Pod moimi stopami pojawiły się kawałki sufitu. Dom ruszała się coraz bardziej. Nie miałam pojęcia co się dzieje. Czyżby trzęsienie ziemi? Wyczuwałam wibracje pod stopami, coraz ciężej było mi utrzymać równowagę. Oparłam się ręką o ścianę, która była za mną.
- Damnum co się dzieje? - krzyknęłam spanikowana.
- Eleonor musimy stąd uciekać natychmiast!- powiedział na jego twarzy zawitał strach.- Chodź tu szybko.
Zrobiłam to co mi kazał chociaż z wielkimi oporami, wszystko ruszało się utrudniając mi przejście prosto. Gdy w końcu dostałam się do Dama chwycił mnie mocno w ramiona. Przez chwilę czułam się bezpiecznie.
- Spokojnie Eleonor wydostane nas stąd, wszytko będzie dobrze.- spojrzałam mu w oczy.
- Zawsze każdy tak mówi.- powiedziałam nie wierząc w jego słowa.
- Trochę wiary.
- W ciebie wierzę bardzo mocno, lecz nawet ty nie poradzisz sobie ze wszystkim.
- To się jeszcze okaże. Ale teraz mamy ważniejsze sprawy na głowie. Elenor ufasz mi?
- Oczywiście, że tak.- powiedziałam pewnie.
- Więc ponownie proszę cię o to byś zamknęła oczy i dała się stąd wyprowadzić .
- Dobrze. - powiedziałam i wykonałam jego polecenie.
Poczułam, że upadły bierze mnie na ręce. Poczułam, że Damnum siada, zapewne na parapecie. Po chwili moją twarz owiał wiatr. Gdy otworzyłam oczy byliśmy na ziemi. Damnum nadal mnie trzymał. Zza jego pleców wyłaniały się skrzydła. Nie przypominały tych z obrazów śnieżnobiałych i puszystych, pełnych piór. Skrzydła Damnuma składały się głównie ze szkieletu i pulsujących nici takich jak na mieczu. Ktoś mógłby powiedzieć, że wyglądają strasznie i okropnie, lecz dla mnie były piękne. Te skrzydła były realnym dowodem poświęcenia, którego dokonał Damnum dla mnie. Byłam szczęśliwa, że mam zaszczyt je widzieć.
Gdy Damnum spostrzegł na co patrze ukrył je, na jego twarzy widniało widmo wstydu. Chciałam go zapewnić, że nie ma powodów by czuć się zakłopotanym, lecz w chwili gdy miałam mówić na niebie pojawiła się błyskawica, a później dotarł do nas dźwięk ogromnego grzmotu. Z ich powodu skupiłam uwagę na niebie. Czarne chmury tłoczyły się na nimi jakby chciały zająć każdą możliwą powierzchnię.
- Chyba zaraz zacznie się burza.
- Nie Elenor zaraz zacznie się coś gorszego.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Coraz większy brak weny :/
CZYTASZ
Mój Anioł✓
FantasyWitaj w świecie gdzie anioły potrafią toczyć walki o swoją sympatię. W świecie gdzie przeszłość pożera przyszłość. W świecie gdzie ludzie są zależni od niebiańskich istot. Witaj w świecie Elenor. #37 W FANTASY 20.01.2018 ❤ #21 W FANTASY 21.01.20...