« нуυиg »

1.3K 124 15
                                    

×ραяк נιмιи×

Po skończonym seansie rozmawialiśmy chwilę o filmie. Hoseok zachwycał się grą aktorską głównej bohaterki, Yoongi nie chcąc słuchać jego paplaniny zajął się skończeniem popcornu, natomiast Jeongguk nadal wyglądał na zażenowanego całą sytuacją. Było mi go szkoda, chociaż muszę przyznać, że słodko wyglądał gdy był cały czerwony ze wstydu.

Gdy tylko pożegnaliśmy się z hyungami stwierdziłem, że odprowadzę rówieśnika do domu, ponieważ jest już bardzo późno.

- Jimin-ah.. - nagle usłyszałem głos chłopaka, dlatego oderwałem się od swoich myśli. - Co miała z-znaczyć ta przyjacielska randka?

- Przyjacielska randka? - mruknąłem pod nosem. Czyli nie uważał tego za randkę tylko przyjacielskie spotkanie.. - Jeśli przeszkadza ci, że nazwałem to randką to przepraszam..

- Nie przeszkadza mi to... Bardziej boli mnie twoje naśmiewanie się z tego, że podobają mi się chłopcy... Nawet nie wiem, jak się dowiedziałeś. - wyznał bardzo cicho, wręcz niesłyszenie dla ludzi obok nas przechodzących.

- Nie naśmiewam się z ciebie, przecież.. - zatrzymałem się nagle bo właśnie dotarło do mnie co dokładnie powiedział mój rówieśnik. - Czekaj co? Podobają ci się chłopcy?

- T-tak... - spojrzał nieśmiało w moje oczy. - N-nie wiedziałeś?

- Ja.. Nie miałem pojęcia.. - nagłe wyznanie przyjaciela trochę mnie zaskoczyło.

- M-myślałem, że wiesz i...i sobie ze mnie d-drwisz... - oznajmił, przybierając coraz to nowsze odcieni czerwieni na twarzy.

- Przepraszam.. Nie chciałem żebyś tak to odebrał.. Przecież wiesz, że nigdy bym czegoś takiego nie zrobił - próbowałem się jakoś wytłumaczyć. Patrzenie na jego zarumienione policzki wcale mi tego nie ułatwiło.

- Dałeś mi nadzieję przez zaproszenie na randkę... Myślałem, że chcesz się pośmiać ze mnie z hyungami. - wyjaśnił smutno.

- Z takich rzeczy się nie żartuje, Kookie - spojrzałem w jego czarne oczy, które mieniły się od światła pobliskich latarni. - Tym bardziej ja nie zamierzam z tego żartować.

- Więc po co to zrobiłeś? - jego głos się złamał. - Chciałeś po prostu mnie zranić?

- Oczywiście, że nie - delikatnie wytarłem łzy zbierające się w jego oczach. - Chciałem spędzić z tobą trochę czasu.

- Mogłeś powiedzieć mi prawdę, a nie wymyślać przyjacielskie randki. - pociągnął nosem i wytarł delikatnie swoje oczka rękawem cienkiej kurtki.

- Przepraszam - znowu. I w sumie mogę to powtarzać w kółko byleby tylko nie był już smutny. - Może na poprawę humoru chcesz wybrać się na taką nie przyjacielską, a prawdziwą randkę?

- Cz-czy t-ty... - zaczął, lecz nagle szybko drgnął i szybko mnie od siebie odepchnął, przez co się przewróciłem.

- Wystarczyło żebyś odmówił - burknąłem i wstałem z ziemi. - Najpierw masz do mnie pretensje, bo coś źle zrozumiałeś, a teraz jak staram się poprawić ci humor to mnie tak traktujesz? Nie rozumiem już o co ci chodzi - starałem się nie krzyczeć, chociaż byłem bardzo zdenerwowany i trochę przygnębiony.

- J-ja prze-przepraszam... - wyszeptał wystraszony. - T-ty mnie dot-dotknąłeś... Naprawdę przepraszam.

- No i? To aż takie straszne, że cię dotknąłem? - sfrustrowany przewróciłem oczami. - Skoro ci to przeszkadza więcej tego nie zrobię - ruszyłem w dalszą drogę nie czekając na Jeongguka.

Rich Poor Man |JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz