Dziewczyna wyszła z budynku w swoich nowych okularach.
- Dzięki Tae! – wykrzyczała, machając do okna, gdzie stał chłopak.
Uśmiechnęła się ostatni raz, po czym poszła w stronę swojego apartamentu.
Przez całą drogę wymyślała teksty na podryw Jimina. Niby miało być, że chłopak miał żałować, ale dziewczyna chciała mieć coś w zanadrzu.
Weszła do swojego apartamentu, od razu rzucając się na kanapę. Westchnęła, nie wiedząc, jak ma przekonać do siebie Jimina.
- Mary, co ci się stało? – zapytał głos znad dziewczyny. Otworzyła oczy, lustrując chłopaka, z góry do dołu. Szybko wstała, wpadając na świetny pomysł.
- Oh Jungkook jak ja za tobą tęskniłam – powiedziała dramatycznie. Przytuliła się do chłopaka, nie pozostawiając między nimi przestrzeni.
Jak królik ulegnie jej wdziękom z Jiminem nie powinno być problemów. Przesunęła się, tak by mieć widok na jego pośladki.
- Czy Twój tatuś nie był ogrodnikiem? Bo masz wprost cudowne arbuzy – powiedziała, klepiąc jeden z jego pośladków. Jungkook podskoczył, nie wiedząc co zrobić. W pewnym sensie podobało mu się to.
Mary uśmiechnęła się chytrze na reakcję chłopaka. Jungkook zaczął wyrywać się z objęć dziewczyny, wiedząc, że coś jest nie tak.
- No i dokąd tak kopytkujesz, przepiękna gazelo – powiedziała, patrząc na uciekającego chłopaka. Nie widząc już swojego królika, westchnęła zrezygnowana, siadając na kanapie.
Skoro królik uciekł od niej, to co zrobi Jimin.
Jungkook zamknął się w pokoju, nie wiedząc dokładnie, co się właśnie stało. Nigdy nikt nie był tak blisko jego. Przyłożył rękę do serca, czując jego szybkie bicie. Jego policzki wydawały się bardzo gorące.
|•|•|•|•|•|•|•||•|•|•|•|•|•|•||•|•
Mary w pośpiechu zakładała swoje nowe rzeczy. Pogładziła palcami swoją nową spódniczkę Gucciego, prostując przy tym jej niewiarygodny materiał.
Nie żegnając się nawet ze swoim królikiem, popędziła w stronę przystanku. Teraz liczyła się każda sekunda. Po kilku chwilach siedziała już w autobusie.
Dzisiaj był ten dzień. Dzień, którym Jimin ma się poddać jej wdziękom. Dzień, w którym pokaże swoje nowe ja.
Zdeterminowana wysiadła z autobusu, idąc pewnym krokiem w stronę szkoły.
Weszła do klasy, siadając na swoje miejsce. Czekała, uważnie przyglądając się każdej wchodzącej osobie.
Szybko wyprostowała swoją posturę, widząc swój cel.
- Mary to ty? – zapytał zdziwiony chłopak.
- Nie to twoja stara – powiedziała sarkastycznie. Pomyślała, że na początku będzie grać niedostępną.
Jimin zdziwił się odpowiedzią dziewczyny i po cichu usiadł na miejscu koło niej.
- Ładnie wyglądasz – powiedział, patrząc na nią.
- Ja zawsze pięknie wyglądam – oznajmiła, uśmiechając się.
O dziwo Jimin się zaśmiał, pokazując swój piękny uśmiech. Dziewczyna już miała przechodzić do punktu zaproszenia Jimina, ale do kasy właśnie wszedł nauczyciel.
Mary całą lekcję próbowała zrobić samolocik z kartki, na której było napisane zaproszenie. Kiedy wreszcie jej się to udało, puściła samolocik w stronę chłopaka. Niestety samolot przez to, że okno było otwarte, skręcił w stronę nauczyciela. Teraz jego tor lotu idealnie prowadził do pana Lee.
Mary złożyła ręce jak do modlitwy, czekając na krzyk nauczyciela.
- No hej seksiaku, ja ty po szkole mrrr – przeczytał nauczyciel. Poprawił swoje okulary ze zdziwienia.
_______________________
hope you enjoyed!
Rozdział sprawdzony przez
CZYTASZ
Bunny's Trap J.Jk
FanfictionGdzie dziewczyna musi zająć się królikiem, nie wiedząc jak... •∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆•∆ - ja nawet nie wiem czy to on, czy ona - powiedziała speszona. - jak to nie wiesz?! - wykrzyczał wstając z kanapy. - jak niby miałam sprawdzić - powiedziała...