Cienie zlatywały na ziemię rozwalając się o nią, tworzyły plamy, które przemieszczały się w stronę jednego punktu. Ogarnął mnie niepochamowany strach. Byłam jak sparaliżowana. Najchętniej zamknęłabym oczy i znikła.
Spojrzałam na Damnuma. Jego twarz nie wyrażała zbyt wielu emocji, niestety jedną z tych nielicznych był strach. Później przeniosłam wzrok na Samuela wyglądał na wystraszonego.
- Co teraz zrobimy? - zapytałam się łamiącym głosem.
- Ja bym wolał wiedzieć co to jest..-powiedział Sam.
- To pośrednik...
- Kogo?
- Ehh, pana piekieł.- odpowiedział Damnum.
- To mamy przerąbane.
- Owszem Elenor.
Patrzyłam jak cienie zbiegają się tworząc niewyraźną kule, która ostatecznie traciła swój kształt stając się rozwaloną bryłą. Sam widok nie był zbyt przyjemny. Nie wiedziałam co zrobimy nie możemy przecież uciekać, to coś goniło by nas aż w końcu by znalazło, zresztą nie możemy narażać innych. Walczyć tez nie damy rady, nawet nie wiem co to potrafi.
Bryła zaczęła okalać się czerwonymi nićmi niczym miecz Damuma. Cała pulsowała jakby ukrytym ogniem, gotowa do wybuchu czekająca tylko na dobry moment.
Zbliżałam się do Damnuma z przerażeniem patrząc na to co powstaje naprzeciw mnie. Bryła znów zaczęła się przekształcać. Formowała się na kształt człowieka, ale znacznie większego, miała może ze trzy metry. Jej ręce zamiast być zakończone dłońmi miały ostre i podłużne ostrza. Pośrednik nie miał twarzy tylko czerwone oczy.
Poczułam jak Damnum obejmuje mnie jedną ręką, ten gest dodał mi trochę otuchy, ale nie wystarczająco by przestać się bać. Stwór zawył. Na początku nie wiedziałam jak mogło to się stać w końcu nie ma ust, później dopiero dotarło do mnie, że dźwięk rozbrzmiewał w mojej głowie. Bestia patrzyła na nas wygłodniałym wzrokiem, jakby dając nam do zrozumienia, że dzisiaj zginiemy.
- Musimy wymyślić jakiś plan działania. - powiedział Damnum.- Będę chronił Elenor za wszelką cenę, jesteś ze mną bracie?
- Tak. - powiedział niepewnie Sam.
- Nie możecie z tym czymś walczyć, to was zabije.
- Elenor nawet jeśli taka ma być ofiara dla ciebie zrobię to.
- Nie możesz... - czułam, że łzawią mi oczy.
- Mogę i to zrobię. Nie martw się ukochana. Musimy jak najdłużej utrzymać go z dala od El. - zwrócił się do Sama. Ten odpowiedział tylko kiwnięciem i ruszyli..
~~~~~~~~~~
Uwaga! Uwaga!
Za niedługo koniec 😢😇😀
CZYTASZ
Mój Anioł✓
FantasyWitaj w świecie gdzie anioły potrafią toczyć walki o swoją sympatię. W świecie gdzie przeszłość pożera przyszłość. W świecie gdzie ludzie są zależni od niebiańskich istot. Witaj w świecie Elenor. #37 W FANTASY 20.01.2018 ❤ #21 W FANTASY 21.01.20...