Rozdział 8

60.9K 1.7K 636
                                    

- Usta też niczego sobie. - Przewróciła się na lewy bok. Splotła ze sobą dłonie i włożyła je pod głowę. Jej sukienka podwinęła się delikatnie do góry i odsłoniła jej zgrabne nogi aż do ud. Nie były kościste, takie jak zazwyczaj pragną mieć dziewczyny, ale szczupłe i bardzo ładne. Jej włosy opadły na zmęczoną twarz, zasłaniając równocześnie jej piękne i duże oczy. Leżała w moim łóżku, nieświadoma tego, jak bardzo na mnie działa. Założyłem kosmyk jej brązowych włosów za ucho i opuszkami palców delikatnie pogładziłem jej policzek.

Chciałbym, się z tobą pieprzyć.

Zdjąłem z niej dżinsową kurtkę oraz buty i odłożyłem na stojącą obok łóżka szafkę. 

Kurwa, jak ona mnie pociąga.

 Nie wiem tylko, czy ściąganie z niej lekko zarzyganej sukienki jest dobrym pomysłem. Jednak nie mam wyjścia. Nie wiem, czy ona będzie zadowolona z takich, a nie innych obrotów spraw, ale mi to w żadnym wypadku nie przeszkadza. A jednak nie myliłem się co do tego, że i ona prędzej czy później wyląduje w moim łóżku.

  - Drake? - Zmieniła pozycję i teraz leżała na plecach z ciągle zamkniętymi oczami. Jej głos był taki piękny i delikatny.

Chciałbym słuchać jej jęków, gdy leżałaby pode mną i zwijała się z rozkoszy, którą jej sprawiam.

Chciałbym patrzeć na jej ciało reagujące w taki, a nie w inny sposób na mój dotyk.

Chciałbym wejść w nią i pieprzyć do samego rana, tak aby następnego dnia nie mogła się ruszyć.

- Tak? - Spojrzałem na nią z zaciekawieniem. Miała w sobie coś, co sprawiało, że podchodziłem do niej inaczej niż do innych lasek. Intrygowała mnie. Może dla innych była zwykła, niewystarczająco ładna, ale dla mnie była niesamowicie ciekawa, piękna. Działała na mnie w niemożliwy do opisania sposób. Przerażało mnie to. Jeszcze żadna dziewczyna nie zawróciła mi tak w głowie. Chciałem ją zdobyć bez względu na cenę.

 - Dlaczego taki jesteś? - Otworzyła szerzej oczy i wbiła swoje niebieskie tęczówki wprost we mnie. Jej wzrok przeszywał mnie na wylot. Czułem, jak krew w moich żyłach zaczynała szybciej pulsować. Byłem zaskoczony jej pytaniem.

Dlaczego jestem dupkiem? Czy o to jej chodzi?

- Jaki?

- Udajesz kogoś innego. Chcesz, aby inni postrzegali cię za egoistycznego dupka, za kogoś, kim starasz się być, a tak naprawdę nie jesteś. - Poprawiła swoje włosy i pomrugała kilka razy. - Fakt, czasem nim jesteś, ale tylko z własnego wyboru.

- Mylisz się. Nie wiesz jakie rzeczy robiłem i do czego jestem zdolny. A teraz zdejmuj sukienkę Księżniczko.

  Posłałem jej zadziorny uśmieszek, na co ona otworzyła szerzej usta ze zdziwienia. Na jej twarzy pojawił się grymas niezadowolenia. Nie wiedziała, co zrobić, dlatego zmarszczyła lekko czoło i spuściła wzrok niżej, tak aby na mnie nie patrzeć.

- Chyba żartujesz.

- Oj nie. Mówię całkiem poważnie. - Podniosłem jedną brew do góry i widząc, że sama tego nie zrobi, zacząłem się do niej zbliżać. - Nie będziesz spała w moim łóżku w tych ubraniach. Nawet w żadnych. - Będąc wystarczająco blisko niej, chwyciłem materiał jej sukienki. Szatynka, zauważając mój ruch, na początku nie ruszała się, ale po chwili uderzyła mnie w rękę.

- Rączki przy sobie. Ugh dobra zrobię to, ale daj mi jakiś podkoszulek. - Zagryzła wargę i posłała mi wymuszony uśmiech.

Mówiłem, nie zagryzaj tej cholernej wargi.

- Nie daję ubrań laskom, z którymi spędzam noc.
- Ja nią nie jestem, więc z łaski swojej podnieś tyłek i mi coś daj.

  Podszedłem do szafy z ubraniami i wygrzebałem pierwszy lepszy podkoszulek i dresy. Wróciłem do łóżka i położyłem ubrania na jej kolanach. Uśmiechnęła się i wzięła je do swoich drobnych rączek.

Chce zobaczyć, jak będzie w tym wyglądała.

- Mógłbyś zaprowadzić mnie do łazienki? - Poprawiła się do pozycji siedzącej i zrobiła maślane oczka.

- Jeśli dasz mi coś w zamian. - Opadłem na poduszkach obok szatynki i obróciłem głowę w jej kierunku.

- Pomarz sobie.  

***

Mia:   

  Nadal byłam nieźle wstawiona i nie wszystko, co robiłam, docierało do mnie od razu. Leżenie w jednym łóżku z blondynem, wydawało się całkiem normalną rzeczą. W jego towarzystwie było mi naprawdę dobrze. Czarna koszulka chłopaka była kilka rozmiarów za duża, ale za to pachniała niesamowicie. Zawsze podobały mi się męskie perfumy, ale ten zapach był najlepszym, jaki kiedykolwiek poczułam.  Dresy, które mi dał, były szare i za długie. Jednak mimo to założyłam je. Chciałam mieć na sobie jego rzeczy. Nie przeszkadzało mi to, że nie były dopasowane do mojej sylwetki. Jego ubrania pachniały nieziemsko. Po krótkim prysznicu i doprowadzeniu się do trochę lepszego stanu wyszłam z łazienki i wróciłam do pokoju Drake'a. Leżał rozwalony na całym łóżku i wgapiał się w sufit. Niepewnie ruszyłam w jego kierunku. Z kroku na krok dochodziło do mnie, gdzie i z kim byłam. 

Ty głupia krowo! Jak mogłaś się tu znaleźć? Trzeba było wrócić do domu od razu po wyjściu Willa, ale nie. Ty jak zawsze musiałaś coś odwalić. Znalazłaś się w łóżku największego drania w tej szkole i myślisz, że nie jest taki, za jakiego go uważają, a dlaczego? Bo uratował ci dupę. Nie, nie, nie dlatego.   

  Dopiero po chwili niebieskooki skierował swój wzrok na mnie. Wgapiał się we mnie i nie przerywał kontaktu wzrokowego. Był bez koszulki. Miał na sobie tylko czarne dresy i uśmiechał się cwaniacko, tak jakby wiedział, że w takiej pozycji wygląda jak istny bóg seksu. Nie byłam w stanie przestać wpatrywać się w jego nagi tors. Widziałam już go po raz drugi w takiej sytuacji, ale teraz był jeszcze seksowniejszy niż wcześniej.  

- Będziesz się tak gapić, cwaniaku?

- Będziesz tak stać, księżniczko?

- Jestem Mia, nie Księżniczka.

Nie wiedziałam, dlaczego za każdym razem nazywał mnie księżniczką. Nie przypominałam jej ani wyglądem, ani charakterem. Za piękność też się nie uważałam. Byłam zwyczajna.

- Dla mnie jesteś księżniczką. - Ostatnie słowo wypowiedział poważniejszym tonem, na co obdarzyłam go złowrogim spojrzeniem.

- Nie mam ochoty na kłótnie.

- Jest dopiero trzecia, może napijemy się jeszcze? - Kącik jego pełnych ust podniósł się lekko ku górze. Chciałam go pocałować. Kusił mnie.

Pierwszy pocałunek z Drake'm? 

Miłego! ^^

You're only mine. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz