Witam po długiej przerwie, mam nadzieję że ktoś tu jeszcze jest i przeczyta ten rozdział, który napisałam po miesiącu przerwy. A jeśli kogoś to interesuje to z praktyk dostałam 6 i bardzo się cieszę, poza tym poprawiłam również matme z czego równie się cieszę.
Zapraszam do czytania oraz późniejszego komentowania i gwiazdkowania. 😁
Tydzień później
Luke
Pakuje ostatnie kartony do samochodu, żegnam się z mamą i tatą po czym razem z Sabriną wsiadamy do mojego Cadillac'a. Ja na miejscu kierowcy, a siostra na miejscu pasażera.
Moje życie od incydentu sprzed ponad tygodnia zmieniło się. Nie odzywam się do chłopaków, Ally ma wyłączony telefon, pogodziłem się i zrozumiałem Sabrine. A teraz się wyprowadzam.
Z pomocą rodziców, kupiłem dom, a ostatni tydzień przeznaczyłem na jego poprawki. Pozwoliłem sobie pomalować kilka ścian, wymienić podłogę w salonie czy odświeżyć meble.
Sabrina pomagała mi w tym czasie w remoncie jak i utrudnieniu chłopakom kontaktu ze mną.
Dom jest duży, ma 5 pokoi, kuchnie, dwie łazienki, toaletę, salon i ogród z basenem. Z zewnątrz natomiast nie wydaje się duży, wygląda jak pozostałe w okolicy i wtapia się w tłum.
Na piętrze znajduje się łazienka i trzy duże pokoje, na parterze jest kuchnia z jadalnią, salon, łazienka, a na samym dole czyli w piwnicy, dwa duże pokoje.
Idealnie.
A jeśli pytacie po co mi taki duży dom to już wyjaśniam. To swojego rodzaju zadość uczynienie dla chłopaków i Ally za to jaki byłem, jak się zachowałem w stosunku do przyjaciela.
Każdy z nas będzie miał swój pokój, oczywiście rachunki do zapłacenia oraz opłaty związane z remontem pokoju.
Ogólnie budynek nie był drogi, był sprzedawany totalnie po kosztach, dlatego że jest w niezbyt dobrym stanie. A raczej był.
Z zewnątrz był ładny i nadal jest bo nic nie ruszałem. Ani okien ani drzwi, dachu czy elewacji.
Ale w środku to była rudera. Teraz jako tako wygląda ale i tak nie wspaniale. Z własnych oszczędności naprawiłem co się dało, po wymieniałem co trzeba było i kupiłem też wszystko co potrzebne.
Mam nadzieję, że im się spodoba.
Nawet Sabrina mimo, że nie będzie mogła tu mieszkać- tym razem dosadnie jej to przekazałem- nie robiła z tym większego problemu.
Powiedziała, że przeprosi za wszystko Al i spróbuję znowu się z nią zaprzyjaźnić.
Teraz tylko przyszło zwabić jakoś tu przyjaciół i zrobić im niespodziankę.
Nadszedł czas na zderzenie się z rzeczywistością.
Ally
-Jutro masz pierwszą sesje zdjęciową- ucieszyłam się na słowa Esther- fotograf będzie po 10 więc musiałabyś być tu przed 9 żeby dziewczyny zdążyły cię pomalować i ubrać.
Kobieta po 30-stce potarła moje ramię z ciepłym uśmiechem na twarzy i odeszła w stronę biura.
Esther- bo tak kazała się nazywać, to żona pana Hall'a- pani Hall. Jest bardzo wesołą osobą o nienagannym zachowaniu i fachu "w rękach".
Zupełne przeciwieństwo męża
Jej agencja głównie zajmuje się fotomodelingiem. Są również przypadki kiedy modelki podpisują kontrakty z dużymi firmami na wyjazdy zagraniczne.
CZYTASZ
Alone | L.H.
РазноеAlly za sprawą rodziców przeprowadza się do Sydney, gdzie będzie zmagała się z Luke'iem, aroganckim dupkiem. Jednak co się stanie kiedy przez ich przypadkowe spotkanie znienawidzą się, a później jak się okaże będą na siebie skazani? *** -Nie widzia...