk, gdyż kolejka zaczęła zjeżdżać z ogromną prędkością.
Mary odwróciła głowę, obrywając czymś. To coś okazało się gołębiem, który podczas lotu wpadł na nią.
Szybko wzięła ptaka z jej szyi. Popatrzyła na swoją rękę, widząc na niej krew, zemdlała.
•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•
Jimin i Mary właśnie odbierali zdjęcia zrobione podczas jazdy. Chłopak pierwszy wziął je, nie pokazując dziewczynie. Mary patrzyła na niego, czekając i myśląc, jak wyszło jej to zdjęcie.
Gdy Jimin nagle zaczął się śmiać, Mary zdziwiona popatrzyła na niego, odbierając mu przy tym zdjęcie.
Popatrzyła na nie i momentalnie stała się czerwona, widząc, że aparat uchwycił moment z gołębiem.
_______________________
hope you enjoyed!
Rozdział sprawdzony przez
CZYTASZ
Bunny's Trap J.Jk
Fiksi PenggemarGdzie dziewczyna musi zająć się królikiem, nie wiedząc jak... •∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆ - ja nawet nie wiem czy to on, czy ona - powiedziała speszona. - jak to nie wiesz?! - wykrzyczał wstając z kanapy. - jak niby miałam sprawdzić - powiedziała...